Na początku, kiedy mamy już pojęcie o tym czy chcemy działkę, mieszkanie, czy dom i ile miałby mieć pokoi, należy się zastanowić nad sposobem finansowania inwestycji. Czy za zakup płacić będziemy gotówką, czy też poprosimy bank o kredyt (na część inwestycji czy na całość). W ten sposób możemy określić cenę, za jaką możemy nabyć nieruchomość. Musimy przy tym pamiętać, że sporo pieniędzy zjedzą nam różnego rodzaju opłaty, jak akty notarialne, opłaty sądowe i podatki. Warto więc skorzystać z kalkulatorów takich wydatków (np. www.wsn.pl/index.php?set=57&kalkulator=oplaty), by uniknąć przykrych niespodzianek w momencie finalizacji transakcji.

Szukając nieruchomości na własną rękę można zetknąć się z ogłoszeniami
o sprzedawanych mieszkaniach, domach, a nawet działkach bezpośrednio przez właścicieli. Widnieją na słupach ogłoszeniowych, energetycznych i drzewach, a także w darmowych serwisach internetowych (Gumtree, Tablica). – Można popytać mieszkańców upatrzonej okolicy czy nie wiedzą nic o sprzedawanych lokalach, – podpowiada Michał Jabłoński z Krakowa, który w ten właśnie sposób znalazł mieszkanie na wymarzonym osiedlu Europejskim – ale nie radzę, by w ten sposób szukały mieszkania osoby, które nie mają pojęcia o prawie i wycenach nieruchomości. Chęć zaoszczędzenia na prowizji pośrednika może niestety drogo kosztować. Trzeba umieć sprawdzić daną nieruchomość (przede wszystkim jej stan prawny, ale i techniczny), wiedzieć w jaki sposób kształtują się ceny w danej okolicy, żeby nie paść ofiarą oszustów lub najzwyczajniej nie przepłacić.

Z pomocą w przeszukiwaniu ofert nieruchomości przychodzi nam też Internet. Do wyboru mamy tutaj dziesiątki portali specjalizujących się w zamieszczaniu ofert sprzedaży i wynajmu nieruchomości. Dobrą praktyką jest także zamieszczanie zdjęć oferowanych lokali i działek, dzięki czemu nie wychodząc z domu możemy dokonać selekcji ofert, które uznajemy za atrakcyjne lub nie. Praktycznie każde biuro pośrednictwa obrotu nieruchomościami zamieszcza w serwisach swoje oferty. I tu niestety zaczyna się duży minus większości serwisów. - Oferty są zamieszczane, ale rzadko pamięta się o ich aktualizacji, przez co większość najfajniejszych ofert okazuje się już nieaktualnych – skarży się Monika Kowalska z Warszawy. - W rezultacie niestety otrzymujemy godziny zmarnowane przed komputerem i kilkadziesiąt zbędnie wykonywanych telefonów.

Warto mimo wszystko udać się do biura nieruchomości. Ale nie najbliższego, gdzie zapomną o nas po jednym kontakcie, lecz sprawdzonego, zaufanego i rzetelnego biura. Nic nie zastąpi osobistego kontaktu z pośrednikiem, który dokładnie wysłucha oczekiwań wobec wymarzonej nieruchomości i przedstawi oferty zgodne z wytycznymi, a jeśli żadna z nich nie będzie „tą jedyną” zastąpi nas w jej poszukiwaniach.

- Pośrednik nie jest – jak się powszechnie przyjęło – po to by wyciągnąć od nas pieniądze za nic, ale właśnie po to, by pomóc nam zaleźć to, czego szukamy i bezpiecznie przebrnąć do końca transakcji – tłumaczy Rafał Stec, Prezes KNC Global Real Estate, największego biura nieruchomości w Polsce. - Zadaniem pośrednika jest bowiem nie tylko prezentowanie mieszkań i działek, ale dokładne sprawdzenie oferowanej inwestycji. Dobre biura pośrednictwa zajmują się także pomocą w regulowaniu stanów prawnych nieruchomości, które tego wymagają.

Zaufany pośrednik może stać się naszym prawdziwym powiernikiem. Po kilku godzinach spędzonych razem będzie już doskonale wiedział czego szukamy.

Kolejnym sposobem na znalezienie nieruchomości jest sposób dość prosty i przewrotny – danie ogłoszenia o poszukiwaniu działki czy lokalu i oczekiwanie aż oferty same (za pośrednictwem właściciela lub pośrednika) się do nas zgłoszą. Ale tu także uwaga – bądźmy czujni i każdą propozycję sprawdzajmy nawet kilka razy.