Nasze rachunki za energię w zimie potrafią - w przeciwieństwie do temperatury na zewnątrz - sięgać zenitu. Składają się na nie koszty związane przede wszystkim z ogrzewaniem. Dlatego energochłonność budynku jest jedną z kluczowych informacji inwestycyjnych, dotyczących zarówno zakupu jak i budowy domu. Odpowiednio optymalizując i dobierając rozwiązania wydając niewiele więcej oszczędzamy dużo.


Okiem inwestora
Inwestycje budowlane mają charakter długoterminowy, dlatego warto zadać sobie pytanie jaki okres zwrotu jesteśmy w stanie zaakceptować. Energooszczędność dotyczy przede wszystkim:- izolacji termicznej ścian zewnętrznych, stropów, dachów, piwnic,
- stolarki okiennej i drzwiowej,
- systemów odzysku ciepła z wentylacji,
- sprawnych źródeł ciepła, ich prawidłowej regulacji i eksploatacji.
REKLAMA:
W ten sposób zainwestowane pieniądze spłacają się z oszczędności na ogrzewaniu. Należy pamiętać, że 10 lat to w budownictwie dość krótki okres zwrotu. Z raportu Szóste Paliwo wynika, że tylko co setny inwestor jest skłonny czekać na tego typu zwrot dłużej niż 20 lat. Jednak odpowiednio dobrane materiały i technologie konstrukcyjne, korzystne finansowanie, a nawet wsparcie przedsiębiorstwa świadczącego usługi energetyczne, mogą zapewnić oszczędności w dużo krótszym czasie. Jak wynika z badania Postawy wobec bezpieczeństwa finansowego, przeprowadzonego przez Grupę IQS, pomysł jednorazowej inwestycji (kilku tysięcy złotych) pozwalającej w przyszłości obniżyć koszt ogrzewania o 15-20% podoba się Polakom. Prawie połowa z nich byłaby zdecydowanie gotowa na taką inwestycję, a jedynie 14% odrzuca ten pomysł. Gdyby osoby, które już wybudowały dom lub kupiły mieszkanie robiły to ponownie, to przede wszystkim wybudowałyby lepiej ocieplony dom lub kupiły lepiej ocieplone mieszkanie – tak, aby obniżyć rachunki za ogrzewanie i podnieść komfort cieplny.

Diabeł tkwi w szczegółach
Analizując dwa obiekty o tej samej powierzchni, o różnych systemach grzewczych (gaz i biomasa) oraz innych grubościach izolacji zauważyć można, że budynki o zbliżonych parametrach charakterystyki energetycznej (wskaźnik energii pierwotnej) różnią się znacząco w kwestiach kosztów eksploatacji.W budynku B zastosowano odpowiednią izolację w miejscach narażonych na straty ciepła i wykorzystano system odzysku ciepła z wentylacji. Pozwoliło to, mimo wyższej ceny wybranego źródła ciepła, na znaczne oszczędności w stosunku do budynku A.
Optymalizacja rozwiązań pozwala dobrać te najbardziej opłacalne analizując również koszty eksploatacji a nie tylko koszty zakupu. Nowoczesność i ekologia to nie tylko nowe formy ogrzewania: wyraźnie widać, że bez odpowiedniego zaplecza w postaci solidnej izolacji, korzyści z takich rozwiązań są jedynie iluzoryczne. Być może źródeł „szóstego paliwa” wcale nie trzeba szukać daleko: wystarczy rozejrzeć się po otaczających nas budynkach.

REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: rockwool