Czy 200 tys. zł wystarczy by kupić mieszkanie

Podziel się:
Zapytani mieszkańcy Warszawy z pewnością stwierdzą, że niewiele… Dla innych może to być kwota, która spełnia marzenie o własnym M. Różnica jest wypadkową wielu czynników, jednak bezsprzecznie jednym z ważniejszych jest lokalizacja. Szukając odpowiedzi na postawione w tytule pytanie, przeanalizowaliśmy wszystkie zgłoszone w serwisie otoDom.pl oferty sprzedaży mieszkań.

W stolicy najdrożej

Warszawiacy dysponujący 200 tys. zł mają najmniejsze możliwości na rynku mieszkaniowym. Ofert w tej cenie jest zaledwie kilkadziesiąt, a przeważają mieszkania o powierzchni 25-30 m2. Rekordowo małe mieszkanie znaleziono na Woli (20 m2), a największe z aktualnie oferowanych i dostępnych w tej cenie ma powierzchnię 41 m2 i usytuowane jest w dzielnicy Targówek.

Porównanie największych miast

A jak sytuacja wygląda w innych miastach? W tabeli zamieszczono 15 największych miejscowości pod względem ludności oraz informacje, jakie mieszkanie o średniej powierzchni można nabyć za 200 000 zł. To tylko ogólny pogląd, jak sytuacja wygląda na danym rynku, ale już po wstępnej analizie widać znaczące różnice.

Czy  200 tys. zł wystarczy by kupić  mieszkanie
W Warszawie, Krakowie czy Gdyni za te pieniądze często nie ma mowy o kupnie chociażby 2-pokojowego mieszkania. A z drugiej strony mamy takie miasta jak Sosnowiec, Radom, gdzie można kupić nawet 70-metrowe lokum. Oczywiście są to tylko statystyki, dlatego warto poświęcić trochę czasu na poszukiwanie naprawdę ciekawych i okazyjnych ofert. Może okazać się, że w miastach, które na pierwszy rzut oka wydają się być poza naszymi możliwościami znajdziemy wyjątkowe ogłoszenia.
REKLAMA:

Ze skrajności w skrajność

Analizując oferty w serwisie otoDom.pl można natknąć się na prawdziwe „perełki”. Wspomnianą już kwotę 200 tys. zł możemy przeznaczyć na zakup mieszkania np. w toruńskiej kamienicy o powierzchni 160 m2, jednak stan techniczny oraz brak instalacji zapewne wymusiłby na kupującym wyłożenie podobnej sumy na sam remont. Szukając dalej, można natknąć się na totalne przeciwieństwo tej oferty. W Strzelcach Opolskich na sprzedaż wystawiono trzypokojowy apartament w trzyletnim budynku o powierzchni 110 m2. Mieszkanie nie wymaga remontu, co zdecydowanie może zachęcić kupujących.

Wyprowadzka za miasto

Powszechnie wiadomo, że w dużych miastach ceny rynkowe są relatywnie wyższe, dlatego rozwiązaniem może być również zakup mieszkania w miejscowościach wchodzących w skład aglomeracji. Przykładem mogą być takie miejsca jak Marki, Wołomin, Piaseczno leżące pod Warszawą. Podczas gdy w stolicy stać nas na małą kawalerkę, tam za tą samą cenę możemy nabyć nawet 50 m2. Jest to propozycja warta rozważenia, chociażby ze względu na fakt, że w obecnych czasach coraz bardziej stawia się na rozwój aglomeracji a nie samego centrum. Rozszerzają się sieci komunikacyjne, a nowe inwestycje lokowane są poza granicami miasta.

Jak widać, siła nabywcza przyjętej na początku sumy pieniędzy ma różne oblicza. W dużych miastach jest ona naturalnie niższa, a dodatkowym ograniczeniem jest mierna ilość dostępnych ofert. Dla klientów, dla których 200 tys. zł stanowi górny limit zakupowy na rynku mieszkaniowym warto zaproponować rozważenie zmiany trybu życia na „podmiejski”. Inną kwestią jest standard mieszkania, którego możemy oczekiwać za analizowaną, relatywnie niewielką jak na dzisiejsze realia kwotę. Należy liczyć się z dużym prawdopodobieństwem, że oferta w niskiej cenie czasem może wiązać się z dodatkowymi kosztami początkowymi oraz eksploatacji mieszkania (choćby wyższe koszty ogrzewania).
REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: otodom.pl
#wiadomości #prawo #emmerson #nieruchomości

Więcej tematów: