Pochyły teren to trudne podłoże budowlane. Aby wykorzystać jego walory i zminimalizować wady, trzeba dobrze przygotować się do budowy.
Fot. Waldemar Mulhstein
Niezależnie od tego, czy z okien rozciąga się bajeczny widok na góry, czy dom jest zakopany w gruncie, budując na skarpie musimy liczyć się z trudnościami konstrukcyjnymi i użytkowymi. Przede wszystkim zbocze jest narażone na utratę stateczności. Co to oznacza? Mówiąc najprościej - że na skutek naruszenia jego struktury przez pracę maszyn budowlanych, wykop, okresowe obniżenie poziomu wód gruntowych, niekorzystne przewarstwienia gruntu, usunięcie roślinności - może się osunąć, skutkując tragedią budowlaną. Teoretycznie zjawisko to grozi wtedy, kiedy dom ma stanąć blisko krawędzi skarpy albo u jej podnóży. Jednak w praktyce zabudowy jednorodzinnej ciężko o inną sytuację. I nie ma tu żadnych bezpiecznych rozwiązań uniwersalnych. Każda skarpa jest inna, każda ma inny kąt nachylenia, układ warstw gruntu, na jednej rosną mocne drzewa, na innej rachityczne krzaki, a kolejna jest podmywana przez spływającą po roztopach wodę. Stateczność skarpy oblicza się zawsze indywidualnie.
Fot. Waldemar MulhsteinStateczność zboczy piaszczystych
Najprostszym modelem jest zbocze zbudowane z przepuszczalnych i niespoistych gruntów, jakimi są wszelkie piaski (próchnicze, drobne, pylaste, średnie, grube) oraz żwiry i pospółka, czyli mieszanki różnych frakcji "kamyczków". Zjawiskiem, jakie zagraża wtedy budowie, jest zsuw, a więc poślizg gruntu wzdłuż nachylenia skarpy.
Zbocze uważa się za bezpieczne, jeżeli kąt jego nachylenia jest mniejszy niż kąt tarcia wewnętrznego gruntu ϕ. Wynosi on odpowiednio 36-42 stopni dla żwirów i pospółek, 34-39 stopni dla piasków średnich i grubych, czyli o większych frakcjach ziaren, 30-36 stopni dla piasków drobnych i pylastych oraz 26-39 stopni dla piasków próchniczych. Inżynierowie w obliczeniach zalecają zachować współczynnik bezpieczeństwa rzędu co najmniej 10%, zatem za stateczne, czyli niestwarzające zagrożenia budowlanego, można uznać skarpy o nachyleniu:
23 st. -35 st. - piaski próchnicze
27 st. -32 st. - piaski drobne i pylaste
31 st. -35 st. - piaski średnie i grube
32 st. -38 st. - żwiry i pospółki
Warunek ten ulega jednak zaostrzeniu, kiedy w miąższości zbocza następuje przepływ wody gruntowej, czyli na przykład jest ono skarpą kanału odwadniającego. Wtedy bezpieczne nachylenie skarpy jest o połowę mniejsze.
Niezależnie od tego, czy z okien rozciąga się bajeczny widok na góry, czy dom jest zakopany w gruncie, budując na skarpie musimy liczyć się z trudnościami konstrukcyjnymi i użytkowymi. Przede wszystkim zbocze jest narażone na utratę stateczności. Co to oznacza? Mówiąc najprościej - że na skutek naruszenia jego struktury przez pracę maszyn budowlanych, wykop, okresowe obniżenie poziomu wód gruntowych, niekorzystne przewarstwienia gruntu, usunięcie roślinności - może się osunąć, skutkując tragedią budowlaną. Teoretycznie zjawisko to grozi wtedy, kiedy dom ma stanąć blisko krawędzi skarpy albo u jej podnóży. Jednak w praktyce zabudowy jednorodzinnej ciężko o inną sytuację. I nie ma tu żadnych bezpiecznych rozwiązań uniwersalnych. Każda skarpa jest inna, każda ma inny kąt nachylenia, układ warstw gruntu, na jednej rosną mocne drzewa, na innej rachityczne krzaki, a kolejna jest podmywana przez spływającą po roztopach wodę. Stateczność skarpy oblicza się zawsze indywidualnie.
Fot. Waldemar MulhsteinStateczność zboczy piaszczystych
Najprostszym modelem jest zbocze zbudowane z przepuszczalnych i niespoistych gruntów, jakimi są wszelkie piaski (próchnicze, drobne, pylaste, średnie, grube) oraz żwiry i pospółka, czyli mieszanki różnych frakcji "kamyczków". Zjawiskiem, jakie zagraża wtedy budowie, jest zsuw, a więc poślizg gruntu wzdłuż nachylenia skarpy.
Zbocze uważa się za bezpieczne, jeżeli kąt jego nachylenia jest mniejszy niż kąt tarcia wewnętrznego gruntu ϕ. Wynosi on odpowiednio 36-42 stopni dla żwirów i pospółek, 34-39 stopni dla piasków średnich i grubych, czyli o większych frakcjach ziaren, 30-36 stopni dla piasków drobnych i pylastych oraz 26-39 stopni dla piasków próchniczych. Inżynierowie w obliczeniach zalecają zachować współczynnik bezpieczeństwa rzędu co najmniej 10%, zatem za stateczne, czyli niestwarzające zagrożenia budowlanego, można uznać skarpy o nachyleniu:
23 st. -35 st. - piaski próchnicze
27 st. -32 st. - piaski drobne i pylaste
31 st. -35 st. - piaski średnie i grube
32 st. -38 st. - żwiry i pospółki
Warunek ten ulega jednak zaostrzeniu, kiedy w miąższości zbocza następuje przepływ wody gruntowej, czyli na przykład jest ono skarpą kanału odwadniającego. Wtedy bezpieczne nachylenie skarpy jest o połowę mniejsze.
REKLAMA:
REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: Dom szyty na miarę