Finansowanie inwestycji deweloperskich staje się jedną z podstawowych barier rozwoju tej branży. Poza finansowaniem kredytem i obligacjami branża deweloperska ma niewiele alternatyw.
Jeszcze 2-4 lata temu kredyty bankowe były zdecydowanie podstawowym źródłem zewnętrznym finansowania inwestycji deweloperskich. Perspektywy branży były na tyle dobre, że banki prowadziły ekspansywną politykę kredytową w zakresie kredytowania tej gałęzi gospodarki. W 2008 r. nastąpiło gwałtowne zaostrzenie procedur kredytowych dla przedsiębiorców, w tym deweloperów. Banki uznały, że deweloperka stała się biznesem bardzo ryzykownym. W czasie kryzysu finansowego praktycznie zaprzestały udzielania kredytów inwestycyjnych pod nowe projekty. Jeżeli deweloperowi udało się dostać kredyt to na bardzo wyśrubowanych warunkach. Dla uzyskania finansowania bankowego w tej branży należało się wykazać wkładem własnym sięgającym 40 – 50 proc. wartości inwestycji.
Alternatywą wobec kredytów inwestycyjnych są obligacje korporacyjne. Zainteresowanie spółek deweloperskich finansowaniem za pomocą obligacji rośnie nieprzerwanie od 2010 r. Obligacje deweloperskie miały stać się remedium na niedostateczne finansowanie ze strony banków. Poza tym pieniędzmi z emisji papierów dłużnych firmy mogą dysponować o wiele swobodniej niż kredytem, który muszą zwykle przeznaczyć na konkretny projekt. Problemem może być znalezienie inwestorów zainteresowanych kupnem obligacji. Na postrzeganiu branży deweloperskiej rzutują m.in. bankructwa w branży budowlanej ale również słabnąca sprzedaż mieszkań. Małe spółki deweloperskie mają bardzo ograniczone możliwości pozyskania finansowania poprzez emisję obligacji.
Ze względu na trudności w pozyskaniu finansowania w najbliższych latach deweloperzy będą coraz częściej sięgać po mechanizmy angażujące dodatkowych partnerów w przedsięwzięcia deweloperskie. Takimi partnerami mogą być posiadacze atrakcyjnych terenów pod budownictwo mieszkaniowe. Współpraca z posiadaczami gruntów może być o tyle popularna, że duże firmy deweloperskie zapowiadają ograniczenie zakupów gruntów. Spółki, które wcześniej nie stworzyły sobie banku ziemi, nie muszą za wszelką cenę budować mieszkań, mogą zdecydować się na ograniczenie skali działalności, by przetrwać najbliższe, trudne dla branży lata.
Alternatywą wobec kredytów inwestycyjnych są obligacje korporacyjne. Zainteresowanie spółek deweloperskich finansowaniem za pomocą obligacji rośnie nieprzerwanie od 2010 r. Obligacje deweloperskie miały stać się remedium na niedostateczne finansowanie ze strony banków. Poza tym pieniędzmi z emisji papierów dłużnych firmy mogą dysponować o wiele swobodniej niż kredytem, który muszą zwykle przeznaczyć na konkretny projekt. Problemem może być znalezienie inwestorów zainteresowanych kupnem obligacji. Na postrzeganiu branży deweloperskiej rzutują m.in. bankructwa w branży budowlanej ale również słabnąca sprzedaż mieszkań. Małe spółki deweloperskie mają bardzo ograniczone możliwości pozyskania finansowania poprzez emisję obligacji.
REKLAMA:
Ze względu na trudności w pozyskaniu finansowania w najbliższych latach deweloperzy będą coraz częściej sięgać po mechanizmy angażujące dodatkowych partnerów w przedsięwzięcia deweloperskie. Takimi partnerami mogą być posiadacze atrakcyjnych terenów pod budownictwo mieszkaniowe. Współpraca z posiadaczami gruntów może być o tyle popularna, że duże firmy deweloperskie zapowiadają ograniczenie zakupów gruntów. Spółki, które wcześniej nie stworzyły sobie banku ziemi, nie muszą za wszelką cenę budować mieszkań, mogą zdecydować się na ograniczenie skali działalności, by przetrwać najbliższe, trudne dla branży lata.
REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: Emmerson