Łazienki, kuchnie, toalety, pralnie czy suszarnie to pomieszczenia każdego dnia narażone na zawilgocenia. Tymczasem nawet najwyższej jakości okładzina z płytek ceramicznych nie gwarantuje całkowitej ochrony murów przed szkodliwym działaniem wody. Dlatego w najbardziej mokrych strefach warto wykonać hydroizolację podłoża, która zapewni trwały efekt prac wykończeniowych, bez ryzyka ponoszenia dodatkowych kosztów w przyszłości.
Fot. Baumit Choć wydawałoby się, że okładzina ceramiczna jest szczelną konstrukcją, nie do końca jest to prawdą. Płytki same w sobie są odporne na wilgoć, ale słaby punkt przy tego rodzaju wykończeniach stanowią spoiny. Woda może przenikać pod glazurę przez siatkę fug i powodować powstawanie nieestetycznych wykwitów pleśni czy odspajanie płytek. Toteż pomieszczenia narażone na działanie wilgoci powinny być odpowiednio zabezpieczone, przynajmniej na fragmentach najbardziej narażonych na zawilgocenie – mówi Maciej Iwaniec, ekspert firmy Baumit.
Na rynku dostępne są gotowe wodoodporne preparaty (np. Baumit Proof) do wykonywania trwale elastycznych uszczelnień podpłytkowych, popularnie nazywane folią w płynie. Ich aplikacja jest łatwa i szybka a naniesiona powłoka zabezpiecza podłoże przed zniszczeniem spowodowanym wilgocią. Dobrze dobrana izolacja zapobiegając przesiąkaniu wody przez ściany, chroni także pomieszczenia przylegające do łazienki.
Kluczem do uzyskania skutecznej izolacji podpłytkowej jest ustalenie obszarów newralgicznych, czyli takich, które są regularnie zalewane, zachlapywane i opryskiwane wodą. Tutaj należałoby uwzględnić takie strefy, jak ściany wokół wanny, umywalki czy ściany kabiny prysznicowej, nie zapominając o największej z nich – podłodze. Ta ostatnia zawsze powinna zostać zaizolowana na całej powierzchni z wyprowadzeniem na ściany do wysokości co najmniej 10 cm. Mury wokół umywalki zabezpiecza się z reguły na przestrzeni co najmniej 50 cm z każdej strony. W przypadku wanny i kabiny prysznicowej powłokę wodochronną najrozsądniej jest poprowadzić aż do sufitu, zachowując przy tym bezpieczny bufor szerokości przynajmniej 50 cm. Pamiętajmy jednak, że wyznaczenie stref mokrych i miejscowe wykonanie hydroizolacji znajduje uzasadnienie tylko w dużych pomieszczeniach. W małych łazienkach urządzenia znajdują się zwykle tak blisko siebie, że ich strefy rozbryzgowe nakładają się na siebie, dlatego wówczas zachodzi potrzeba zabezpieczenia całych, niekiedy wszystkich, ścian. – dodaje ekspert firmy Baumit.
Fot. Baumit Skuteczną powłokę przeciwwilgociową otrzymuje się poprzez naniesie na ścianę, podłogę lub sufit – wałkiem welurowym bądź przy użyciu odpowiedniej pacy stalowej – dwóch warstw folii w płynie. Zabezpieczane podłoże powinno być uprzednio dokładnie oczyszczone i zagruntowane. W tym miejscu należy podkreśli, że użycie samej folii w płynie nie zapewnia pełnej ochrony przed wilgocią.
Szczególnej uwagi wymagają narożniki posadzka-ściana oraz ściana-ściana. Elementy te pracują samodzielnie a sama hydroizolacja nie jest w stanie przenieść występujących w tych miejscach naprężeń. Newralgicznym punktem konstrukcji mogą być również przepusty rur instalacyjnych. Świadomi tych zagrożeń rozszerzyliśmy ofertę firmy Baumit o takie akcesoria, jak taśmy, narożniki i mankiety uszczelniające w różnych rozmiarach, które wraz z folią ochronną Baumit Proof będą skutecznie zapobiegać powstawaniu nieszczelności izolacji w przypadku przerwania ciągłości hydroizolacji, gromadzeniu się wilgoci, a w efekcie rozwojowi grzybów i pleśni w miejscach spoin oraz w okolicach baterii – podkreśla Maciej Iwaniec z firmy Baumit.
