Bezpieczeństwo na budowie to jeden z najważniejszych tematów poruszanych przez branżowych ekspertów. I nie ma się co dziwić! Dane Głównego Urzędu Statystycznego za 2019 rok pokazują, że każdego dnia na placach budowy dochodziło średnio do 13 wypadków. Taka sytuacja wymaga odpowiednich działań zarówno ze strony pracowników oraz pracodawców, jak i ustawodawców. Jedną z podjętych przez nich inicjatyw jest zwiększenie komfortu i bezpieczeństwa użytkowników drabin przegubowych, które mogą być wykorzystywane jako pomost roboczy. Zaproponowane w normie PN-EN 131-4 zmiany, wejdą w życie 1 października br. Czego dokładnie dotyczą, wyjaśnia Marek Banach – ekspert firmy KRAUSE, producenta drabin, pomostów i rusztowań.
Fot. Krause
Fot. Krause
Drabiny przegubowe – za co cenią je profesjonaliści?
Drabiny przegubowe to urządzenia niezwykle chętnie wykorzystywane przez profesjonalistów z branży remontowo-budowlanej, choć nie tylko. Często stanowią narzędzie pracy działów utrzymania ruchu w zakładach produkcyjnych, a także firm ogrodniczych. – Fachowcy najbardziej cenią w nich wysoką funkcjonalność oraz uniwersalność zastosowań, ale także to, że gwarantując dużą wysokość roboczą, składają się do naprawdę niewielkich rozmiarów. Dzięki temu z łatwością można je przenosić między pomieszczeniami w remontowanym budynku oraz przewozić między realizacjami, nawet w aucie osobowym typu combi – wyjaśnia Marek Banach, ekspert firmy KRAUSE. Jedną z unikalnych funkcji drabiny przegubowej jest możliwość wykorzystania jej jako wygodny pomost roboczy. To ustawienie gwarantują modele 4x3 szczeble i to właśnie ich dotyczą zapowiadane na jesień tego roku zmiany normatywne.Norma dla drabin – przypomnienie zmian z ostatnich lat
W styczniu 2018 r. weszły w życie obszerne poprawki do normy PN-EN 131 w punkcie 1. Dotyczyły one wszystkich drabin mogących służyć jako drabiny przystawne, których długość wynosi ponad 3 metry. Od tego czasu wszystkie wprowadzone przez producentów do sprzedaży modele muszą być na stałe wyposażone w odpowiedni stabilizator dostosowany do długości drabiny. – W tym samym czasie poprawkami została objęta także część druga tej normy. Wprowadzono ścisły podział drabin na dwie grupy uzależnione od rodzaju użytkownika (profesjonaliści oraz użytkownicy indywidualni) oraz nowe, ostrzejsze wymagania dla producentów, dotyczące prowadzonych na produktach badań wytrzymałościowych – mówi ekspert. Kolejne zmiany dotyczyły trzeciej części, w której uregulowano wymagania dotyczące informacji o użytkowaniu drabin oraz instrukcji ich obsługi i eksploatacji. Wraz z wejściem w życie tych zmian, rozszerzono obowiązek oznakowania drabin o dodatkowe piktogramy bezpieczeństwa. Oprócz nich, drabina przeznaczona do sprzedaży powinna zawierać także instrukcję obsługi odpowiadającą określonemu rodzajowi urządzenia.Fot. Krause
A czego dotyczą zmiany normy PN-EN 131 w punkcie 4?
Ustawodawcy przepisów BHP nieustanne dążą do zaostrzania wymagań, dzięki którym praca zawodowa będzie bardziej bezpieczna, ale i komfortowa. Wprowadzenie przez nich zmiany dotyczą najczęściej robót stwarzających największe zagrożenia dla zdrowia i życia pracowników. A do takich z pewnością należą te wykonywane na wysokości. – Zapowiadane na jesień tego roku zmiany w normie PN-EN 131-4 dotyczą drabin przegubowych, a konkretnie modeli 4x3 szczeble, które można wykorzystywać jako pomost roboczy. Nakładają na ich producentów obowiązek wyposażenia w specjalną platformę roboczą, dopasowaną do określonego typu urządzenia. Od 1 października tego roku drabiny przegubowe 4x3 szczeble będą mogły opuszczać fabryki tylko w takim pakiecie i tak wyposażone będą trafiać do punktów sprzedaży, a dalej do użytkowników. Chodzi przede wszystkim o poprawę komfortu i bezpieczeństwa prac – tłumaczy Marek Banach. Do tej pory, decydując się na takie urządzenie nie otrzymywaliśmy automatycznie platformy roboczej, a decyzja o jej zakupie była dobrowolna. Teraz to się zmieni. Dlaczego to takie ważne i na czym może polegać zagrożenie? – Na tym, że użytkownicy korzystający z drabiny przegubowej w ustawieniu pomostu roboczego bez odpowiedniej platformy, poruszają się po samych szczeblach albo stosują prowizoryczne rozwiązania w postaci np. niestabilnych drewnianych desek. A to prosta droga do wypadku. Co prawda jego skutki pewnie nie będą poważne – podest w takich drabinach może być usytuowany co najwyżej 1 metr nad podłożem, ale zdarzenie może doprowadzić do kontuzji, czasowo wyłączającej pracownika z działań – dodaje ekspert.REKLAMA:
Ważna informacja – stany magazynowe dystrybutorów
Zmiany normy dotyczącej drabin często pociągają za sobą konieczność wycofania ze sprzedaży modeli, które nie spełniania nowych wymagań. To generuje dodatkowe koszty związane z ich doposażeniem albo wycofaniem ze sprzedaży, którymi muszą podzielić się producenci oraz punkty dystrybucyjne. – Szczęśliwie w tym przypadku nie ma takiej konieczności. Ponieważ zapowiadane w normie zmiany dotyczą przede wszystkim poprawy komfortu pracy, ustawodawca wychodzi z założenia, że produkt niespełniający tych wymagań nie jest automatycznie niebezpieczny i drabiny będące na stanie magazynowym mogą trafić do sprzedaży. Graniczna data 1 października br. tyczy się producentów, którzy od tego dnia nie będą już mogli oferować swoim dystrybutorom drabin przegubowych 4x3 szczeble bez dodatkowej platformy – wyjaśnia Marek Banach.REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: Krause