Podobno tatrzańskie niedźwiedzie obudziły się już z zimowego snu. To znak, że wiosna nadchodzi! Niebawem w ruch pójdą grabie, taczki i sekatory, a tereny wokół domów jednorodzinnych zapełnią się pasjonatami prac ogrodowych. Podczas wielu z nich przyda się drabina – umożliwi na przykład dostęp do elementów systemu rynnowego, w celu jego konserwacji, albo pozwoli przyciąć konary drzew, połamane w trakcie ostatnich wichur. Zanim jednak przystąpimy do pracy, sprawdźmy kondycję sprzętu – nieużywany od kilku miesięcy, może nie być w pełni sprawny. Jak powinien wyglądać taki przegląd?
Fot. KrauseDrabina jest urządzeniem, bez którego wiele prac ogrodowych byłoby trudnych do wykonania lub wręcz niemożliwych. Modele wolnostojące, wyposażone w dodatkowe szpice, przydają się podczas przycinania drzew, a drabiny przystawne, oparte o ścianę budynku, pozwolą naprawić rynnę, umyć okna czy wykonać konserwację drewnianej elewacji. Jednak, aby urządzenie dobrze spełniało swoją rolę, musi być prawidłowo dobrane do rodzaju zadań oraz w pełni sprawne – inaczej praca z nim może okazać się nie tylko nieefektywna, ale i niebezpieczna.
Fot. Krause
Fot. Krause
Wiosna jest chyba najbardziej wyczekiwaną porą roku, zwłaszcza przez amatorów prac ogrodowych. Wraz z pierwszymi promieniami słońca rzucamy się w wir zadań, nie zwracając uwagi na przygotowanie sprzętu oraz własną kondycję. A to często może zaowocować kontuzją. Aby jej uniknąć, działajmy rozsądnie i w zgodnie z zasadami bezpieczeństwa.
Na co zwrócić uwagę przy wyborze drabiny?
Choć konstrukcja drabin nie jest skomplikowana, to ich producenci wskazują kilka newralgicznych punktów, na które warto zwrócić uwagę podczas wykonywania przeglądu. Od czego go zacząć? – Przegląd drabiny aluminiowej (bo taką powinniśmy wybrać do prac zewnętrznych) rozpoczynamy od ocenienia ogólnego jej stanu – obserwujemy czy nie ma pęknięć, wgnieceń lub innych widocznych gołym okiem uszkodzeń. Sprawdzamy także, czy poszczególne jej elementy nie są poluzowane. Warto przyjrzeć się, czy podczas zimowej przerwy nie rozpoczął się proces korozji – to problem, który najczęściej dotyka urządzenia przechowywane w wilgotnej komórce czy ogrodowej szopie. Następnie kontrolujemy kompletność wyposażenia, czyli stabilizatory, stopki, łańcuchy i pasy zabezpieczające, zapobiegające samoczynnemu złożeniu się drabiny, oraz prawidłowe działanie wszystkich funkcjonalności, np. przegubów w drabinach tego typu – podpowiada Marek Banach, ekspert firmy KRAUSE. Drobne prace konserwacyjne, takie jak nasmarowanie przegubów czy wymiana stopek na nowe (koniecznie oryginalne!), możemy z powodzeniem wykonać samodzielnie. Jeśli jednak zauważymy niepokojące nas objawy (źle pracujące przeguby, poluzowane nity), udajmy się do autoryzowanego punktu serwisowego i oddajmy naszą drabinę w ręce specjalistów.REKLAMA:
Fot. Krause
Statystyki wypadków ku przestrodze
Dom i jego otoczenie to miejsce, w którym wyjątkowo często dochodzi do wypadków. Potwierdzają to statystyki GUS, które mówią, że aż 70% interwencji zespołów ratownictwa dotyczy zgłoszeń z takich właśnie miejsc. Poszkodowanymi najczęściej są dzieci oraz osoby starsze, choć nieszczęśliwe zdarzenia nie omijają także innych domowników. Ratownicy zwykle mają do czynienia z oparzeniami, skaleczeniami oraz upadkami, również tymi z wysokości, których skutki dla zdrowia są najpoważniejsze. Co zrobić, aby ich uniknąć? – Na pewno uważnie korzystać z domowych schodów – zarówno tych wewnętrznych, jak i na zewnątrz, które często mogą być śliskie. A myjąc okna, wymieniając żarówkę pod sufitem lub sięgając naczynia z wysoko zawieszonych szafek, nie korzystamy z taboretów czy krzeseł. Od tego są stabilne schodki składane albo niewysokie drabiny wolnostojące, które zagwarantują bezpieczeństwo – radzi Marek Banach.Fot. Krause
Ogrodowe ABC prac na wysokości
Początek wiosny to oczywiście czas wzmożonych prac pielęgnacyjnych w ogrodzie. Po kilku miesiącach przerwy, majsterkowicze i działkowcy z zapałem przystępują do porządkowania terenu wokół domu oraz sprawdzenia kondycji poszczególnych jego elementów – elewacji, systemu rynnowego poszycia dachowego czy okiennic i rolet. We wszystkich tych przypadkach niezbędna okaże się odpowiednia drabina ogrodowa. Jak korzystać z niej bezpiecznie? – Wszystko zależy od typu urządzenia, jakie mamy do dyspozycji. Podstawową zasadą dotyczącą popularnych drabin przystawnych jest zakaz opierania jej o konary drzew lub ruchome elementy elewacji. Jeśli nie znajdziemy więc dla nich stabilnego oparcia, na niewiele nam się zda. Dlatego bardziej funkcjonalna jest wielofunkcyjna drabina trzyelementowa, którą możemy wykorzystać zarówno jako model przystawny, jak i wolnostojący – wszystko zależy od potrzeb. Ale i tu czai się pułapka. Ponieważ dom zwykle otacza grząski trawnik, to ustawiając drabinę wolnostojącą na takim podłożu warto zaopatrzyć się w specjalne szpice, będące przedłużeniem podłużnicy. Wbijane w ziemię na kilkanaście centymetrów, zwiększają stabilność urządzenia – mówi ekspert KRAUSE. Do pracy na nierównym terenie wokół domu pomocne mogą okazać się także przedłużenia podłużnicy z regulacją wysokości oraz podpory stabilizujące, które wyposażone są dodatkowo w płytę ze szpicem.Wiosna jest chyba najbardziej wyczekiwaną porą roku, zwłaszcza przez amatorów prac ogrodowych. Wraz z pierwszymi promieniami słońca rzucamy się w wir zadań, nie zwracając uwagi na przygotowanie sprzętu oraz własną kondycję. A to często może zaowocować kontuzją. Aby jej uniknąć, działajmy rozsądnie i w zgodnie z zasadami bezpieczeństwa.
REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: Krause