Polskie Stowarzyszenie Instalatorów Pomp Ciepła

Podziel się:
O motywach powołania ogólnopolskiego stowarzyszenia, właściwym traktowaniu klienta, nagannych praktykach oraz uczciwej konkurencji z Arturem Panasem członkiem grupy inicjatywnej Polskiego Stowarzyszenia Instalatorów Pomp Ciepła rozmawia Marek Żelech

Stowarzyszenie jest na etapie rejestracji w Sądzie Okręgowym w Poznaniu. Jaka idea przyświeca rodzącej się organizacji?
Na pomysł powołania Stowarzyszenia wpadli instalatorzy, których łączy to, iż nie godzą się, aby instalacje, których sercem są pompy ciepła, były wykonywane wadliwie lub niedbale. Powstanie Stowarzyszenia jest odpowiedzią na obecną niezadowalającą sytuację rynkową - niezadowalającą zarówno dla klientów jak i dla nas, wykonawców. Zbyt często w instalacjach pojawiają się rażące błędy! Część instalatorów doszła najwyraźniej do wniosku, że kryzys usprawiedliwia niemal wszystko. Postanowili więc zarabiać w sposób nie do końca uczciwy. Ich praca bywa też często niestaranna. Do działań standardowych u części z nich należy brak dochowywania zaleceń wykonawczych czy projektowych oraz norm prawem przypisanych. A to nic innego, jak narażanie interesów inwestorów. Godzi również bezpośrednio w interesy instalatorów, tych wszystkich, którzy wykonują swoją pracę w sposób uczciwy - zgodny z normami, zaleceniami oraz po prostu zdrowym rozsądkiem. I to właśnie oni postanowili powołać do życia Polskie Stowarzyszenie Instalatorów Pomp Ciepła.

Artur Panas - ArchiwumArtur Panas - ArchiwumW jaki sposób nieuczciwi instalatorzy narażają interes tych uczciwych?
Niestety, to jest paradoks, ale wykonawcy działający w sposób odpowiedzialny, zyskują najczęściej miano zbyt drogich. Taki jest powszechny odbiór wśród osób, które są zainteresowane montażem pompy ciepła oraz instalacją grzewczą na niej opartą. Niewielu inwestorów chce przyjąć do wiadomości, że pewne usługi nie mogą być tańsze z powodu czynników zewnętrznych, niezależnych od wykonawcy. To między innymi: koszty zakupu paliwa oraz części zamiennych do maszyn, amortyzacja, ubezpieczenia, podatki, transport, wynagrodzenia pracowników. Zysk jest przecież jedną z wielu składowych ceny końcowej, a nie wartością samą w sobie. Jeśli usługi stają się zbyt tanie, to... to należy zacząć się mocno niepokoić! Zbyt niskie koszty prac instalacyjnych niemal zawsze świadczą o jakiejś mniejszej lub większej wadzie, która może być nieistotną (ta mniejsza) lub bardzo istotną - ta większa. Sytuacja wygląda następująco - jedni zbijają ceny poniżej granic możliwości technicznych, drudzy proponują uczciwe stawki. Ale niestety te stawki są wyższe niż u nieuczciwej konkurencji. Tymczasem nieco wyższe kosztorysy, jakie przedstawiają rzetelne firmy, mają swoje bardzo racjonalne uzasadnienie. Są nim: zapewnianie odpowiedniej jakości, stosowanie właściwych technologii oraz dbałość dochowywana przy montażu pompy ciepła. Aby instalacja tego rodzaju działała w sposób poprawny, musi być wykonana według pewnych ściśle określonych zasad. Nie wolno ich lekceważyć, gdyż wcześniej lub później zemści się to na inwestorze. Wielu takich inwestorów, szukając pomocy, trafia później do nas. Płacą za poprawki i w sumie całość wychodzi drożej. Dla nas jest to jednak satysfakcja przez łzy. W swojej praktyce biegłego trafiłem ostatnio na firmę wykonawczą, która prawdopodobnie doczeka się założenia Stowarzyszenia - pokrzywdzonych przez nią klientów... Po prostu, jeżeli poczyni się fałszywe oszczędności, użyje nieodpowiednich materiałów, to koszty inwestycyjne będą niższe. Ale magia niższej ceny działa naprawdę bardzo krótko. Po pewnym czasie pojawiają się kłopoty – awarie, wysokie koszty eksploatacyjne... A do jakiego wniosku dochodzi wówczas klient? Najczęściej do takiego, iż dokonał złego wyboru oraz że owo urządzenie zwane pompą ciepła jest niewłaściwym rozwiązaniem. Refleksja na temat tego, że być może wina leży po stronie wykonawczej, pojawia się o wiele rzadziej. Ale trudno się właściwie dziwić. Ostatecznie inwestor nie musi znać się na niuansach związanych z zastosowaniem technologii. Przy wyborze powinien jednak kierować się zdrowym rozsądkiem. Niestety, za całą opisaną przed chwilą sytuację, odpowiadają, po części, sami inwestorzy. Dla większości z nich podstawowym wyznacznikiem jest bowiem cena. Zapewne dlatego coraz częściej odbieram telefony z pytaniem: „ile kosztuje u pana pompa ciepła?” Kiedy zaczynam tłumaczyć, że aby dojść do wskaźnika ceny, należy najpierw poświęcić dwie, może trzy godziny na uzgodnienia oraz ustalenie warunków progowych (dotyczących mocy grzewczej), słyszę: „dziękuję i do widzenia...” Nasze Stowarzyszenie jest reakcją na mnożące się wady wykonawcze, które pojawiają się na rynku i pośrednio godzą w nasze interesy. One są nie tylko utrapieniem dla inwestorów. Psują również biznes uczciwym instalatorom. Nie zamierzam bowiem ukrywać, że członkowie Stowarzyszenia pragną zrealizować dwa cele. Z jednej strony, chcemy pomagać ofiarom brakoróbstwa w całej Polsce, z drugiej, kieruje nami dbałość o nasze interesy biznesowe.

