Spłacalność kredytów mieszkaniowych w Polsce wzbudza spore obawy. Eksperci portalu RynekPierwotny.pl sprawdzają najnowsze informacje na ten temat.
Wiele polskich gospodarstw domowych posiada już raty na poziomie wynoszącym 45% - 55% dochodu netto albo jeszcze wyższym. Taki poziom wskaźnika DSTI (ang. debt service to income) może wzbudzać uzasadnione obawy o spłacalność kredytów mieszkaniowych oraz podobnych zobowiązań. Zainteresowanie, jakim cieszą się dane dotyczące spłacalności kredytów zwiększa fakt, że najprawdopodobniej czekają nas kolejne podwyżki stóp procentowych NBP. Pewne znaczenie mają też stosunkowo wysokie notowania franka szwajcarskiego. Eksperci portalu RynekPierwotny.pl postanowili zatem sprawdzić, jak spłacalność „hipotek” wygląda w świetle najnowszych statystyk.
Na uwagę zasługują między innymi dane Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Wspomniana instytucja podaje, że wartość zagrożonych kredytów mieszkaniowych zmieniała się następująco:
grudzień 2020 r. - 11,4 mld zł
luty 2021 r. - 11,4 mld zł
grudzień 2021 r. - 11,3 mld zł
styczeń 2022 r. - 11,1 mld zł
luty 2022 r. - 11,3 mld zł
Lutowego wzrostu wartości zagrożonych kredytów mieszkaniowych na razie nie można traktować jako niepokojącego sygnału. Sytuacja dotycząca kredytów konsumpcyjnych również nie wzbudza obaw. Jeżeli chodzi o dane Narodowego Banku Polskiego, to pokazują one następujące zmiany dotyczące kredytów mieszkaniowych z utratą wartości:
czerwiec 2021 r. - 12,0 mld zł
lipiec 2021 r. - 12,1 mld zł
sierpień 2021 r. - 12,0 mld zł
wrzesień 2021 r. - 12,0 mld zł
październik 2021 r. - 12,0 mld zł
listopad 2021 r. - 12,1 mld zł
grudzień 2021 r. - 11,8 mld zł
styczeń 2022 r. - 11,6 mld zł
luty 2022 r. - 11,8 mld zł
marzec 2022 r. - 11,7 mld zł
Powyższe informacje także nie wskazują na pogorszenie się sytuacji. Tym niemniej, dokładna analiza danych na temat spłacalności kredytów mieszkaniowych wydaje się niezbędna w kolejnych miesiącach.
Rynekpierwotny.pl
Na uwagę zasługują między innymi dane Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Wspomniana instytucja podaje, że wartość zagrożonych kredytów mieszkaniowych zmieniała się następująco:
grudzień 2020 r. - 11,4 mld zł
luty 2021 r. - 11,4 mld zł
grudzień 2021 r. - 11,3 mld zł
styczeń 2022 r. - 11,1 mld zł
luty 2022 r. - 11,3 mld zł
REKLAMA:
Lutowego wzrostu wartości zagrożonych kredytów mieszkaniowych na razie nie można traktować jako niepokojącego sygnału. Sytuacja dotycząca kredytów konsumpcyjnych również nie wzbudza obaw. Jeżeli chodzi o dane Narodowego Banku Polskiego, to pokazują one następujące zmiany dotyczące kredytów mieszkaniowych z utratą wartości:
czerwiec 2021 r. - 12,0 mld zł
lipiec 2021 r. - 12,1 mld zł
sierpień 2021 r. - 12,0 mld zł
wrzesień 2021 r. - 12,0 mld zł
październik 2021 r. - 12,0 mld zł
listopad 2021 r. - 12,1 mld zł
grudzień 2021 r. - 11,8 mld zł
styczeń 2022 r. - 11,6 mld zł
luty 2022 r. - 11,8 mld zł
marzec 2022 r. - 11,7 mld zł
Powyższe informacje także nie wskazują na pogorszenie się sytuacji. Tym niemniej, dokładna analiza danych na temat spłacalności kredytów mieszkaniowych wydaje się niezbędna w kolejnych miesiącach.
Rynekpierwotny.pl
REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: RynekPierwotny.pl