Jak zakonserwować kosiarkę na zimę?

Podziel się:
Nadejście zimy sprawia, że nie tylko natura popada w letarg. Wraz z otaczającą nas roślinnością w stan oczekiwania na wiosnę przechodzi też sprzęt do pielęgnacji zieleni. Co zrobić, by mieć pewność, że gdy przyjdzie pora, wybudzenie kosiarki pchanej lub traktorka ogrodowego z zimowego snu nie zmieni się w próbę rozpaczliwej reanimacji? Wystarczy trzymać się kilku rad ekspertów John Deere.

 Fot. John Deere Fot. John Deere Zimowa konserwacja kosiarki samojezdnej zależy przede wszystkim od tego, czy mamy zamiar używać jej podczas zimowych miesięcy. Uzbrojona w pług, szczotkę obrotową lub specjalną odśnieżarkę wirnikową może stać się pogromcą zaśnieżonych podjazdów i alejek.

Jednak jeśli właściciel nie ma potrzeby używania traktorka do walki ze śniegiem, zima będzie okresem hibernacji, z której kosiarka zostanie wybudzona wraz z nadejściem wiosny i pierwszymi źdźbłami trawy wymagającymi koszenia. To samo dotyczy kosiarek pchanych, które w zimie nie są raczej do niczego potrzebne.

Zadbaj o serce

Sercem każdej maszyny jest napęd. Silnik kosiarki elektrycznej nie wymaga szczególnej konserwacji. W przypadku pchanych kosiarek spalinowych lub kosiarek samojednych trzeba zwrócić przede wszystkim uwagę na ten właśnie element.

Konserwacja silnika spalinowego oznacza przede wszystkim konieczność wymiany oleju silnikowego oraz wymiany wszystkich filtrów (paliwa, oleju i powietrza). Czynności tych można również dokonać na wiosnę wraz z rozpoczęciem nowego sezonu. Jednak jeśli już majstrujemy przy sprzęcie to łatwiej będzie zrobić wszystko od razu. Świeży olej wymieniony jesienią dodatkowo uchroni naszą kosiarkę przed powstawaniem niebezpiecznych dla silnika związków chemicznych tj. tlenków siarki, które tworzą się na bazie starego oleju i kondensującej się wody.

Należy również całkowicie wypalić znajdujące się w kosiarce paliwo. Benzyna po około 3 miesiącach traci swoje właściwości i może powodować problem z odpaleniem w następnym sezonie – podsumowuje Marcin Metlak ekspert John Deere Polska. – Poza tym spowoduje też korozję elementów aluminiowych znajdujących się np. w gaźniku, co skraca jego żywotność i może narazić na dodatkowe koszty naprawy lub wymiany – dodaje.

W przypadku kosiarek pchanych z rozrusznikiem silnika i w przypadku traktorków ogrodowych trzeba również pamiętać o usunięciu akumulatora lub przynajmniej odłączeniu od niego tzw. klemy. Niskie temperatury mogą spowodować wyładowanie baterii i spadek jej zdolności do ładowania. Dlatego baterię najlepiej trzymać w ciepłym miejscu i kontrolować stan jego naładowania. Jeśli dopuścimy do rozładowania akumulatora, to konieczna będzie jego wymiana na początku nowego sezonu. Przydatna może okazać się specjalna ładowarka ze wskaźnikiem naładowania, którą można na stałe podłączyć do sprzętu zaparkowanego w garażu i która poinformuje kiedy akumulator będzie trzeba doładować.