Na hydroizolacji pomieszczeń tzw. „mokrych" nie warto oszczędzać, tym bardziej, ze wiele pomieszczeń wykańczanych jest obecnie w tynkach gipsowych. Same prace izolacyjne to czynność łatwa i nie opóźnia znacząco prac glazurniczych. Skutki niezabezpieczenia ścian przed wilgocią mogą być fatalne. Koszty i uciążliwość późniejszych napraw zwykle znacznie przekraczają pozornie osiągnięte oszczędności. Przygotowując się do układania płytek w łazienkach czy innych pomieszczeniach narażonych na częsty kontakt z wodą, warto stawiać na sprawdzone rozwiązania systemowe łączące w sobie właściwą folię w płynie, taśmy uszczelniające oraz prawidłowo dobrane kleje, fugi i silikony. Tylko tak kompleksowe podejście do tematu gwarantuje trwały i estetyczny wygląd okładziny przez wiele lat.
Na rynku dostępne są gotowe wodoodporne preparaty (np. Baumit Proof) do wykonywania trwale elastycznych uszczelnień podpłytkowych, popularnie nazywane folią w płynie. Ich aplikacja jest łatwa i szybka a naniesiona powłoka zabezpiecza podłoże przed zniszczeniem spowodowanym wilgocią. Dobrze dobrana izolacja zapobiegając przesiąkaniu wody przez ściany, chroni także pomieszczenia przylegające do łazienki.
Kluczem do uzyskania skutecznej izolacji podpłytkowej jest ustalenie obszarów newralgicznych, czyli takich, które są regularnie zalewane, zachlapywane i opryskiwane wodą. Tutaj należałoby uwzględnić takie strefy, jak ściany wokół wanny, umywalki czy ściany kabiny prysznicowej, nie zapominając o największej z nich – podłodze. Ta ostatnia zawsze powinna zostać zaizolowana na całej powierzchni z wyprowadzeniem na ściany do wysokości co najmniej 10 cm. Mury wokół umywalki zabezpiecza się z reguły na przestrzeni co najmniej 50 cm z każdej strony. W przypadku wanny i kabiny prysznicowej powłokę wodochronną najrozsądniej jest poprowadzić aż do sufitu, zachowując przy tym bezpieczny bufor szerokości przynajmniej 50 cm. Pamiętajmy jednak, że wyznaczenie stref mokrych i miejscowe wykonanie hydroizolacji znajduje uzasadnienie tylko w dużych pomieszczeniach. W małych łazienkach urządzenia znajdują się zwykle tak blisko siebie, że ich strefy rozbryzgowe nakładają się na siebie, dlatego wówczas zachodzi potrzeba zabezpieczenia całych, niekiedy wszystkich, ścian. – dodaje ekspert firmy Baumit.
Fot. Baumit Skuteczną powłokę przeciwwilgociową otrzymuje się poprzez naniesie na ścianę, podłogę lub sufit – wałkiem welurowym bądź przy użyciu odpowiedniej pacy stalowej – dwóch warstw folii w płynie. Zabezpieczane podłoże powinno być uprzednio dokładnie oczyszczone i zagruntowane. W tym miejscu należy podkreśli, że użycie samej folii w płynie nie zapewnia pełnej ochrony przed wilgocią.
REKLAMA:
Szczególnej uwagi wymagają narożniki posadzka-ściana oraz ściana-ściana. Elementy te pracują samodzielnie a sama hydroizolacja nie jest w stanie przenieść występujących w tych miejscach naprężeń. Newralgicznym punktem konstrukcji mogą być również przepusty rur instalacyjnych. Świadomi tych zagrożeń rozszerzyliśmy ofertę firmy Baumit o takie akcesoria, jak taśmy, narożniki i mankiety uszczelniające w różnych rozmiarach, które wraz z folią ochronną Baumit Proof będą skutecznie zapobiegać powstawaniu nieszczelności izolacji w przypadku przerwania ciągłości hydroizolacji, gromadzeniu się wilgoci, a w efekcie rozwojowi grzybów i pleśni w miejscach spoin oraz w okolicach baterii – podkreśla Maciej Iwaniec z firmy Baumit.
Na hydroizolacji pomieszczeń tzw. „mokrych" nie warto oszczędzać, tym bardziej, ze wiele pomieszczeń wykańczanych jest obecnie w tynkach gipsowych. Same prace izolacyjne to czynność łatwa i nie opóźnia znacząco prac glazurniczych. Skutki niezabezpieczenia ścian przed wilgocią mogą być fatalne. Koszty i uciążliwość późniejszych napraw zwykle znacznie przekraczają pozornie osiągnięte oszczędności. Przygotowując się do układania płytek w łazienkach czy innych pomieszczeniach narażonych na częsty kontakt z wodą, warto stawiać na sprawdzone rozwiązania systemowe łączące w sobie właściwą folię w płynie, taśmy uszczelniające oraz prawidłowo dobrane kleje, fugi i silikony. Tylko tak kompleksowe podejście do tematu gwarantuje trwały i estetyczny wygląd okładziny przez wiele lat.
REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: Baumit