Wymiana żarówki i AGD na energooszczędne oraz ocieplanie budynków i wymiana okien na bardziej szczelne – to najczęściej podejmowane przez Polaków kroki, by oszczędzać energię w mieszkaniu. Powodem, dla którego decydują się na tego typu zmiany, są przede wszystkim względy finansowe i oszczędności w kosztach eksploatacji.
– Polacy są bardzo zainteresowani energooszczędnością i mają coraz większą świadomość dotyczącą wszelkich zagadnień z nią związanych – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Jacek Siwiński, dyrektor generalny VELUX Polska. – Wyraźnie widzimy, że chcą inwestować w takie rozwiązania. Dotyczy to zarówno nowego budownictwa, jak i renowacji starego. Sądzę, że wpływ na to ma globalna debata o energooszczędności.
REKLAMA:
Z badania „Energooszczędność w moim domu” wynika, że dwie trzecie Polaków w ciągu 2012 roku podjęła korki, by zmniejszyć zużycie energii w swoim mieszkaniu – to m.in. wymiana żarówek, AGD, ocieplenie ścian czy wymiana okien. Co piąty ankietowany zadeklarował, że zamierza takie działania podjąć w przyszłości, choć nie wie dokładnie kiedy. Natomiast 12 proc. deklarowało, że ze względów finansowych na razie nie planuje inwestycji w energooszczędność.
Głównym atutem, jaki Polacy dostrzegają w energooszczędności, są korzyści finansowe. Prawie połowa ankietowanych chce oszczędzać energię właśnie z powodu możliwości obniżenia kosztów eksploatacji. Pozostali wymieniali ochronę środowiska naturalnego (22 proc. wskazań), poprawę jakości i komfortu życia (16 proc.) oraz pozytywny wpływ na zdrowie (12 proc.).
Za dom energooszczędny uważa się taki, w którym można uzyskać oszczędności do 80 procent energii i kosztów. Z kolei budynki zeroenergetyczne cechuje zerowe zużycie dostarczanej z zewnątrz energii i brak emisji dwutlenku węgla. Taki budynek konsumuje własną energię, którą pobiera z odnawialnych źródeł energii, np. ze słońca. Coraz częściej mówi się także o budynkach plusenergetycznych, które nie tylko wytwarzają energię na potrzeby własne, lecz także mają nadwyżkę, którą mogą odprowadzać np. do sieci elektrycznej.
– Nowe dyrektywy unijne i nowe polskie przepisy zmierzają do tego, że już za kilka lat będziemy mogli budować wyłącznie domy niemal zeroenergetyczne – mówi Jacek Siwiński dyrektor generalny VELUX Polska.
Dyrektywa z 2010 r. w sprawie charakterystyki energetycznej budynków zobowiązuje państwa członkowskie do doprowadzenia do tego, aby od początku 2021 r. wszystkie nowo powstające budynki były obiektami o niemal zerowym zużyciu energii.
Według ogłoszonych 1 stycznia br. wytycznych polskich władz wynikających z konieczności dostosowania się do przepisów unijnych zużycie energii powinno być stopniowo redukowane do 2021 r. Oznacza to, że zużycie energii służącej np. do ogrzewania powinno być mniejsze o 31-38 proc. Z kolei budynki użyteczności publicznej muszą dokonać zmniejszenia o emisji o ok. 40 proc. już do 2018-2019 r.
REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: Newseria