Sąsiad otrzymał informacje, które dotyczą mojego pozwolenia na budowę domu. Nadzór budowlany nie poinformował mnie, że taki wniosek wpłynął i że informacje zostały przekazane. Dlaczego? Czy udostępniono też moje dane osobowe? – pyta Rafał D. z Bądecza.
Fot. sxc.huNa pytanie odpowiada Wojciech Popławski, radca prawny w Kancelarii Radców Prawnych Kowalski, Popławski i Wspólnicy w Legnicy.
- Pana dane osobowe są bezpieczne – zanim nadzór budowlany przekaże informacje, musi usunąć wszelkie dane osobowe. Inwestor jest osobą anonimową – wnioskodawca ma prawo otrzymać – a nadzór budowlany ma obowiązek udostępnić – wyłącznie merytoryczne informacje.
Zasady dostępu do informacji publicznej reguluje ustawa z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz.U. z 2001 r. Nr 112, poz. 1198 z późn. zm. Precyzuje ona, czym jest informacja publiczna, kto ma prawo dostępu do niej, kto ma obowiązek jej udzielenia. Informacja publiczna to m.in. „treść i postać dokumentów urzędowych. W szczególności są to:
- treść aktów administracyjnych i innych rozstrzygnięć,
- dokumentacja przebiegu i efektów kontroli oraz wystąpienia, stanowiska, wnioski i opinie podmiotów ją przeprowadzających”.
Jeśli więc ktokolwiek złoży wniosek o wydanie dokumentów z akt sprawy administracyjnej, stosowny urząd ma obowiązek wydać mu ich kopie, wcześniej jednak tak modyfikując zawartość, by dane osobowe były niedostępne. Zasadniczo polega to na zamazaniu nazwisk, dat urodzenia, numerów PESEL, adresów itp.
Ale wspomniany urząd nie ma obowiązku informowania inwestora o tym, że jego inwestycja wzbudziła zainteresowanie. Nie obowiązuje tutaj zasada udzielania informacji określona w art. 9 Kpa, gdyż ustawa o dostępie do informacji publicznej posiada własny, niezależny od Kpa tryb postępowania. Przepisu nakazującego informowanie inwestora nie ma też w Prawie budowlanym. Powodem jest to, że udzielenie informacji to nie jest element postępowania administracyjnego. Jeśli inwestor chciałby dowiedzieć się, czy ktokolwiek zasięgał informacji o jego budowie, może sam złożyć zapytanie. Jednocześnie może w nim domagać się podania imienia i nazwiska lub nazwy podmiotu, któremu została udzielona informacja publiczna.
- Pana dane osobowe są bezpieczne – zanim nadzór budowlany przekaże informacje, musi usunąć wszelkie dane osobowe. Inwestor jest osobą anonimową – wnioskodawca ma prawo otrzymać – a nadzór budowlany ma obowiązek udostępnić – wyłącznie merytoryczne informacje.
Zasady dostępu do informacji publicznej reguluje ustawa z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz.U. z 2001 r. Nr 112, poz. 1198 z późn. zm. Precyzuje ona, czym jest informacja publiczna, kto ma prawo dostępu do niej, kto ma obowiązek jej udzielenia. Informacja publiczna to m.in. „treść i postać dokumentów urzędowych. W szczególności są to:
- treść aktów administracyjnych i innych rozstrzygnięć,
- dokumentacja przebiegu i efektów kontroli oraz wystąpienia, stanowiska, wnioski i opinie podmiotów ją przeprowadzających”.
REKLAMA:
Jeśli więc ktokolwiek złoży wniosek o wydanie dokumentów z akt sprawy administracyjnej, stosowny urząd ma obowiązek wydać mu ich kopie, wcześniej jednak tak modyfikując zawartość, by dane osobowe były niedostępne. Zasadniczo polega to na zamazaniu nazwisk, dat urodzenia, numerów PESEL, adresów itp.
Ale wspomniany urząd nie ma obowiązku informowania inwestora o tym, że jego inwestycja wzbudziła zainteresowanie. Nie obowiązuje tutaj zasada udzielania informacji określona w art. 9 Kpa, gdyż ustawa o dostępie do informacji publicznej posiada własny, niezależny od Kpa tryb postępowania. Przepisu nakazującego informowanie inwestora nie ma też w Prawie budowlanym. Powodem jest to, że udzielenie informacji to nie jest element postępowania administracyjnego. Jeśli inwestor chciałby dowiedzieć się, czy ktokolwiek zasięgał informacji o jego budowie, może sam złożyć zapytanie. Jednocześnie może w nim domagać się podania imienia i nazwiska lub nazwy podmiotu, któremu została udzielona informacja publiczna.
REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: Obud.pl