Kilkanaście dni temu mogliśmy śledzić doniesienia o pożarze luksusowego wieżowca w Stambule, który szczęśliwie został opanowany dzięki sprawnym działaniom strażaków. Jednak nie tylko dobra organizacja i fachowość ekip strażackich miała znaczenie dla przebiegu i skutków tego pożaru, a również innych, które wybuchały w podobnych obiektach w innych krajach. Chodzi o kompleksowość zabezpieczeń i możliwość wykorzystania palnych materiałów izolacyjnych do wykonania ścian zewnętrznych.
Pożar w Stambule objął 42-piętrowy budynek w centrum miasta. Wyglądające groźnie kłęby dymu wymusiły konieczność ewakuacji setek osób z Polat Tower Residence oraz pobliskich budynków. Na szczęście nikomu nic się nie stało, choć wieżowiec mieści setki mieszkań i biur. Co ciekawe, jak podkreślił Mustafa Sarigula, burmistrz dzielnicy, w której znajduje się wieżowiec, wewnętrzna część budynku nie została naruszona. Jak na pożar tak dużego obiektu straty były tak naprawdę minimalne.
Źródłem ognia była prawdopodobnie usterka klimatyzatorów. Szybkie ugaszenie było możliwe dzięki automatycznemu uruchomieniu systemu gaszenia pożaru oraz ograniczeniu tempa rozprzestrzeniania ognia do wnętrza budynku, do czego przyczyniła się niepalna izolacja z wełny mineralnej, szczelnie okrywająca całą powierzchnię ścian pod, niestety, palną okładziną. Najprawdopodobniej była ona wykonana z metalowych paneli zawierających w sobie kilkunastomilimetrową warstwę palnej izolacji. To dlatego ogień błyskawicznie mógł objąć całą fasadę budynku. Szczęśliwie podstawową warstwę izolacji cieplnej, tę bezpośrednio przylegającą do ścian budynku stanowiła wełna mineralna.
Zastosowanie wełny mineralnej do izolacji cieplnej ścian i dachów budynków ogranicza ryzyko rozprzestrzeniania się pożaru,– mówi specjalista Andrzej Tardys z firmy ROCKWOOL – w tym możliwość przeniesienia się ognia z zewnątrz do wnętrza budynku. Wełna mineralna nie pali się w temperaturze nawet 1000oC, a jej włókna topią się w jeszcze wyższej. Dlatego w żaden sposób nie przyczynia się ona do rozwoju ognia, a nawet może stanowić dla niego barierę.
Mniejsze tempo rozprzestrzeniania pożaru przekłada się na możliwość i sprawność prowadzenia ewakuacji oraz wielkość strat. Inne skutki niż w Stambule, miał pożar w podobnym obiekcie w Chinach, który wydarzył się w 2011 roku, gdy 3 lutego w stolicy prowincji Liaoning, Shenyoung, zapalił się kompleks 3 wieżowców Dynastii Wanxin, wzniesiony zaledwie 3 lata wcześniej. Na szczęście nikt z ludzi nie ucierpiał, ale pożar kompleksu budynków pociągnął za sobą olbrzymie straty materialne. Pożar wybuchł w wyniku przypadkowego zaprószenia ognia podczas pokazu ogni sztucznych na jednym z zewnętrznych tarasów pięciogwiazdkowego hotelu. Od fajerwerków zajął się plastikowy trawnik i fasady wieżowców, zawierające palne izolacje cieplne, przez co ogień błyskawicznie rozprzestrzenił się na cały budynek. Zniszczeniu uległy dwa z trzech wieżowców, a straty oszacowano na ponad 350 mln euro. Po pożarze miejscowe władze wszczęły dochodzenie, które jeszcze się nie zakończyło, ale już na wstępnym etapie pojawiły się rekomendacje dotyczące ograniczenia możliwości stosowania palnych materiałów izolacyjnych, ich jakości i standardu wykonania robót oraz przestrzegania zasad bezpieczeństwa na etapie użytkowania budynków.
Palne izolacje cieplne najczęściej są tańsze niż niepalne i dlatego wielu inwestorów decyduje się na ich wybór, nie biorąc pod uwagę faktu, że podczas użytkowania budynków wymagają stosowania określonych środków ostrożności, a w przypadku pożaru, mogą zadecydować o wielkości strat. Ubezpieczyciele zajmują jednoznaczne stanowisko:
Na minimalizowanie ryzyka szkód wpływ ma wiele czynników i zabezpieczeń, generalnie zwiększających koszty inwestycji i bieżącej działalności, ale zakłady ubezpieczeniowe poprzez obniżki składki ubezpieczeniowej oraz refundacji części kosztów z funduszu prewencyjnego – sukcesywnie rekompensują poniesione koszty. Dlatego koszty poniesione przez inwestorów na bardziej bezpieczne, niepalne materiały, na dodatkowe instalacje – w ostatecznym rachunku mogą się zwrócić, a na pewno pozwolą zminimalizować ryzyko, zarówno strat materialnych, jak i innych, niematerialnych następstw ewentualnego pożaru. – mówi Marek Łastowski, Specjalista ubezpieczeniowej oceny ryzyka ogniowego.
Źródłem ognia była prawdopodobnie usterka klimatyzatorów. Szybkie ugaszenie było możliwe dzięki automatycznemu uruchomieniu systemu gaszenia pożaru oraz ograniczeniu tempa rozprzestrzeniania ognia do wnętrza budynku, do czego przyczyniła się niepalna izolacja z wełny mineralnej, szczelnie okrywająca całą powierzchnię ścian pod, niestety, palną okładziną. Najprawdopodobniej była ona wykonana z metalowych paneli zawierających w sobie kilkunastomilimetrową warstwę palnej izolacji. To dlatego ogień błyskawicznie mógł objąć całą fasadę budynku. Szczęśliwie podstawową warstwę izolacji cieplnej, tę bezpośrednio przylegającą do ścian budynku stanowiła wełna mineralna.
Zastosowanie wełny mineralnej do izolacji cieplnej ścian i dachów budynków ogranicza ryzyko rozprzestrzeniania się pożaru,– mówi specjalista Andrzej Tardys z firmy ROCKWOOL – w tym możliwość przeniesienia się ognia z zewnątrz do wnętrza budynku. Wełna mineralna nie pali się w temperaturze nawet 1000oC, a jej włókna topią się w jeszcze wyższej. Dlatego w żaden sposób nie przyczynia się ona do rozwoju ognia, a nawet może stanowić dla niego barierę.
Mniejsze tempo rozprzestrzeniania pożaru przekłada się na możliwość i sprawność prowadzenia ewakuacji oraz wielkość strat. Inne skutki niż w Stambule, miał pożar w podobnym obiekcie w Chinach, który wydarzył się w 2011 roku, gdy 3 lutego w stolicy prowincji Liaoning, Shenyoung, zapalił się kompleks 3 wieżowców Dynastii Wanxin, wzniesiony zaledwie 3 lata wcześniej. Na szczęście nikt z ludzi nie ucierpiał, ale pożar kompleksu budynków pociągnął za sobą olbrzymie straty materialne. Pożar wybuchł w wyniku przypadkowego zaprószenia ognia podczas pokazu ogni sztucznych na jednym z zewnętrznych tarasów pięciogwiazdkowego hotelu. Od fajerwerków zajął się plastikowy trawnik i fasady wieżowców, zawierające palne izolacje cieplne, przez co ogień błyskawicznie rozprzestrzenił się na cały budynek. Zniszczeniu uległy dwa z trzech wieżowców, a straty oszacowano na ponad 350 mln euro. Po pożarze miejscowe władze wszczęły dochodzenie, które jeszcze się nie zakończyło, ale już na wstępnym etapie pojawiły się rekomendacje dotyczące ograniczenia możliwości stosowania palnych materiałów izolacyjnych, ich jakości i standardu wykonania robót oraz przestrzegania zasad bezpieczeństwa na etapie użytkowania budynków.
REKLAMA:
Palne izolacje cieplne najczęściej są tańsze niż niepalne i dlatego wielu inwestorów decyduje się na ich wybór, nie biorąc pod uwagę faktu, że podczas użytkowania budynków wymagają stosowania określonych środków ostrożności, a w przypadku pożaru, mogą zadecydować o wielkości strat. Ubezpieczyciele zajmują jednoznaczne stanowisko:
Na minimalizowanie ryzyka szkód wpływ ma wiele czynników i zabezpieczeń, generalnie zwiększających koszty inwestycji i bieżącej działalności, ale zakłady ubezpieczeniowe poprzez obniżki składki ubezpieczeniowej oraz refundacji części kosztów z funduszu prewencyjnego – sukcesywnie rekompensują poniesione koszty. Dlatego koszty poniesione przez inwestorów na bardziej bezpieczne, niepalne materiały, na dodatkowe instalacje – w ostatecznym rachunku mogą się zwrócić, a na pewno pozwolą zminimalizować ryzyko, zarówno strat materialnych, jak i innych, niematerialnych następstw ewentualnego pożaru. – mówi Marek Łastowski, Specjalista ubezpieczeniowej oceny ryzyka ogniowego.
REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: Rockwool