Dach kościoła, wybudowanego w latach 90-tych, pokryty jest dachówką ceramiczną. Niestety, mimo zapewnień przedstawiciela producenta, że materiał jest wyjątkowo trwały i długo pozostanie w stanie nie zmienionym, widać na nim wyraźne zabrudzenia. Nadmieniam, że kościół znajduje się w niewielkiej miejscowości, w odległości kilkudziesięciu metrów od lasu. Czy obecny stan pokrycia oznacza konieczność wymiany go w najbliższym czasie? Co zrobić, by poprawić wygląd dachówki?
Podczas eksploatacji zabrudzeniu ulegają wszelkie powierzchnie budynków, w tym także połacie dachów. Na tempo powstawania zabrudzeń mają wpływ zarówno jakość zastosowanych materiałów, jak i otoczenie obiektu. Paradoksalnie, sąsiedztwo lasów lub pól może być przyczyną obecności w powietrzu wyższej niż na terenach miejskich ilości zarodników grzybów lub np. mszaków. Rozwijają się one łatwiej na obszarach o niskim zanieczyszczeniu powietrza. Nie bez znaczenia są także związki chemiczne z rozsiewanych na polach nawozów sztucznych.
Fakt brudzenia się materiału pokryciowego (dachówki) nie oznacza jego niskiej jakości. Ponadto pojawianie się na jego powierzchni nalotów, a czasem porostów nie pogarsza właściwości materiału ceramicznego. Nie ma też potrzeby natychmiastowego i corocznego usuwania zabrudzeń, choć prace te trzeba wykonywać systematycznie, nie dopuszczając do nadmiernego rozwoju mszaków, glonów lub pojawienia się porostów o charakterze grzybów. Całkowite zaniechanie prac czyszczących skutkować może uszkodzeniem pokrycia, czego konsekwencją będzie m.in. kruszenie się dachówek i ich niska mrozoodporność.
W tym przypadku nie ma jednak powodu do niepokoju. Proponuję zwrócić się do producenta dachówek, a z pewnością wskaże metodę wykonania konserwacji oraz zasugeruje, kto i przy pomocy jakich środków oraz narzędzi powinien dokonać oczyszczenia i konserwacji połaci dachowej. Zdecydowanie odradzam prace „systemem gospodarczym” lub „własnymi siłami”. Bezpieczne wykonanie zadania wymaga ustawienia rusztowań zabezpieczających, zaangażowania pracowników uprawnionych do wykonywania robót na wysokościach oraz wiedzy technologicznej i doświadczenia koniecznego dla ich wykonania. Korzystnie byłoby także poprosić o pomoc inspektora nadzoru inwestorskiego. Być może przy okazji warto usunąć gałęzie drzew znajdujące się zbyt blisko dachu.
Fakt brudzenia się materiału pokryciowego (dachówki) nie oznacza jego niskiej jakości. Ponadto pojawianie się na jego powierzchni nalotów, a czasem porostów nie pogarsza właściwości materiału ceramicznego. Nie ma też potrzeby natychmiastowego i corocznego usuwania zabrudzeń, choć prace te trzeba wykonywać systematycznie, nie dopuszczając do nadmiernego rozwoju mszaków, glonów lub pojawienia się porostów o charakterze grzybów. Całkowite zaniechanie prac czyszczących skutkować może uszkodzeniem pokrycia, czego konsekwencją będzie m.in. kruszenie się dachówek i ich niska mrozoodporność.
REKLAMA:
W tym przypadku nie ma jednak powodu do niepokoju. Proponuję zwrócić się do producenta dachówek, a z pewnością wskaże metodę wykonania konserwacji oraz zasugeruje, kto i przy pomocy jakich środków oraz narzędzi powinien dokonać oczyszczenia i konserwacji połaci dachowej. Zdecydowanie odradzam prace „systemem gospodarczym” lub „własnymi siłami”. Bezpieczne wykonanie zadania wymaga ustawienia rusztowań zabezpieczających, zaangażowania pracowników uprawnionych do wykonywania robót na wysokościach oraz wiedzy technologicznej i doświadczenia koniecznego dla ich wykonania. Korzystnie byłoby także poprosić o pomoc inspektora nadzoru inwestorskiego. Być może przy okazji warto usunąć gałęzie drzew znajdujące się zbyt blisko dachu.
REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: Obud