Z elektryczności korzystamy codziennie, jednak często zapominamy o tym jak niebezpieczna potrafi być. Według szacunków w Unii Europejskiej co roku z powodu porażenia prądem ginie kilkaset osób. Jak możemy zabezpieczyć siebie i domowników przed ryzykiem?
Fot. Eaton
– Według statystyk najwięcej wypadków związanych z prądem elektrycznym ma miejsce w domach, a nie w energetyce zawodowej. W Wielkiej Brytanii każdego roku nawet 5% dorosłej populacji doznaje porażenia prądem o napięciu 230 V w domu lub ogrodzie. Większa świadomość ryzyka może sprawić, że będzie mniej tragicznych wypadków – podkreśla Bartłomiej Jaworski, senior product manager w firmie Eaton.
Każda instalacja elektryczna powinna być zabezpieczona wyłącznikiem różnicowoprądowym, który w momencie porażenia prądem natychmiast odcina zasilanie i może uratować życie. Wyłącznik powinien być dostosowany do sprzętu: jeśli urządzenia wykorzystują napięcie stałe (np. wyświetlacze LCD sprzętu RTV/AGD, sterowniki, programatory pralek), odpowiedni będzie aparat typu A. Odpowiednio zareaguje on, gdy pojawi się napięcie na obudowie urządzeń lub gdy zostaną dotknięte przewody elektryczne. W pomieszczeniach, w których przebywają dzieci warto zamontować też na zwykłe gniazdka tzw. rozłączane gniazda wtykowe. Dzięki temu możliwe będzie odłączenie zasilania gdy najmłodsi są w pokoju.
– Planując remont warto wymienić stare, aluminiowe przewody na nowe – miedziane. Są dużo bardziej odporne na utlenianie, a przez to mniej podatne na pożar. Ważne, aby podczas remontu elektryk rozdzielił przewód PEN na osobne PE i N wykonując u odbiorcy układ sieci TN-S. Pozwoli to na zastosowanie wyłączników różnicowoprądowych w instalacji. Nigdy nie należy samodzielnie dokonywać przeróbek czy remontów, a zawsze zlecać je profesjonalistom. W dobie internetu wszystko wydaje się łatwe, do czasu pierwszego nieszczęścia – ostrzega ekspert Eaton.
Źródło: Raport Forum for European Electrical Domestic Safety.
Edukacja wciąż niepełna
Świadomość zagrożenia porażeniem prądem jest wciąż niewystarczająca. W szkołach brakuje edukacji jak zachować się w takim przypadku. W domach nie zawsze zachowywane są zasady bezpiecznego obchodzenia się z prądem i elektroniką, takie jak odpowiednie ułożenie kabli czy regularne przeglądy instalacji. Na wszystkie te kwestie często zwraca się uwagę, kiedy jest już za późno.– Według statystyk najwięcej wypadków związanych z prądem elektrycznym ma miejsce w domach, a nie w energetyce zawodowej. W Wielkiej Brytanii każdego roku nawet 5% dorosłej populacji doznaje porażenia prądem o napięciu 230 V w domu lub ogrodzie. Większa świadomość ryzyka może sprawić, że będzie mniej tragicznych wypadków – podkreśla Bartłomiej Jaworski, senior product manager w firmie Eaton.
REKLAMA:
Co w przypadku porażenia?
W momencie dotknięcia elementów, które są pod napięciem i porażenia prądem, przepływ energii powoduje zaciśnięcie mięśni dłoni na trzymanym przedmiocie czy urządzeniu. Nie pozwala to uwolnić się od źródła napięcia. Jeśli nie ma pewności czy sprzęt jest pod napięciem, ale trzeba go dotknąć, rozważnie jest więc zrobić to zewnętrzną częścią ręki. Pozwoli to uniknąć niebezpiecznego przepływu prądu między rękoma, przez serce. Nigdy nie należy dotykać odsłoniętych części metalowych obiema rękami.Każda instalacja elektryczna powinna być zabezpieczona wyłącznikiem różnicowoprądowym, który w momencie porażenia prądem natychmiast odcina zasilanie i może uratować życie. Wyłącznik powinien być dostosowany do sprzętu: jeśli urządzenia wykorzystują napięcie stałe (np. wyświetlacze LCD sprzętu RTV/AGD, sterowniki, programatory pralek), odpowiedni będzie aparat typu A. Odpowiednio zareaguje on, gdy pojawi się napięcie na obudowie urządzeń lub gdy zostaną dotknięte przewody elektryczne. W pomieszczeniach, w których przebywają dzieci warto zamontować też na zwykłe gniazdka tzw. rozłączane gniazda wtykowe. Dzięki temu możliwe będzie odłączenie zasilania gdy najmłodsi są w pokoju.
Remont domu zawsze z głową
Remontując dom trzeba sprawdzić fachowców – czasem lepiej zapłacić więcej i mieć pewność, że dom jest bezpieczny niż wybrać tańszą ofertę, ale kosztem jakości. Osoby wykonujące remonty bez odpowiedniej wiedzy i kwalifikacji mogą popełnić poważne błędy w uziemieniu, dokonać zmian układu sieci elektrycznej lub wymienić jedynie część instalacji w budynku. Po kilku latach może się okazać, że trzeba ponownie zrobić gruntowny remont. Nieprawidłowo położone przewody czy ich nieprzemyślany układ będzie trudny do poprawienia, gdy już położone zostaną tynki czy podłoga i płytki.– Planując remont warto wymienić stare, aluminiowe przewody na nowe – miedziane. Są dużo bardziej odporne na utlenianie, a przez to mniej podatne na pożar. Ważne, aby podczas remontu elektryk rozdzielił przewód PEN na osobne PE i N wykonując u odbiorcy układ sieci TN-S. Pozwoli to na zastosowanie wyłączników różnicowoprądowych w instalacji. Nigdy nie należy samodzielnie dokonywać przeróbek czy remontów, a zawsze zlecać je profesjonalistom. W dobie internetu wszystko wydaje się łatwe, do czasu pierwszego nieszczęścia – ostrzega ekspert Eaton.
Jakie przepisy obowiązują właściciela domu
W każdym domu wybudowanym po 2002 roku powinien znajdować się ogranicznik przepięć. Jest to wymagane rozporządzeniem ministra ds. infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny podlegać budynki i ich usytuowanie. Stosowania takich zabezpieczeń wymagają też w umowach ubezpieczyciele. Ogranicznik przepięć chroni przed skutkami wyładowania atmosferycznego bezpośrednio w budynek lub sąsiednie obiekty. Rozkłada napięcie tak, by nie doszło do iskrzenia i pożaru. Raz na 5 lat każdy właściciel lub zarządca budynku ma też obowiązek dokonania okresowej kontroli instalacji elektrycznej. – Dodatkowo, jeśli tylko zabezpieczenia elektryczne zasygnalizują problemy, należy zlecić elektrykowi dodatkową inspekcję. Może to być zapowiedź znacznie większych problemów i ryzyka dla zdrowia lub życia mieszkańców – zaznacza Bartłomiej Jaworski.Źródło: Raport Forum for European Electrical Domestic Safety.
REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: Eaton