Instalator to zawód, bez którego branża budowlana nie mogłaby się obejść. Specjaliści tego fachu odpowiadają za montaż przyłączy oraz systemów wodociągowych i kanalizacyjnych, instalacji gazowych i grzewczych, ale także wentylacyjnych, klimatyzacyjnych czy elektrycznych – słowem, niemal za wszystkie funkcje, jakie pełni dom. To praca odpowiedzialna i wymagająca niezwykłej precyzji wykonania, dlatego podstawą – poza fachową wiedzą i doświadczeniem – są odpowiednie narzędzia pracy. Szczególną uwagę należy zwrócić na drabiny, których wykorzystanie przez instalatorów jest powszechne. Jaki model powinni wybrać, by zapewnić sobie bezpieczeństwo i komfort?
Fot. Krause
Fot. Krause
Fot. Krause
Drabina to urządzenie, którego z pewnością nie trzeba rekomendować instalatorom. Warto jednak, by byli na bieżąco z ofertą producentów, którzy z myślą o bezpieczeństwie i wygodzie fachowców, opracowują coraz nowsze rozwiązania.
Po pierwsze – wygoda
Drabina jest nieodłącznym elementem warsztatu ekipy budowlanej i wciąż zyskuje na znaczeniu. Dzieje się tak za sprawą zmieniającej się mody na nowoczesne bryły budynków, które wyróżniają wysokie pomieszczenia, często rozciągające się na dwie kondygnacje. Zatem wszelkie prace wykończeniowe, takie jak tynkowanie, malowanie czy układnie instalacji elektrycznych czy alarmowych, wymagają użycia sprzętu do prac na wysokości. Choć najlepszym rozwiązaniem w tych sytuacjach wydaje się rusztowanie jezdne, to dobrze poradzą sobie także drabiny. – Mowa przede wszystkim o modelach wolnostojących wyposażonych w wygodny najwyższy stopień oraz wysoki pałąk bezpieczeństwa zintegrowany z ergonomiczną półką na narzędzia. Ale doskonałym rozwiązaniem jest także pomost roboczy, który można skonstruować korzystając... z drabiny – wymienia Marek Banach, ekspert firmy KRAUSE. Jak to zrobić? – Korzystając z drabiny przegubowej 3x4 szczeble – przy odpowiednim ustawieniu i wykorzystaniu dodatkowego elementu w postaci platformy, otrzymujemy wygodne stanowisko pracy (FILM. Drabina przegubowa w roli podestu roboczego). Drugi wariant obejmuje z kolei dwie niewysokie drabiny wolnostojące oraz dużą platformę roboczą – w naszej ofercie to rozsuwany teleskopowo element TeleBoard. Jako bazę do platformy opcjonalnie oferujemy także wsporniki oraz odpowiednie stabilizatory – dodaje.Fot. Krause
Po drugie – funkcjonalność
Producenci drabin chętnie unowocześniają i usprawniają swoje produkty, oferując użytkownikom coraz szerszą gamę rozwiązań zwiększających zarówno funkcjonalność, jak i bezpieczeństwo. Najbardziej zaawansowane technologicznie wydają się drabiny przegubowe, które mogą służyć jako proste urządzenia przystawne, wolnostojące czy wspomniany pomost roboczy. Jednak ich największą zaletą jest możliwość stabilnego ustawienia na schodach, a jak wiadomo – praca instalatorów bardzo często tego wymaga, np. podczas układania instalacji elektrycznej czy wentylacyjnej w obrębie klatki schodowej. Jak działają takie drabiny? – Funkcję tę zawdzięczają przegubom, dzięki którym można ‘łamać’ drabinę, uzyskując różne jej ustawienia – wtedy dwie nogi po jednej stronie mogą stać wyżej niż te po drugiej. Ale sztuką jest taka konfiguracja, która pozwoli ustawić każdą z czterech nóg drabiny na innym stopniu. W naszej ofercie zadanie to spełniają drabiny teleskopowe, wyposażone w wysuwane przedłużenie podłużnicy. Co ważne, wysuwanie jest płynne, a nie stopniowane, dzięki czemu możemy ustawić dowolną (w określonym zakresie) długość każdej nogi – wyjaśnia Marek Banach.Po trzecie – specjalizacja
Wielu fachowców budowlanych wyjątkowo ceni sobie uniwersalność rozwiązań. Wybierając więc urządzenie do pracy na wysokości wybierają lekkie, mobilne i takie, które sprawdzi się z wielu różnych sytuacjach. Są jednak specjaliści, dla których nade wszystko liczy się… specjalizacja. Mowa o elektrykach. Do wykonywanych przez siebie zadań potrzebują urządzeń nieprzewodzących prądu i tu nie ma miejsca na żadne kompromisy. Jaki mają wybór? – Zdecydowanie najlepiej sprawdzą się dedykowane tej grupie zawodowej drabiny dielektryczne, wykonane np. z tworzywa sztucznego wzmacnianego włóknem szklanym. Są lekkie, oferują różne wysokości robocze oraz funkcjonalności - na rynku dostępne są zarówno modele przystawne jedno- lub dwuelementowe, jak i wolnostojące – jest zatem w czym wybierać. Ale część elektryków sentymentem darzy także drabiny drewniane. Jest to uzasadnione, gdyż one również nadają się do prac przy urządzeniach funkcjonujących pod napięciem. Ich wadą może być jednak to, że są ciężkie i przeznaczone raczej do pracy wewnątrz, źle znosząc trudne warunki atmosferyczne – podpowiada ekspert KRAUSE.Fot. Krause
Po czwarte – mobilność
Ogromna intensywność i różnorodność prac sprawiają, że instalatorzy z branży budowlanej są ciągle w ruchu. Z jednej strony stale przemieszczają się w ramach jednej budowy, wykonując prace w różnych pomieszczeniach, z drugiej natomiast – poruszają się pomiędzy realizowanymi inwestycjami. Dlatego bywa, że decydując się na urządzenie do prac nad podłożem, bardziej niż na wysokości roboczej i mnogości funkcji, zależy im na mobilności i łatwym transporcie. Wówczas dobrze sprawdzą się wszystkie niewysokie wolnostojące drabiny aluminiowe lub wyższe przegubowe, które składają się do naprawdę niewielkich rozmiarów. Warto także przyjrzeć się ofercie schodków i składanych podestów roboczych, których wielokrotne przestawianie w ciągu dnia oraz transport nie sprawią użytkownikom żadnych trudności.REKLAMA:
Drabina to urządzenie, którego z pewnością nie trzeba rekomendować instalatorom. Warto jednak, by byli na bieżąco z ofertą producentów, którzy z myślą o bezpieczeństwie i wygodzie fachowców, opracowują coraz nowsze rozwiązania.
REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: Krause