Dane Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego wskazują, że w ostatnich latach systematycznie spada liczba zarejestrowanych katastrof budowlanych. GUNB właśnie opublikował szczegółowy raport z regularnego monitoringu tego typu wydarzeń.
Na wstępie należy przypomnieć, że w rozumieniu polskiego prawa katastrofą budowlaną jest niezamierzone, gwałtowne zniszczenie obiektu budowlanego lub jego części, a także konstrukcyjnych elementów rusztowań, elementów formujących, ścianek szczelnych i obudowy wykopów. Przyczyną katastrofy mogą być zarówno zdarzenia losowe (np. powódź, czy wybuch gazu w budynku – tzw. II grupa katastrof) jak i zdarzenia nielosowe. Wszystkie katastrofy odnotowywane są w Rejestrze Katastrof Budowlanych.
Według danych urzędu w 2012 r. w Polsce zarejestrowano 426 katastrof budowlanych. Aż 81% z nich wynikało z przyczyn losowych, kolejne 17% z przyczyn nielosowych, a 2% nie zostało przyporządkowane do żadnej z kategorii. Porównanie zeszłorocznych wyników monitoringu z danymi z poprzednich okresów prowadzi do wniosku, że w ostatnich trzech latach liczba katastrof budowlanych z roku na rok spadała. Wynik za 2010 r. wynosił aż 731, ale i tak był wyraźnie niższy niż rekordowy pod tym względem 2008 r., biorąc pod uwagę ostatnie dziesięciolecie, w którym odnotowano 1113 katastrof budowlanych.
Biorąc pod uwagę dane regionalne zdecydowanie największą liczbę katastrof zarejestrowano w województwie mazowieckim – 88. Dla porównania jedynie po 5 katastrof miało miejsce w województwach lubuskim, zachodniopomorskim oraz warmińsko-mazurskim.
Niepokojące, że jedynie 3,3% wszystkich zarejestrowanych w 2012 r. katastrof nastąpiło w obiektach wyłączonych z użytkowania. Biorąc pod uwagę przeznaczenie budynków najwięcej tego typu zdarzeń dotyczyło obiektów gospodarczych (209) oraz mieszkalnych (154). Najczęstszym elementem, który ulegał zniszczeniu podczas katastrof była konstrukcja dachu (277 razy) oraz pionowe elementy konstrukcyjne (246 razy).
Według danych urzędu w 2012 r. w Polsce zarejestrowano 426 katastrof budowlanych. Aż 81% z nich wynikało z przyczyn losowych, kolejne 17% z przyczyn nielosowych, a 2% nie zostało przyporządkowane do żadnej z kategorii. Porównanie zeszłorocznych wyników monitoringu z danymi z poprzednich okresów prowadzi do wniosku, że w ostatnich trzech latach liczba katastrof budowlanych z roku na rok spadała. Wynik za 2010 r. wynosił aż 731, ale i tak był wyraźnie niższy niż rekordowy pod tym względem 2008 r., biorąc pod uwagę ostatnie dziesięciolecie, w którym odnotowano 1113 katastrof budowlanych.
REKLAMA:
Biorąc pod uwagę dane regionalne zdecydowanie największą liczbę katastrof zarejestrowano w województwie mazowieckim – 88. Dla porównania jedynie po 5 katastrof miało miejsce w województwach lubuskim, zachodniopomorskim oraz warmińsko-mazurskim.
Niepokojące, że jedynie 3,3% wszystkich zarejestrowanych w 2012 r. katastrof nastąpiło w obiektach wyłączonych z użytkowania. Biorąc pod uwagę przeznaczenie budynków najwięcej tego typu zdarzeń dotyczyło obiektów gospodarczych (209) oraz mieszkalnych (154). Najczęstszym elementem, który ulegał zniszczeniu podczas katastrof była konstrukcja dachu (277 razy) oraz pionowe elementy konstrukcyjne (246 razy).
REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: Emmerson