Naukowcy z USA opracowali nowe powłoki dla ogniw słonecznych, zwiększające ich wydajność oraz zmniejszające koszt wytwarzania. Mogą być one nakładane tak jak warstwy światłoczułe na film fotograficzny i przy użyciu tego samego sprzętu – poinformowały „Technology Review” i portal Natcore.

Jest to proces odbywający się w wysokich temperaturach i wymagający starannego nadzoru. Naukowcy z Rice University stworzyli powłokę z nanokryształów zwanych kropkami kwantowymi. Pobierają one tę część energii, której nie wychwytują krzemowe ogniwa słoneczne. Aby uniknąć oddziaływań elektrycznych między nimi, co doprowadziłoby do zniszczenia całej warstwy, naukowcy opracowali pokrycie z dwutlenku krzemu, który jednocześnie zabezpiecza kropki kwantowe i powoduje, że nie następują między nimi oddziaływania elektryczne.
REKLAMA:
Pokrycie nakładane jest na zimno, w procesie tworzenia filmu z wieloskładnikowego rozpuszczalnika zawierającego dwutlenek krzemu. Regulując tempo jego nakładania można tworzyć warstwy pokrycia o określonej grubości. Proces ten przypomina nakładanie warstwy na film fotograficzny; został opracowany wspólnie z inżynierami z firmy fotograficznej Kodak i może być wykonywany na tym samym sprzęcie, którego firma ta używała do produkcji filmów w zarzuconej już technologii Advanced Photo Systems, co znacznie obniża koszty wytwarzania ogniw.
Jak powiedział „Technology Review” Charles Provini, prezes zarządu, kierujący badaniami w Natcore, zastosowanie nowej technologii zmniejsza koszty wytwarzania ogniw słonecznych o 1 mln dol. rocznie na każdej z linii produkcyjnych.
Naukowcy i inżynierowie z Natcore opracowują także nowy typ ogniw słonecznych, wytwarzanych całości z nanorurek węglowych z pokryciem m.in. z nanokryształów różnych typów. Ogniwa te znajdują się jednak w dość wczesnym stadium badań i ich produkcja rozpocznie się najwcześniej za 5-8 lat.
REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: PAP - Nauka w Polsce