Fot. WPBM „Mój Dom” S.A.

Finansowane przez studenta czy rodzica?

– Jak wynika z naszych obserwacji, pierwsze mieszkanie finansowane jest tak samo często przez młodych, jak i przez ich rodziców. Wszystko uzależnione jest od tego, kto ma zdolność kredytową. Studenci na ogół decydują się na taki właśnie sposób zakupu. Rodzice wybierają równie często transakcję gotówkową, co zaciągnięcie kredytu – opowiada Emil Basta, pracownik wrocławskiego dewelopera WPBM „Mój Dom” S.A. – Coraz więcej osób zauważa, że koszty najmu i raty kredytu są nierzadko porównywalne.

Wygodna opcja na start

Takie rozwiązanie jest przede wszystkim wygodne. Można zaaranżować lokum według własnego gustu, a pieniądze zainwestowane w mieszkanie we Wrocławiu zaprocentują w przyszłości. Korzystną opcją jest wynajęcie komuś jednego czy dwóch pokoi, co pozwoli zminimalizować koszty związane z kredytem. Dla niektórych ważny może być fakt, że w przypadku mieszkań z rynku pierwotnego, będą mieli od początku do końca wpływ na jego wygląd.

Szukają wymarzonego układu

Zazwyczaj to młodzi ludzie przeglądają i selekcjonują oferty, dopytują o szczegóły, sprawdzają ranking deweloperów, a ich rodzice jedynie akceptują wybór. Ma to wymiar praktyczny. Student nierzadko zna miasto, przebywa w nim i bez problemu może wybrać się do biura sprzedaży czy w miejsce inwestycji.

– Młodzi ludzie, którzy kupują mieszkania w naszych inwestycjach, to najczęściej osoby przyjezdne. Zdarza się, że decydują się na zakup nieruchomości z myślą o późniejszym wynajmie. Wśród studentów ogromną popularnością cieszą się obecnie lokale do 50 m2, najlepiej z jak największą liczbą pomieszczeń i oddzielną kuchnią. W sam raz na aktualne potrzeby – konkluduje Emil Basta.