Artur Panas - ArchiwumArtur Panas - Archiwum
Czyli ujmując rzecz krótko, Panem oraz pańskimi kolegami kieruje chęć zysku.
Owszem, ale czy to jest coś złego? Niestety, ale większość mieszkańców Ziemi, musi pracować dla zysku, aby funkcjonować w społeczeństwie. Każdy z nas, członków Stowarzyszenia, ma firmę instalacyjną, a prace związane z montażem pomp ciepła nie są przecież działalnością charytatywną. Zarabiamy w ten sposób pieniądze, ale chcemy robić to uczciwie. Tymczasem rynek jest popsuty, ponieważ pojawia się na nim zbyt wiele wad w instalacjach. Skutek jest o tyle nieprzyjemny, co naturalny. Od pewnego czasu obserwujemy spadek zainteresowania pompami ciepła. Dla nas oczywistym jest, że owo zjawisko nie jest wynikiem tego, że mamy do czynienia z niewłaściwymi urządzeniami. Spadek jest skutkiem złej famy, jaka ciągnie się za instalacjami, które zostały najzwyczajniej w świecie fatalnie wykonane. Często są one dziełem ludzi, którzy nie mają odpowiedniej wiedzy i nie potrafią wykonywać ich poprawnie. Proszę zwrócić uwagę, że usługi prawnicze czy lekarskie może wykonywać tylko osoba przygotowana do zawodu i posiadająca odpowiednie kwalifikacje. Natomiast z formalno-prawnego punktu widzenia montażem pomp ciepła oraz wykonawstwem instalacji grzewczych może zajmować się każdy, bez żadnego wykształcenia w tym zakresie. Ilość błędów wśród usługodawców z zawodem koncesjonowanym jest zaledwie promilem tych problemów, które mają inwestorzy korzystający z niewykwalifikowanych wykonawców instalujących pompy ciepła i systemy grzewcze z nimi związane. Niestety, złe informacje rozchodzą się wielokrotnie szybciej niż te dobre i fora internetowe są pełne niezadowolonych klientów, którzy szukają pomocy u domorosłych znawców tematyki związanej z pompami ciepła. Proszę zwrócić uwagę na coś symptomatycznego - z tego co mi wiadomo, żaden z członków Stowarzyszenia nie udziela się na forach internetowych jako „wujek dobra rada”.
REKLAMA:

Proszę powiedzieć więcej o grupie inicjatywnej Polskiego Stowarzyszenia Instalatorów Pomp Ciepła.
W grupie tej znalazło się szesnastu członków - właścicieli i wspólników firm wykonawczych działających w branży odnawialnych źródeł energii. Nie są to ludzie przypadkowi. Powiem szczerze: nie chcemy mieć wśród członków Stowarzyszenia wszystkich instalatorów działających na rynku pomp ciepła. To nie jest naszym celem. Nie chcemy też, aby nasza organizacja dawała fałszywą legitymację jakości. To musi być legitymacja prawdziwa! Nasze Stowarzyszenie ma mieć charakter elitarny. Do grupy inicjatywnej należą instalatorzy z całej Polski, którzy wykonują instalacje z pompami ciepła od wielu lat. Stowarzyszenie ma charakter otwarty i po zarejestrowaniu będą przyjmowani nowi członkowie. Ale tak jak już powiedziałem, chcemy skupiać tylko wybraną grupę i dlatego będziemy bardzo starannie weryfikować jakość prac wykonywanych przez kandydatów na członków. To będzie najważniejsze kryterium.

