Fot. Roto FrankW naszym kraju standardem są okna wyposażone w okucia uchylno-rozwieralne. Większość kuchni czy aneksów wyposażona jest w jedno- lub dwuskrzydłowe okno, czasami uzupełnione tzw. lufcikiem. Problem w tym, że taka konstrukcja jest nieefektywna i uciążliwa w niektórych aranżacjach kuchennych, zwłaszcza tych, które przewidują zlokalizowanie pod oknem zlewozmywaka lub blatu roboczego. Jeśli okno jest duże, osadzone na poziomie blatu, jego otwarcie utrudnia swobodną pracę i stwarza ryzyko uderzenia się o skrzydło.

Dobrym wyjściem z takiej sytuacji jest montaż okna dwuskrzydłowego uchylno-przesuwnego. Zastosowane w tego typu konstrukcjach okucia pozwalają na otwarcie okna poprzez jego przesunięcie w bok, co korzystnie wpływa na możliwość swobodnego korzystania z przestrzeni w pobliżu okna. Okucia uchylno-przesuwne upraszczają też proces wietrzenia - przesunięcie skrzydła nie wymaga uporządkowania i usunięcia znajdujących się na blacie przedmiotów.

Dystans do takich konstrukcji bierze się czasami z obawy przed utrudnionym korzystaniem z nich podczas niekorzystnych warunków atmosferycznych, zwłaszcza deszczu. Tymczasem bez problemu można je wówczas uchylić, podobnie jak tradycyjne, gdyż drugie skrzydło jest rozwierne. Warto dodać, że ma ono wyjmowaną klamkę i przesuwaną rozetką. Jeśli istnieje potrzeba otwarcia okna, wystarczy włożyć klamkę.

Nie ma obaw, że wybierając okno przesuwne złamiemy prawo. Zabrania ono jedynie montażu okien ze skrzydłami otwieranymi na zewnątrz powyżej drugiej kondygnacji oraz niżej w przypadku, gdy okna wychodzą na chodniki lub inne przejścia dla pieszych. Przesuwane w bok skrzydło pozostaje wewnątrz pomieszczenia, okno takie można więc zastosować w każdej lokalizacji.

Ciekawą propozycją jest też montaż klamki na dolnej poziomej części skrzydła. Sprawdzi się ona zwłaszcza w pomieszczeniach z oknami umieszczonymi wysoko, do których jest trudny dostęp. Okucia te mają dłuższy niż standardowy uchwyt oraz zintegrowany mechanizm wspomagający.