Dochodzenie odszkodowania od firmy budowlanej w przypadku wykrycia wady budowlanej jest ograniczone odpowiednimi przepisami. Właściciel danej nieruchomości może m.in. dochodzić odszkodowania za nienależyte wykonanie umowy na roboty budowlane. Eksperci wskazują, że w niektórych sytuacjach można liczyć na dłuższy termin dochodzenia roszczeń tego rodzaju.
Zgodnie z polskim systemem prawnym, ujawnienie wady nieruchomości, która powstała w efekcie działań wykonawcy, daje właścicielowi możliwość dochodzenia odszkodowania za nienależyte wykonanie umowy na roboty budowlane.

„Sytuacje wystąpienia wady budowlanej nie należą niestety do rzadkości. Przykładem może być dom jednorodzinny, którego właściciel odkryje – już po wykonaniu umowy – pękniętą ścianę. W takim przypadku można skorzystać z kilku możliwości. Podstawową jest okres gwarancji, który wynosi z reguły kilka lat. Kodeks cywilny zawiera natomiast przepisy odnoszące się do rękojmi za wady fizycznych nieruchomości. Z tego rozwiązania można skorzystać w ciągu 5 lat od wydania rzeczy” – mówi Rafał Kufieta.
REKLAMA:
Kolejną możliwością jest dochodzenie naprawy na zasadach ogólnych, czyli na podstawie regulacji dotyczących odpowiedzialności kontraktowej. Terminy przedawnienia tego rodzaju roszczeń wynoszą obecnie: – 10 lat (termin standardowy); – 3 lata (sprawy związane z prowadzeniem działalności gospodarczej).
Możliwość skorzystania z tej ścieżki jest uzależniona od spełnienia ściśle określonych warunków – wykonanie umowy jest nienależyte (wadliwe) i powstaje szkoda (np. wydatki związane z naprawą), a między oboma tymi faktami występuje bezpośredni związek przyczynowo-skutkowy.
Kiedy można ubiegać się o odszkodowanie?
Przez lata termin przedawnienia roszczenia liczono od momentu wykonania umowy, czyli zakończenia prac budowlanych. Zazwyczaj była to w praktyce data podpisania protokołu zdawczo-odbiorczego. Sytuację zmieniła dopiero uchwała Sądu Najwyższego z 22 listopada 2013 r. (sygn. akt – III CZP 72).
„Sąd Najwyższy wskazał wtedy, że termin przedawnienia roszczenia dotyczącego odszkodowania z tytułu niewykonania albo nienależytego wykonania zobowiązania zaczyna swój bieg od daty wystąpienia szkody pozostającej w związku przyczynowym z owym zdarzeniem. Oznacza to, że w niektórych przypadkach odszkodowania można dochodzić np. nawet po ponad 20 latach od wybudowania obiektu” – wyjaśnia Rafał Kufieta.
Zgodnie z interpretacją przedstawioną przez Sąd Najwyższy, największe znaczenie ma powstanie samej szkody – do tego dojść może zarówno w chwili wykonania zobowiązania, jak i później. Ustalając początek biegu terminu przedawnienia, należy więc ustalić, kiedy dana szkoda w rzeczywistości powstała. Bieg terminu przedawnienia dochodzenia odszkodowania z tytułu wady budowlanej powinien być liczony właśnie od daty powstania szkody.
„Zakończenie samej budowy to jedno, ale kluczowe jest w praktyce ujawnienie szkody budowlanej. Może się zdarzyć, że wada ujawni się kilka lat po zakończeniu budowy – np. dom jednorodzinny oddano do użytku w 2000 r., a w 2005 r. zaczął przeciekać dach. Jeśli ta konkretna wada powstała w efekcie zaniedbań w trakcie prac budowlanych, czyli doszło do nienależytego wykonania umowy na roboty budowlane, to termin biegu przedawnienia powinno liczyć się od 2005, a nie od 2000 r.” – dodaje Rafał Kufieta.
Jak zaznacza prawnik z Kancelarii Prawnej Rafał Kufieta, w efekcie właściciele nieruchomości mogą ubiegać się o odszkodowanie nawet wtedy, gdy dana wada ujawniła się dopiero po wielu latach od zakończenia robót budowlanych.
REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: Kancelaria Prawna Rafał Kufieta