Artur Panas - ArchiwumArtur Panas - Archiwum
Dlaczego?
Dlatego, że instalacje z pompą ciepła wykonane w sposób zgodny ze sztuką, wcale nie są zjawiskiem powszechnym. Mówiąc na marginesie, to taka sytuacja jest naprawdę oburzająca. Urządzenia, o których mówimy, nie należą przecież do tanich i dlatego uważam, że klientom, po prostu należy się obsługa bardzo wysokiej jakości. Jako Stowarzyszenie pragniemy dawać poczucie bezpieczeństwa inwestorowi, a jednocześnie chcemy dbać o interesy naszych firm oraz godziwie, uczciwie zarabiać. Słowem chcemy doprowadzić do sytuacji, w której stosunek wysokości ceny za usługę instalacyjną, do jakości tej usługi będzie współmierny. Klient decydując się na instalację z pompą ciepła, powinien wiedzieć, że aby została ona wykonana w sposób poprawny, musi ponieść pewien określony koszt. Chodzi o to, aby nie oszukiwać inwestora w sposób umyślny. A obecnie tak często się dzieje i to w niepokojąco wielu przypadkach. Z mojej sądowej praktyki jako biegłego w zakresie instalacji z pompami ciepła wynika, że zbyt często stosowane są inne materiały niż zostało to wyszczególnione w umowie. Pojawiają się różnice natury ilościowej i jakościowej. Przykład - klient podpisuje umowę na wykonanie kolektora o wielkości dwustu metrów, ale nie wie, że tak naprawdę otrzymuje ich później, na przykład, tylko sto pięćdziesiąt. Te nieistniejące metry to nieuczciwy zarobek wykonawcy, o którym inwestor nie wie. A kiedy już okoliczności sprawią, że się dowiaduje... to bywają to często okoliczności bardzo nieprzyjemne, żeby nie powiedzieć dramatyczne. Zbyt krótki kolektor może skutkować chociażby tym, że dolne źródło zostanie zbyt szybko wyczerpane. Skutkiem będzie unieruchomienie instalacji grzewczej w domu. Coś takiego w sezonie grzewczym... Nikomu nie życzę. Innym rodzajem oszustwa jest zastępowanie, bez wiedzy klienta, glikolu propylenowego w dolnym źródle, znacznie tańszym etanolem - alkoholem technicznym. Czyli, wycena jest robiona na czynnik droższy, a tymczasem instalacja dolnego źródła wypełniana jest czynnikiem tańszym, co do którego istnieją zastrzeżenia natury formalno-prawnej, eksploatacyjnej i związane z bezpieczeństwem użytkowników. Różnica w kosztach pomiędzy tym, co klient miał w umowie, a tym, co mu wykonano, sięga często kilku lub kilkunastu tysięcy złotych. Chcemy aby klient, który zgłosi się do członków Stowarzyszenia, dostał rzetelną usługę i aby była ona uczciwie wyceniona.

W jaki sposób Stowarzyszenie będzie „pilnowało”, aby te piękne założenia były wcielane w życie?
Chcemy, aby klient otrzymywał od członków Stowarzyszenia coś, czego nie uzyska gdzie indziej. Tym czymś byłaby dożywotnia gwarancja na wykonane usługi. To nie ma być gwarancja na produkt - pompę obiegową, sterownik czy sprężarkę. Ma to być natomiast zabezpieczenie dla inwestora, iż instalacja w jego domu wykonana zostanie zgodnie ze sztuką budowlaną oraz dostępną wiedzą i umową - co do ilości, jakości i rzetelności wykonanych prac.. To będzie gwarancja, że nikt z nas nie będzie kombinował, jakimi sposobami oszczędzić, aby za wszelką cenę być tanim.

Ale czy to nie ogranicza zjawiska konkurencji?
Wręcz przeciwnie! Czyni je zjawiskiem uczciwym! Konkurencja jest niezbędna, ale nie może to być konkurencja chora. Obecnie, współzawodnictwo na rynku odbywa się według zasady – zaproponuję mniejszy kosztorys, to zostanę wybrany. A potem urwę trochę pieniędzy oszukując inwestora i nie będę stratny. Odzyskam to, co straciłem zaniżając wycenę. To jest patologia! Walczmy ceną, ale przy założeniu, że wykonujemy dokładnie to samo i w sposób, który nie kłóci się ze zdrowym rozsądkiem oraz przyzwoitością!

