Polityka mieszkaniowa to jeden z obowiązków państwa, jednak najważniejszą rolę w jej kształtowaniu na szczeblu lokalnym odgrywają samorządy gminne. Wśród rozlicznych zadań związanych z mieszkalnictwem znajdują się także wiążące się z inwestycjami, m.in. budowa lokali socjalnych i komunalnych. Jaki procent swoich wydatków inwestycyjnych gminy przeznaczają właśnie na ten sektor gospodarki?
Dane opublikowane przez pismo samorządu terytorialnego Wspólnota świadczą o tym, iż jednostki samorządu terytorialnego odpowiadające za gospodarkę mieszkaniową przeznaczają na ten cel średnio kilka procent wszystkich swoich inwestycyjnych wydatków. Ubiegły rok był pod tym względem i tak wyraźnie lepszy niż 2010 i 2011 r.
Zarówno w przypadku gmin, jak i wyodrębnionej spośród nich grupie miast na prawach powiatu w ujęciu procentowym odnotowane zostało zwiększenie udziałów tego typu wydatków r/r. Równocześnie stały się one niemal porównywalne, a przecież w 2000 r. w miastach na prawach powiatu wydatki na gospodarkę mieszkaniową stanowiły blisko dwukrotnie większy udział ponoszonych wydatków inwestycyjnych niż analogiczny udział obliczony dla wszystkich gmin.
Faktem jest, iż potrzeby mieszkaniowe w naszym kraju są tak ogromne, iż nawet zdecydowanie większe pieniądze przeznaczane na ten cel nie rozwiązałyby definitywnie problemu mieszkaniowego. Pytanie jednak, czy przy takiej skali zapotrzebowania obecny poziom inwestycji to już naprawdę wszystko na co stać nasze samorządy?
Zarówno w przypadku gmin, jak i wyodrębnionej spośród nich grupie miast na prawach powiatu w ujęciu procentowym odnotowane zostało zwiększenie udziałów tego typu wydatków r/r. Równocześnie stały się one niemal porównywalne, a przecież w 2000 r. w miastach na prawach powiatu wydatki na gospodarkę mieszkaniową stanowiły blisko dwukrotnie większy udział ponoszonych wydatków inwestycyjnych niż analogiczny udział obliczony dla wszystkich gmin.
Faktem jest, iż potrzeby mieszkaniowe w naszym kraju są tak ogromne, iż nawet zdecydowanie większe pieniądze przeznaczane na ten cel nie rozwiązałyby definitywnie problemu mieszkaniowego. Pytanie jednak, czy przy takiej skali zapotrzebowania obecny poziom inwestycji to już naprawdę wszystko na co stać nasze samorządy?
REKLAMA:
REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: Emmerson