Dzieci rosną jak na drożdżach. Wraz z wiekiem przybywa im nie tylko kolejnych centymetrów – zmienia się także ich gust. Tym, co powinno charakteryzować pokój malucha jest więc wielofunkcyjność oraz łatwość rearanżacji. Wbrew pozorom przed rodzicami stoi nie lada wyzwanie.

O ile w przypadku niemowlaka wystarczy niewielki kącik ze specjalnym łóżeczkiem, problem pojawia się, kiedy brzdąc podrasta. Zadaniem rodziców jest stworzenie przyjaznej oraz funkcjonalnej przestrzeni, którą z powodzeniem można będzie zmodyfikować, gdy tylko zajdzie taka potrzeba. Liczy się przy tym nie tylko długofalowe spojrzenie, ale także spora dawka kreatywności. W pokoju dziecięcym nie ma miejsca na nudę.
Przede wszystkim zwracamy uwagę na bezpieczeństwo. To ono odegra kluczową rolę, kiedy maluch zacznie stawiać swoje pierwsze kroki. W pierwszej kolejności pod lupę bierzemy podłogę. Drewnianą posadzkę najlepiej przykryć miękkim dywanem o właściwościach antygrzybiczych i antyalergicznych, jednak znacznie lepiej sprawdzi się wykładzina – miła i ciepła w dotyku, skutecznie stłumi hałas i wyeliminuje ryzyko potknięcia. Dobrym rozwiązaniem okaże się także zamontowanie rolet pozbawionych tradycyjnego łańcuszka, w który dziecko może się niebezpiecznie zaplątać. Naprzeciw potrzebom zatroskanych rodziców wychodzi innowacyjny system sprężynowy Smartroll firmy Franc Gardiner. Wystrzegajmy się także ostrych kantów, wystających elementów oraz niestabilnych konstrukcji.

REKLAMA:
Znacznie większe pole do popisu dają elementy wykończeniowe. W tym przypadku puszczenie wodzy fantazji jest nie tyle dozwolone, co wskazane. Wesołe barwy, oryginalne kształty oraz ciekawe wzory ożywią każde wnętrze. Bajkową atmosferę uzyskamy za sprawa takich dodatków, jak narzuty, pościel, a także ozdoby okienne. Wzór dostępnych w sklepie internetowym e-lotari rolet Wesołe Misie z powodzeniem pobudzi wyobraźnię najmłodszego domownika, sprawiając, że poczuje się niczym bohater komiksu. Podobną rolę spełnią obrazki oraz specjalne naklejki, które można z łatwością usunąć bądź dopasować do zmieniających się preferencji dziecka.

Urządzając sypialnię dziecięcą, starajmy się przede wszystkim dobrze poznać dynamicznie zmieniające się potrzeby naszej pociechy. To przecież my podejmujemy decyzje, które zaważą na samopoczuciu oraz rozwoju najmłodszego lokatora. I to od włożonego przez nas wysiłku zależy, czy na co dzień będzie mu towarzyszyć szara rzeczywistość czy bajkowa atmosfera.
REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: Franc Gardiner