Na czym ma polegać dożywotnia gwarancja, o której Pan wspomniał?
Chcemy gwarantować klientowi, że wszystkie prace instalacyjne zostały wykonane zgodnie z umową. Jeżeli członek naszego Stowarzyszenia ustali na piśmie, że kolektor będzie miał 250 metrów, to dolne źródło będzie miało dokładnie takie wymiary. A już na pewno nie będzie mniejsze! Jeżeli przedmiotem umowy będzie to, iż efektem zamontowania instalacji ma być relatywnie niski koszt eksploatacyjny, to taki musi być. Zabezpieczeniem należytego wykonania dzieła, ma być nasze Stowarzyszenie. Dokładnie ma to wyglądać w ten sposób, że członkowie będą odpowiadali zarówno za własne wykonawstwo, jak i za pracę innych, pozostałych członków Stowarzyszenia. Jeżeli któryś z klientów nie będzie zadowolony, stwierdzi jakąś wadę, niedociągnięcie lub zaniechanie, to Stowarzyszenie na własny koszt ową usterkę będzie zobowiązane poprawić. Umowa wykonania dzieła ma być trójstronna: klient - wykonawca - Stowarzyszenie. Nad formą prawną takiej umowy pracuje w tej chwili jedna z poznańskich kancelarii prawnych. Planujemy, że poprawkowe prace tego rodzaju będą finansowane ze składek członkowskich. Dlatego też będą one ustalone na dosyć wysokim poziomie. Szczegóły „dopniemy” dopiero po zarejestrowaniu Stowarzyszenia, kiedy uzyska ono osobowość prawną. Zarząd Stowarzyszenia w porozumieniu ze wszystkimi członkami ustali wysokość opłat. We wstępnych rozmowach planujemy, aby owa składka kształtowała się na poziomie kilkudziesięciu tysięcy złotych od każdego z członków. To nie ma być składka roczna. Członkowie stowarzyszenia będą zobowiązani do jej zapłacenia wówczas, kiedy zdecydują się przystąpić do takiej inicjatywy, zanim pojawi się potrzeba wywiązania się ze zobowiązań zaciągniętych wobec klientów, na przykład poprawienia jakichś niedociągnięć wykonawczych, jednego z naszych kolegów. Nie możemy bowiem wykluczyć błędu z winy nieumyślnej. Nie znaczy to oczywiście, że ktoś będzie do tego interesu dokładał. Członek Stowarzyszenia, który „pokpił sprawę” będzie zobowiązany do zwrócenia organizacji poniesionych kosztów. Chodzi nam przede wszystkim o to, aby klient nie zostawał sam, ze źle pracującą instalacją. Obecnie niezadowolony inwestor może dochodzić swoich praw tylko w postępowaniu sądowym. A zatem jest skazany na pełen pułapek proces, bez gwarancji pozytywnego zakończenia. W dodatku sprawy w sądach ciągną się często latami. Tymczasem niesprawna instalacja grzewcza w domu nie może czekać tak długo. Trzeba ją naprawić jak najprędzej. Myślę, że każdy z członków Stowarzyszenia bierze pod uwagę to, że może popełnić błąd. Ważne, aby umieć się do niego przyznać i bez problemów naprawiać wynikłe z niego skutki. Jako właściciele firm musimy również brać pod uwagę fakt, iż zatrudniamy pracowników... Oni także mogą być źródłem niedociągnięć. Nie chcemy spychać odpowiedzialności na osoby trzecie, albo zjawiska nadprzyrodzone. Chcemy dać inwestorowi poczucie bezpieczeństwa i gwarancję tego, że wszelkie, ewentualne niedociągnięcia związane z pracami instalacyjnymi zostaną naprawione bez konieczności ponoszenie dodatkowych kosztów przez klienta.

Jakie jeszcze cele stawia przed sobą Stowarzyszenie?
Chcemy również rozwijać współpracę z producentami pomp ciepła. Pragniemy stać się dla nich partnerem, liczącą się grupą zakupową. Dzięki temu będziemy mogli negocjować warunki handlowe. To z kolei pozwoli nam wygospodarować pieniądze na dalsze kształcenie, na rozwój i na lepszą ofertę dla klienta końcowego. Każdy z nas przedsiębiorców w branży instalacyjnej, pojedynczo nie ma wielkiej siły przebicia. Niestety, tak właśnie jest, chociaż od lat jesteśmy w stosunkowo elitarnej grupie wykonawców. Mamy praktyczne doświadczenie, dużą ilość realizacji, ale... ale jesteśmy jednostkami. Jeżeli będziemy zwartą grupą i umiejętnie to przeprowadzimy, wówczas działalność naszego Stowarzyszenia ma duże szanse powodzenia z wymiernym zyskiem dla obu stron procesu budowlanego - inwestora i wykonawcy, którzy w mojej ocenie powinni być partnerami.

Dziękuję za rozmowę.

Marek Żelech
REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: Obud.pl
#czytelnia #do ogrzewanie #instalacje #wywiad #pompa_ciepla #obud #Pompy ciepła

Więcej tematów: