Od kilku dni warszawska giełda odnotowuje ogromne spadki związane z rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Wbrew powszechnej panice, praktycy rynkowi wskazują, że epidemia to nie czas na sprzedaż akcji, ale najlepszy moment na udane zakupy inwestycyjne “po przecenie”.

REKLAMA:
- Koronawirus jest czymś nowym i dlatego nie jesteśmy pewni, jak w danej sytuacji zachowa się rynek. Ludziom towarzyszy wszechobecna panika, która udziela się również inwestorom. Dochodzi do sytuacji, w której giełdy dołują pomimo tego, że sytuacja spółek jest bardzo dobra. Powodem takiego stanu rzeczy jest zachowanie ludzi, którzy w panice wycofują pieniądze, aby zabezpieczyć się na tzw. czarną godzinę. Wypłacanie funduszy wpływa automatycznie na zwiększenie liczby transakcji sprzedaży. Więcej osób chce sprzedać, a mniej kupić, dzięki temu cena spada. Nazywając rzeczy po imieniu, mamy obecnie do czynienia z prawdziwymi przecenami akcji, które nie są spowodowane złą sytuacją spółki, tylko paniką rynkową. W związku z tym, jest to najlepszy moment na inwestycję dla osób, które dysponują wolnymi środkami oraz odpowiednim horyzontem czasowym - podkreśla Cezary Chybowski prezes Reliance Polska, właściciel portalu inwestycyjnego Obligain. - Spodziewamy się jeszcze większych przecen akcji w momencie, gdy koronawirus dotrze do Polski. Jednakże wierzymy, że z biegiem czasu sytuacja będzie się normowała, a w efekcie większość spółek wyjdzie z tej sytuacji obronną ręką - dodaje.
REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: Reliance Polska