„Pieniądze szczęścia nie dają. Dopiero zakupy” – zwykła mawiać Marylin Monroe i z pewnością miała rację. Co zatem powinni koniecznie kupić miłośnicy popkultury, by zamienić swoje mieszkanie w królestwo pop artu?

Wszystkie te popkulturowe twarze możemy wykorzystać przy projektowaniu łazienki. W salonie Max Fliz możemy znaleźć twarze Deana, Hepburn i Monroe na ceramicznych mozaikach. Pomieszczenie, w którym wykorzystamy to rozwiązanie, nie będzie potrzebowało żadnej innej ozdoby. Mozaika z wizerunkiem Marylin jest naprawdę imponująca i zajmuje całą ścianę, od podłogi aż po sufit. Projektanci Max Fliz, w jednej ze swoich aranżacji, umieścili ją w minimalistycznym, jasnym wnętrzu. Białe płytki, zastosowane zarówno na podłodze, jak i na pozostałych ścianach, nie odwracają uwagi od największej gwiazdy wnętrza.
REKLAMA:
Na jednej ze ścian salonu można położyć tapetę z komiksowym pejzażem miejskim. Takie rozwiązanie również nie będzie wymagało dodatkowych elementów ozdobnych. Jeśli rysunek tapety będzie czarno-biały, jako dodatkowy kolorystyczny element możemy zastosować krwistoczerwoną, skórzaną kanapę w stylu lat 60’, która urozmaici kolorystycznie wnętrze i będzie mocnym stylistycznym akcentem.

Jedno jest pewne – moda na pop art prędko nie przeminie. Komu mogłaby się znudzić twarz Marylin Monroe czy lodówka z najbardziej znaną zupą świata?
REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: MAX-FLIZ