Przy wybieraniu elementów wyposażenia wnętrz należy pamiętać o funkcjonalności uzależnionej od jakości użytych materiałów.
Fot. Blue Ocean Wybór paneli laminowanych jest ogromny – co roku producenci prześcigają się w wymyślaniu nowego wzornictwa. Zmieniają się trendy lansowane przez projektantów wnętrz. Przy tak ogromnym wyborze łatwo zdecydować się na rozwiązanie, które sprawi, że – choć będzie pięknie wyglądać – stanie się użytkowym koszmarem. W dodatku bardzo hałaśliwym.
- Wszystkie posadzki układane w systemie bezklejowym muszą posiadać podkład podłogowy oraz paroizolację – wyjaśnia Tomasz Mielcarek, doradca salonu podłogowego direct floor z Poznania. – Te elementy są nieodzowne z kilku powodów – po pierwsze folia paroizolacyjna (lub podkłady zintegrowane z taką folią) chroni panele, które są materiałem drewnopochodnym, przed ich największym wrogiem – wilgocią. Po drugie podkład podłogowy wyrównuje drobne nierówności, które mogłyby niszczyć od spodu panele i ich łączenia oraz pozwala na bezpieczną „pracę” takiej podłodze.
Warto wiedzieć, że zastosowanie folii paroizolacyjnej o grubości 0,2 mm (lub podkładu, który jest zintegrowany z systemem odcinania wilgoci) jest warunkiem zachowania gwarancji na panele wielu czołowych producentów – takich jak Balterio, Pergo czy Quick-Step. Folię paroizolacyjną kładzie się na podłoże betonowe, a na nią podkład. Skoro od niego w dużej mierze zależy akustyka naszej podłogi – jaki zatem wybrać?
- Parametrem, który decyduje o głośności naszej podłogi, jest poprawa akustyczna, czyli mówiąc dźwięki odbite, które słyszymy w pomieszczeniu. Ten parametr często jest mylony z izolacją akustyczną, czyli dźwiękami transmisyjnymi. Izolacja akustyczna wycisza dźwięki w dół – czyli do pomieszczania poniżej tego, w którym zamontowano podłogę, a poprawa akustyczna powoduje, że ciszej jest w pomieszczeniu, w którym podłoga jest ułożona – wyjaśnia Tomasz Mielcarek z direct floor. – Zwykle przy wyborze podkładu zależy nam na tym drugim parametrze, ponieważ to on decyduje o komforcie akustycznym w pomieszczeniu.
Zatem jeśli bardziej zależy nam, by ciszej było w naszym mieszkaniu, a nie u sąsiada poniżej, powinniśmy wybrać podkład, który charakteryzuje wysoka poprawa akustyczna. Na ten parametr ma wpływ gęstość podkładu. Im wyższa tym podkład nie tylko lepiej wycisza, ale i jest wytrzymalszy. Dobrym przykładem takich podkładów są maty kwarcowe, które są tak trwałe, że często przy zmianie podłogi nie ma konieczności wymieniania ich na nowe.
- Ten rodzaj podkładu to najbardziej profesjonalne rozwiązanie, które może poprawić akustykę podłogi nawet o 29% - dodaje Tomasz Mielcarek. – Gęstość maty kwarcowej zapewnia jej też bardzo wysoką odporność na obciążenia, co znacznie przedłuża żywotność podłogi – chroni łączenia paneli i pozwala się nimi cieszyć naprawdę długi czas.
Pamiętajmy o tym przy wyborze podkładu pod panele laminowane – by stąpanie po najpiękniejszej podłodze cieszyło nie tylko oko, ale i ucho.
Dlaczego panele stukają?
Największy wpływ na drażniące odgłosy kroków ma wybór niewłaściwego podkładu podłogowego. Tuż obok samej podłogi jest to najważniejszy element systemów układanych „na pływająco”, czyli bez klejenia.- Wszystkie posadzki układane w systemie bezklejowym muszą posiadać podkład podłogowy oraz paroizolację – wyjaśnia Tomasz Mielcarek, doradca salonu podłogowego direct floor z Poznania. – Te elementy są nieodzowne z kilku powodów – po pierwsze folia paroizolacyjna (lub podkłady zintegrowane z taką folią) chroni panele, które są materiałem drewnopochodnym, przed ich największym wrogiem – wilgocią. Po drugie podkład podłogowy wyrównuje drobne nierówności, które mogłyby niszczyć od spodu panele i ich łączenia oraz pozwala na bezpieczną „pracę” takiej podłodze.
Warto wiedzieć, że zastosowanie folii paroizolacyjnej o grubości 0,2 mm (lub podkładu, który jest zintegrowany z systemem odcinania wilgoci) jest warunkiem zachowania gwarancji na panele wielu czołowych producentów – takich jak Balterio, Pergo czy Quick-Step. Folię paroizolacyjną kładzie się na podłoże betonowe, a na nią podkład. Skoro od niego w dużej mierze zależy akustyka naszej podłogi – jaki zatem wybrać?
Podkład podkładowi nierówny
Na rynku dostępnych jest bardzo wiele propozycji – od tzw. gratisów dodawanych przez sklepy przy zakupie paneli po rozwiązania specjalistyczne. Czym zatem kierować się przy wyborze podkładu, tak by podłoga była jak najbardziej cicha?REKLAMA:
- Parametrem, który decyduje o głośności naszej podłogi, jest poprawa akustyczna, czyli mówiąc dźwięki odbite, które słyszymy w pomieszczeniu. Ten parametr często jest mylony z izolacją akustyczną, czyli dźwiękami transmisyjnymi. Izolacja akustyczna wycisza dźwięki w dół – czyli do pomieszczania poniżej tego, w którym zamontowano podłogę, a poprawa akustyczna powoduje, że ciszej jest w pomieszczeniu, w którym podłoga jest ułożona – wyjaśnia Tomasz Mielcarek z direct floor. – Zwykle przy wyborze podkładu zależy nam na tym drugim parametrze, ponieważ to on decyduje o komforcie akustycznym w pomieszczeniu.
Zatem jeśli bardziej zależy nam, by ciszej było w naszym mieszkaniu, a nie u sąsiada poniżej, powinniśmy wybrać podkład, który charakteryzuje wysoka poprawa akustyczna. Na ten parametr ma wpływ gęstość podkładu. Im wyższa tym podkład nie tylko lepiej wycisza, ale i jest wytrzymalszy. Dobrym przykładem takich podkładów są maty kwarcowe, które są tak trwałe, że często przy zmianie podłogi nie ma konieczności wymieniania ich na nowe.
- Ten rodzaj podkładu to najbardziej profesjonalne rozwiązanie, które może poprawić akustykę podłogi nawet o 29% - dodaje Tomasz Mielcarek. – Gęstość maty kwarcowej zapewnia jej też bardzo wysoką odporność na obciążenia, co znacznie przedłuża żywotność podłogi – chroni łączenia paneli i pozwala się nimi cieszyć naprawdę długi czas.
Pamiętajmy o tym przy wyborze podkładu pod panele laminowane – by stąpanie po najpiękniejszej podłodze cieszyło nie tylko oko, ale i ucho.
REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: Blue Ocean