Wiele osób będących na etapie remontu łazienki zastanawia się, czy warto decydować się na zakup wanny. Odpowiedź brzmi – warto, jeśli tylko pozwala nam na to metraż łazienki. Zalet z posiadania wanny jest wiele. Najważniejsza z nich to oczywiście możliwość relaksu w długiej, gorącej kąpieli, gdy tylko najdzie nas na to ochota, ale dochodzą też kwestie praktyczne, jak np. kąpiel dzieci, która w wannie przebiega dużo łatwiej niż pod ciasnym prysznicem. Jaki zatem model wanny wybrać, wolnostojącą czy w zabudowie? Przedstawiamy krótki przegląd zalet i wad obu tych rozwiązań.
Fot. Schedpol
Fot. Schedpol
Czy wanna wolnostojąca wnosi jakieś ograniczenia? Oczywiście. Podstawowym jest metraż. Jeśli nie dysponujemy przestrzenią o powierzchni minimum 10m2, trudno nam będzie piękną, wolnostojącą wannę odpowiednio wyeksponować. Poza ograniczeniem miejsca w łazience, musimy też liczyć się z koniecznością regularnego czyszczenia wanny również od zewnątrz i pod spodem, gdzie łatwo o pojawienie się zacieków i kurzu. Spodziewajmy się też wyższych kosztów – wanny wolnostojące są po prostu droższe od tych w zabudowie.
Fot. Schedpol
A co z funkcjonalnością? Wanna w zabudowie niesie wiele korzyści użytkowych. Przede wszystkim, dobrze sprawdza się w mniejszych łazienkach – przez to, że montuje się ją bezpośrednio przy ścianie, zajmuje ona nieco mniej miejsca niż wanna wolnostojąca, którą z reguły należy nieco odsunąć od ściany. Po drugie, wanna w zabudowie jest łatwiejsza w utrzymaniu czystości – inaczej niż w przypadku wanny wolnostojącej, wanna w zabudowie nie tworzy zakamarków, w których osiada brud. Zabudowa tworzy ponadto dodatkową warstwę izolującą, dzięki której woda podczas kąpieli dłużej utrzymuje wysoką temperaturę.
Ograniczeniem może wydawać się montaż, który zazwyczaj wymaga więcej pracy niż postawienie wanny wolnostojącej. Nie musi jednak tak być. Z gotowym systemem nośnym marki Schedpol jesteśmy w stanie zainstalować i okleić wannę płytkami w ciągu jednego dnia. Wystarczy z gotowych paneli złożyć nośnik odpowiadający wymiarom wanny, a następnie po prostu osadzić ją wewnątrz. Zewnętrzna strona nośnika jest fabrycznie przystosowana do pokrycia glazurą lub inną dowolną okładziną, w związku z tym całą pracę jesteśmy w stanie wykonać w zaledwie kilka godzin. Stabilny nośnik od Schedpol to również gwarancja wytrzymałości i bezpieczeństwa. Jego specjalna konstrukcja, wykonana w technologii Stabilsound®, zapewnia pełne podparcie nie tylko na dnie wanny, ale również na jej brzegach, nawet przy narażeniu na bardzo duże obciążenia.
Wanna wolnostojąca
Wanna wolnostojąca uczyni ze zwykłej łazienki prawdziwy salon kąpielowy. Nawet pozbawiona wszelkich ozdobników, wanna o oszczędnej stylistyce i owalnym kształcie, stanie się centralnym punktem pomieszczenia i zarazem symbolem relaksu i elegancji. Tego typu model najlepiej umieścić w pewnym odsunięciu od ściany, tak aby zapewnić swobodny dostęp do wanny z obu jej stron. Poza piękną estetyką, kolejną korzyścią posiadania wanny wolnostojącej jest możliwość ustawienia jej w innym pomieszczeniu niż łazienka. Wanna w sypialni to obecnie jeden z najmodniejszych trendów aranżacyjnych i sposób na stworzenie w domu prawdziwej strefy relaksu z nutką luksusu. Z pośród szerokiej gamy dostępnych na rynku modeli, na pewno znajdziemy taki, który najlepiej wpisze się w wystrój pomieszczenia. Dostępne są egzemplarze na nóżkach i bez, w klimacie retro i nowoczesnym, owalne, prostokątne czy nawet dwuosobowe i w kolorze – możliwości jest naprawdę wiele.Fot. Schedpol
Czy wanna wolnostojąca wnosi jakieś ograniczenia? Oczywiście. Podstawowym jest metraż. Jeśli nie dysponujemy przestrzenią o powierzchni minimum 10m2, trudno nam będzie piękną, wolnostojącą wannę odpowiednio wyeksponować. Poza ograniczeniem miejsca w łazience, musimy też liczyć się z koniecznością regularnego czyszczenia wanny również od zewnątrz i pod spodem, gdzie łatwo o pojawienie się zacieków i kurzu. Spodziewajmy się też wyższych kosztów – wanny wolnostojące są po prostu droższe od tych w zabudowie.
Fot. Schedpol
Wanna w zabudowie
Wydawać by się mogło, że wanna w zabudowie to staromodne rozwiązanie. Czy rzeczywiście tak jest? Niekoniecznie. Na rynku dostępnych jest tak wiele materiałów wykończeniowych, którymi możemy obudować wannę, że bez problemu uda nam się stworzyć stylową i naprawdę nowoczesną aranżację. Najmodniejsze są obecnie płytki wielkoformatowe o wyrazistych wzorach i teksturach. W ostatnim czasie obserwujemy też trend na kolorowe lastryko oraz różnego rodzaju mozaiki. Zabudowa wanny tworzy więc dodatkową przestrzeń, którą możemy stylowo wykorzystać.REKLAMA:
A co z funkcjonalnością? Wanna w zabudowie niesie wiele korzyści użytkowych. Przede wszystkim, dobrze sprawdza się w mniejszych łazienkach – przez to, że montuje się ją bezpośrednio przy ścianie, zajmuje ona nieco mniej miejsca niż wanna wolnostojąca, którą z reguły należy nieco odsunąć od ściany. Po drugie, wanna w zabudowie jest łatwiejsza w utrzymaniu czystości – inaczej niż w przypadku wanny wolnostojącej, wanna w zabudowie nie tworzy zakamarków, w których osiada brud. Zabudowa tworzy ponadto dodatkową warstwę izolującą, dzięki której woda podczas kąpieli dłużej utrzymuje wysoką temperaturę.
Ograniczeniem może wydawać się montaż, który zazwyczaj wymaga więcej pracy niż postawienie wanny wolnostojącej. Nie musi jednak tak być. Z gotowym systemem nośnym marki Schedpol jesteśmy w stanie zainstalować i okleić wannę płytkami w ciągu jednego dnia. Wystarczy z gotowych paneli złożyć nośnik odpowiadający wymiarom wanny, a następnie po prostu osadzić ją wewnątrz. Zewnętrzna strona nośnika jest fabrycznie przystosowana do pokrycia glazurą lub inną dowolną okładziną, w związku z tym całą pracę jesteśmy w stanie wykonać w zaledwie kilka godzin. Stabilny nośnik od Schedpol to również gwarancja wytrzymałości i bezpieczeństwa. Jego specjalna konstrukcja, wykonana w technologii Stabilsound®, zapewnia pełne podparcie nie tylko na dnie wanny, ale również na jej brzegach, nawet przy narażeniu na bardzo duże obciążenia.
REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: Schedpol