 Fot. John Deere Fot. John Deere

Uważaj na łożyska

Warto również zadbać o „stawy”. Prosty zabieg nasmarowania łożysk powinien załatwić sprawę. Dzięki temu podczas pracy na wiosnę jedynym dźwiękiem wydawanym przez naszą kosiarkę będzie dźwięk silnika, a nie rytmiczne, miarowe popiskiwania zardzewiałych łożysk. W przypadku kosiarek samojezdnych konieczne jest nasmarowanie przede wszystkim piast łożysk oraz innych „punktów smarowania”, które powinny być dokładnie opisane w instrukcji obsługi traktorka. Warto również sprawdzić paski klinowe i wymienić te, które uległy zużyciu. Do tego dochodzi naostrzenie noża oraz jego wyważenie. Demontaż noża nie powinien sprawić problemów, ale jego poprawne naostrzenie i wyważenie to już wyższa szkoła jazdy. Zwłaszcza wyważenie ma ogromne znaczenie dla poprawnej pracy. Wibracje źle wyważonego noża powodują nie tylko dyskomfort, ale również niszczą łożyska i inne elementy kosiarek pchanych i samojezdnych. Niestety wyważenie noża w domowych warunkach jest trudne i zalecana jest tu wizyta w serwisie.
REKLAMA:

Niezbędna kąpiel

Jak w życiu, przed snem wypada się również wykąpać. Dlatego w przypadku zarówno traktorka ogrodowego jak i kosiarek pchanych wskazanym zabiegiem jest wyczyszczenie obudowy i elementów tnących. Zielona grudka zaschniętej trawy przylepiona do metalu może na wiosnę zaskoczyć niemiłym brązem po pojawieniu się rdzy. Problem jest mniejszy jeśli obudowa agregatu koszącego jest zrobiona z aluminium lub plastiku (polipropylenu), ale i w tym przypadku czyszczenie jest zalecane, ponieważ zardzewieć mogą np. łożyska i inne elementy metalowe. W przypadku maszyn o stalowych obudowach dokładne czyszczenie jest niezbędne.

Zaleca się również konserwację „karoserii” specjalnymi środkami chroniącymi przed korozją. Szczególnie dotyczy to w miejsc, gdzie w skutek pracy lakier uległ uszkodzeniu. Zabieg można wykonać w domu, wymaga to jednak dużego wysiłku, dlatego wygodniej będzie zrobić to w serwisie przy okazji wyważenia noża.

Warto pamiętać, by ostrożnie używać myjek ciśnieniowych. Choć są pomocne w czyszczeniu, to jednak mogą spowodować wypłukanie smarów z łożysk oraz wepchnięcie zabrudzeń w trudno dostępne miejsca. Oznacza to, że na wiosnę kosiarka będzie co prawda czysta, ale będzie gorzej wykonywać pracę. Zaleca się również nie używanie zbyt agresywnych środków do czyszczenia.

Aktywna zima

Gdy kosiarki pchane leżą schowane głęboko w garażu, traktorki samojezdne mogą nadal pomagać w wykonywaniu pracy na podjazdach i alejkach. Jeśli kosiarka ma być używana w zimie w roli pługa śnieżnego, to prace konserwacyjne poza wyczyszczeniem sprzętu sprowadzą się do sprawdzenia stanu filtrów, stanu akumulatora i poziomu oleju silnikowego.

Trzeba też oczywiście wykonać wszystkie przeglądy zgodnie z zaleceniami z instrukcji obsługi po upływie określonej liczby roboczogodzin. Warto sprawdzić również mocowania, które posłużą do montażu wyposażenia dodatkowego (szczotek, odśnieżarek, pługów). Wykonanie właściwej konserwacji spowoduje, że nie trzeba będzie przejmować się temperaturą panującą w miejscu przechowywania sprzętu. Pod warunkiem oczywiście, że będzie to miejsce suche.

Jeżeli w czasie odśnieżania będzie używana sól, to konieczne będzie umycie kosiarki po każdym użyciu. Bez tego bardzo szybko korodować będą elementy stalowe i aluminiowe, co szybko przełoży się na nieprawidłową pracę sprzętu – ostrzega Marcin Metlak z John Deere Polska.
REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: John Deere
#maszyny #maszyna #do konserwacja #john_deere #poradnik #Maszyny, narzędzia spalinowe

Więcej tematów: