Choć domy są coraz tańsze to w mazowieckim stawki są na tyle wysokie, że na ich zakup może sobie pozwolić niewiele osób.
Mimo że do spektakularnych obniżek cen domów nie dochodzi, na rynku notowane są wolne spadki stawek. A jak twierdzą pośrednicy, w ostatnich miesiącach zainteresowanie kupnem nieruchomości jednorodzinnych jest nieco większe.
Co szósta osoba poszukująca nieruchomości w województwie mazowieckim planuje kupno domu, informuje portal Domy.pl. Oczekiwania potencjalnych nabywców rozmijają się jednak z realiami rynkowymi. Chodzi przede wszystkim o ceny.
Ponad połowa osób zainteresowanych zakupem domu w obrębie województwa poszukuje ofert w cenie do 400 000 zł. Takie oferty stanowią zaś zaledwie 7 proc. całej puli nieruchomości jednorodzinnych dostępnych na mazowieckim rynku. Ceny wywoławcze są znacznie wyższe. Ponad 40 proc. gotowych domów wystawionych na sprzedaż kosztuje milion złotych albo więcej.
Z analizy portalu Domy.pl wynika, że co trzecia osoba zamierza nabyć dom na rynku wtórnym, ale nie starszy niż 12-letni. Co piąty potencjalny nabywca planuje kupno budynku od dewelopera.
W najtańszym na rynku wtórnym warszawskim Wawrze, według danych portalu otoDom.pl, można kupić dom w średniej cenie 5,4 zł za metr. Za budynek o powierzchni 150 mkw. zapłacimy więc ponad 800 tys. zł. U deweloperów jest taniej i dlatego poszukujący domów warszawiacy interesują się bardziej nieruchomościami w tym segmencie rynku. To także efekt notowanych na nim często sporych obniżek cen.
– Od momentu wprowadzenia niższych cen na gotowe segmenty, jakie mamy jeszcze w sprzedaży przy ulicy Kadetów w Warszawie zainteresowanie nimi zdecydowanie wzrosło. W przypadku niektórych ofert cena spadła nawet o 20 proc. W inwestycji położonej w okolicy Wału Miedzyszyńskiego segment o nowoczesnej bryle można kupić w cenie od 4,5 tys. zł/mkw. Większość z osób, które zrobiły rezerwacje zamierza sfinansować zakup ze środków własnych, pochodzących ze sprzedaży innej nieruchomości – wyjaśnia Wojciech Stisz, specjalista ds. marketingu i sprzedaży w Barc Warszawa SA.
Ceny mieszkań oferowanych w wysokościowcach mieszkalnych powstających w Warszawie przewyższają nieraz nawet wartość stołecznych nieruchomości jednorodzinnych. Ekskluzywny lokal w wieży nazywanej żaglem Libeskinda przy Złotej 44, która mierzy 192 m i ma 54 kondygnacji można kupić od 28 tys. zł za mkw., a w budynku Cosmopolitan o wysokości 160 m powstającym przy Twardej - od 22 tys. zł za mkw. W chmurach szybują także stawki warszawskich mieszkań w eleganckich kamienicach, które przeważnie także przekraczają 20 tys. zł, podaje Metrohouse.
Posiadanie domu to marzenie wielu Polaków, dlatego w naszym kraju wciąż wiele osób decyduje się na ich samodzielną budowę. To najbardziej ekonomiczna droga do ich posiadania i główny motor rozwoju rynku mieszkaniowego. Z inicjatywy inwestorów indywidualnych, według danych GUS, powstaje większość mieszkań w Polsce.
W ciągu pierwszych ośmiu miesięcy 2012 roku dzięki inwestorom indywidualnym przybyło ponad 55 proc. jednostek mieszkalnych w całym kraju. Deweloperzy wybudowali niespełna 40 proc. mieszkań, a niewielki procent należy do spółdzielni.
Co szósta osoba poszukująca nieruchomości w województwie mazowieckim planuje kupno domu, informuje portal Domy.pl. Oczekiwania potencjalnych nabywców rozmijają się jednak z realiami rynkowymi. Chodzi przede wszystkim o ceny.
REKLAMA:
Ponad połowa osób zainteresowanych zakupem domu w obrębie województwa poszukuje ofert w cenie do 400 000 zł. Takie oferty stanowią zaś zaledwie 7 proc. całej puli nieruchomości jednorodzinnych dostępnych na mazowieckim rynku. Ceny wywoławcze są znacznie wyższe. Ponad 40 proc. gotowych domów wystawionych na sprzedaż kosztuje milion złotych albo więcej.
Z analizy portalu Domy.pl wynika, że co trzecia osoba zamierza nabyć dom na rynku wtórnym, ale nie starszy niż 12-letni. Co piąty potencjalny nabywca planuje kupno budynku od dewelopera.
W Warszawie dom kosztuje średnio 1,7 mln zł
W samej Warszawie jest najdrożej. Za dom w stolicy trzeba zapłacić średnio 1 700 000 zł. Na warszawskim rynku aż trzy na cztery oferty wystawione są w cenie powyżej miliona złotych. Osoby poszukujące domu w kwocie do 400 000 zł w obrębie miasta go nie znajdą. Takie nieruchomości stanowią zaledwie 0,2 proc. całej stołecznej podaży domów (dane Domy.pl).W najtańszym na rynku wtórnym warszawskim Wawrze, według danych portalu otoDom.pl, można kupić dom w średniej cenie 5,4 zł za metr. Za budynek o powierzchni 150 mkw. zapłacimy więc ponad 800 tys. zł. U deweloperów jest taniej i dlatego poszukujący domów warszawiacy interesują się bardziej nieruchomościami w tym segmencie rynku. To także efekt notowanych na nim często sporych obniżek cen.
– Od momentu wprowadzenia niższych cen na gotowe segmenty, jakie mamy jeszcze w sprzedaży przy ulicy Kadetów w Warszawie zainteresowanie nimi zdecydowanie wzrosło. W przypadku niektórych ofert cena spadła nawet o 20 proc. W inwestycji położonej w okolicy Wału Miedzyszyńskiego segment o nowoczesnej bryle można kupić w cenie od 4,5 tys. zł/mkw. Większość z osób, które zrobiły rezerwacje zamierza sfinansować zakup ze środków własnych, pochodzących ze sprzedaży innej nieruchomości – wyjaśnia Wojciech Stisz, specjalista ds. marketingu i sprzedaży w Barc Warszawa SA.
Wizytówka sukcesu
Dom, segment, czy ekskluzywny stołeczny apartament jest bez wątpienia symbolem luksusu. Niestety niewiele osób może sobie pozwolić na ich zakup. Ci, którzy zamiast domu wybierają apartament w prestiżowym budynku położonym w centralnym punkcie miasta także muszą dysponować sporymi sumami.Ceny mieszkań oferowanych w wysokościowcach mieszkalnych powstających w Warszawie przewyższają nieraz nawet wartość stołecznych nieruchomości jednorodzinnych. Ekskluzywny lokal w wieży nazywanej żaglem Libeskinda przy Złotej 44, która mierzy 192 m i ma 54 kondygnacji można kupić od 28 tys. zł za mkw., a w budynku Cosmopolitan o wysokości 160 m powstającym przy Twardej - od 22 tys. zł za mkw. W chmurach szybują także stawki warszawskich mieszkań w eleganckich kamienicach, które przeważnie także przekraczają 20 tys. zł, podaje Metrohouse.
Posiadanie domu to marzenie wielu Polaków, dlatego w naszym kraju wciąż wiele osób decyduje się na ich samodzielną budowę. To najbardziej ekonomiczna droga do ich posiadania i główny motor rozwoju rynku mieszkaniowego. Z inicjatywy inwestorów indywidualnych, według danych GUS, powstaje większość mieszkań w Polsce.
W ciągu pierwszych ośmiu miesięcy 2012 roku dzięki inwestorom indywidualnym przybyło ponad 55 proc. jednostek mieszkalnych w całym kraju. Deweloperzy wybudowali niespełna 40 proc. mieszkań, a niewielki procent należy do spółdzielni.
REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: Rzecznikprasowy.pl