Najlepszą receptą na chwiejne gospodarczo czasy jest działanie – wywiad z Pawłem Otrębskim, Dyrektorem Zarządzającym firmy Mark Polska Sp. z o.o.
Paweł Otrębski, Dyrektor Zarządzający firmy Mark Polska Sp. z o.o.
Podczas tegorocznych „Instalacji” zaobserwowaliśmy wzrost zainteresowania naszymi produktami i stoiskiem w porównaniu do poprzednich edycji targów. Duża popularność naszego stoiska stanowi dla nas potwierdzenie zdobytego wcześniej zaufania wśród projektantów i zaprzyjaźnionych firm instalacyjnych, a także klientów indywidualnych. Wystawiamy się głównie po to, aby utrzymać dobre relacje z naszymi klientami i potwierdzić pozycję lidera systemów wentylacyjno-grzewczych w Polsce i w Europie.
Przykładem na to może być prezentowana na naszym stoisku nagrzewnica z modułem gazowym kondensacyjnym GC+, jest to urządzenie o sprawności 107%, które dzięki wykorzystaniu techniki kondensacji jest energooszczędne i bezpośrednio wpływa na wielkość zużycia gazu i energii w budynkach. Aktualnie realizujemy dwa duże projekty (centra dystrybucyjne) w południowej Polsce w których Inwestor zdecydował się na wykorzystanie technologii kondensacyjnej w centralach wentylacyjnych mark Klimat, mając na uwadze dużą oszczędność zużycia gazu i energii .
Jeżeli chodzi o branżę ogrzewania i wentylacji, pierwszorzędną sprawą jest zapewnienie użytkownikowi komfortu cieplnego, dopiero wtedy możemy pomyśleć o wyglądzie urządzenia.
Jak Pan ocenia tegoroczne targi „Instalacje” z perspektywy wystawcy?
Firma Mark Polska istnieje na polskim rynku dopiero od 2005 roku, ale z roku na rok obserwujemy stały wzrost zainteresowania naszymi produktami. Podczas pierwszych targów, na których się wystawialiśmy zapoznawaliśmy się z klientami i szukaliśmy dla siebie miejsca na rynku, aktualnie skupiamy się na utrzymaniu przyjacielskich relacji z nabywcami naszych urządzeń, firmami instalacyjnymi oraz biurami projektowymi.Podczas tegorocznych „Instalacji” zaobserwowaliśmy wzrost zainteresowania naszymi produktami i stoiskiem w porównaniu do poprzednich edycji targów. Duża popularność naszego stoiska stanowi dla nas potwierdzenie zdobytego wcześniej zaufania wśród projektantów i zaprzyjaźnionych firm instalacyjnych, a także klientów indywidualnych. Wystawiamy się głównie po to, aby utrzymać dobre relacje z naszymi klientami i potwierdzić pozycję lidera systemów wentylacyjno-grzewczych w Polsce i w Europie.
Czy zauważył Pan jakieś wyraźne trendy ujawniające się na tegorocznych targach?
Widzimy, że wśród produktów prezentowanych na targach w Poznaniu pojawia się coraz więcej rozwiązań energooszczędnych i proekologicznych. Cieszę się, że firma Mark produkuje urządzenia przyjazne środowisku i energooszczędne już od wielu lat. Dzięki temu możemy skupić się na udoskonalaniu naszej oferty i odkrywaniu nowych, jeszcze lepszych rozwiązań, umożliwiających racjonalne gospodarowanie energią.Przykładem na to może być prezentowana na naszym stoisku nagrzewnica z modułem gazowym kondensacyjnym GC+, jest to urządzenie o sprawności 107%, które dzięki wykorzystaniu techniki kondensacji jest energooszczędne i bezpośrednio wpływa na wielkość zużycia gazu i energii w budynkach. Aktualnie realizujemy dwa duże projekty (centra dystrybucyjne) w południowej Polsce w których Inwestor zdecydował się na wykorzystanie technologii kondensacyjnej w centralach wentylacyjnych mark Klimat, mając na uwadze dużą oszczędność zużycia gazu i energii .
A co Pan myśli o tendencji producentów do zmniejszania urządzeń i nadawaniu im designerskiego wyglądu?
Holenderski rynek, z którego się wywodzimy, kładzie duży nacisk na jakość i wysoką sprawność urządzeń, design to dla nas sprawa drugorzędna. Jesteśmy firmą z długimi tradycjami, w pewnym sensie konserwatywną, dlatego być może bardziej przemawia do nas praktyczność urządzeń, skuteczność ich działania oraz energooszczędność. Znam przykłady firm, które skupiają się na wysokiej estetyce produktów, niestety nie idzie to w ich przypadku w parze z jakością, parametrami technicznymi.REKLAMA:
Jeżeli chodzi o branżę ogrzewania i wentylacji, pierwszorzędną sprawą jest zapewnienie użytkownikowi komfortu cieplnego, dopiero wtedy możemy pomyśleć o wyglądzie urządzenia.
Czy wystawianie się na targach w dobie nowoczesnych kanałów informacyjnych ma jeszcze sens?
Tak, nie możemy sprowadzać największych w Polsce Targów Instalacyjnych do poziomu marketingu. Widzę, że na tegorocznym spotkaniu zabrakło wielu znanych producentów, martwi mnie to, ponieważ prawdopodobnie te firmy straciły swoją pozycję na rynku. Targi, takie jak Instalacje, to okazja do nie tylko promocji własnej oferty, ale także do pokazania klientom i naszym przyjaciołom, że utrzymujemy mocną pozycję na rynku i inwestujemy we własny rozwój.Jak mógłby Pan podsumować miniony rok 2011?
Nasz rok obrotowy trwa od 1 do 30 lipca, więc jest trochę inaczej niż w przypadku pozostałych branż. Muszę przyznać, że był to dla nas bardzo dobry sezon. Swój cel sprzedażowy założony na ten rok osiągnęliśmy dużo wcześniej niż planowaliśmy. Na 3 miesiące przed końcem sezonu mogliśmy powiedzieć, że uzyskaliśmy znaczny wzrost sprzedaży .Kryzys nie dotknął branży instalacyjnej w Polsce?
O ile zdążyłem się zorientować wśród znajomych firm i konkurencji, to nie zauważyłem skutków kryzysu gospodarczego w branży instalacyjnej w Polsce. Wszystkie przedsiębiorstwa znajdują środki, żeby inwestować w swój rozwój, jak i działania marketingowe.A jakie ma Pan przewidywania na kolejny sezon?
Jestem optymistą, liczę na utrzymanie trendu z bieżącego roku obrotowego. Uważam jednak, że dobrej passie trzeba pomagać, a najlepszą receptą na chwiejne gospodarczo czasy jest działanie.REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: Mark Polska