Kraje bałtyckie wyróżniają się wysokim rozwojem gospodarczym. Wartość PKB dla obszaru Litwy, Łotwy i Estonii wynosi łącznie 163 mld €, przy liczbie ludności na poziomie 6,1 mln mieszkańców. Eksperci prognozują, że ten wskaźnik wzrośnie o nieco ponad 40% do 2030 roku. Analitycy PMR Market Experts przeanalizowali rynki budowlane w tym regionie. Co kształtuje ten segment i jakie czynniki są kluczowe dla jego rozwoju?
Sektor budowlany – podział rynku
Eksperci wskazują, że łączna wartość segmentu budowlanego w krajach bałtyckich wyniosła w minionym 2024 roku 13,4 mld €, co oznacza wzrost o 1,8% r/r. Największy, bo ponad 45-procentowy udział w tym segmencie ma Litwa. Na drugim miejscu znajduje się Estonia generująca blisko ⅓ wartości. Łotwa z kolei odpowiada za mniej niż ¼ całości.
Rail Baltica i budownictwo inżynieryjne napędzają sektor
Z raportu wynika, że ogromny wpływ na rynek budowlany regionu ma budownictwo inżynieryjne. Jego udział plasuje się na ogólnym poziomie 45%. Uszczegółowiając, na Litwie udział jest największy i wynosi 50%, w Estonii i Łotwie - po 41% lokalnych rynków budowlanych.
– Warto podkreślić, że budownictwo inżynieryjne jest mocno wspierane przez fundusze unijne. Według szacunków kraje bałtyckie mają zostać zasilone kwotą 14,4 mld €. Z kolei z dodatkowych środków w ramach Funduszu Odbudowy (KPO) ma napłynąć łącznie 6,6 mld € – zauważa Szymon Jungiewicz, Construction Business Unit Director w PMR Market Experts. Jak dodaje: Obserwujemy to szczególnie w budownictwie drogowym oraz kolejowym. Aktualnie największym projektem infrastrukturalnym jest Rail Baltica, wartość pierwszej fazy projektu szacuje się na 5,4 mld € (całość to ponad 10,2 mld €). Już teraz można powiedzieć, że inwestycja odpowiada za znaczne wzrosty rynku na Litwie.
Celem projektu jest poprawa łączności na Litwie, Łotwie i w Estonii poprzez zintegrowanie tych krajów z europejską siecią kolejową. Linia przynależy do transeuropejskiego korytarza transportowego łączącego Kowno, Rygę. Tallinn, Helsinki oraz Warszawę.
Należy przy okazji zaznaczyć, że szczególnie na rynek estoński bardzo mocno wpływają kredyty hipoteczne. Wskaźnik udzielonych kredytów mieszkaniowych w tym kraju sięga niemal 30% lokalnej wartości PKB. Dla porównania na Łotwie jest to mniej niż 12%.
Potencjalne zagrożenia
Jak podkreśla Jungiewicz: Jednymi z najpoważniejszych zagrożeń dla dynamiki rozwoju rynku w krajach bałtyckich są stale rosnące koszty oraz niekorzystne środowisko inflacyjne. W minionych dwóch latach mogliśmy zaobserwować chociażby spadki wydanych pozwoleń na budowę.