Początek roku przyniósł poprawę w sprzedaży okien dachowych w Polsce co budzi duży optymizm w branży.
– Dziś możemy mówić o ożywieniu w sprzedaży okien dachowych. W branży nastroje są raczej optymistyczne, choć większość uważa, że na prawdziwe ożywienie przyjdzie nam jeszcze poczekać – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Jacek Siwiński, dyrektor generalny Velux Polska.
REKLAMA:
Siwiński wyjaśnia, że w zeszłym roku koniunktura była mieszana. Co prawda w pierwszym półroczu branża zanotowała duże wzrosty, ale po połowie roku sytuacja znacznie się pogorszyła. Wynikało to przede wszystkim ze stagnacji w budownictwie indywidualnym. W efekcie cały rok był podobny lub nawet nieznacznie spadkowy w porównaniu z 2013 r.
Prognozy na kolejne lata również są mieszane. Z jednej strony branża martwi się malejącą liczbą udzielanych kredytów oraz hamującym rynek wzrostem wymaganego poziomu wkładu własnego. Z drugiej strony znowelizowane prawo budowlane jest dobrym sygnałem dla rynku. Od czerwca br. budowa domu jednorodzinnego czy domku letniskowego nie będzie wymagać pozwolenia na budowę, a jedynie zgłoszenia.
– Krótkoterminowo nie przeceniałbym jednak wpływu tych ułatwień na koniunkturę na rynku. W związku z tym ostrożność w planowaniu w naszym sektorze w 2015 roku dalej jest uzasadniona – zastrzega Siwiński.
Dodaje jednak, że poza wahającą się wciąż koniunkturą na rynku da się zaobserwować również inne trendy. Polacy coraz chętniej kupują okna dachowe z wyższej półki. Dla wielu inwestorów ważniejsze od ceny są komfort, doświetlenie oraz wentylacja wnętrza, a także oszczędność energii, możliwa dzięki zastosowaniu odpowiednich okien.
Te trendy zaczęli dostrzegać także deweloperzy. Chociaż w budownictwie zbiorowym potencjał tego produktu jest mniejszy, to coraz więcej firm deweloperskich stawia na inwestycje o podwyższonej jakości. Z tego powodu coraz częściej instalują wysokiej klasy okna dachowe.
– Ten segment rynku staje się dla nas coraz bardziej atrakcyjny – podkreśla Siwiński.
Pomimo wciąż ostrożnych szacunków dotyczących wzrostu koniunktury Velux ma ambitne plany dotyczące rozwoju w Polsce. Jak podkreśla Siwiński, nasz kraj jest dla duńskiej spółki ważnym rynkiem. Już w tej chwili Velux wraz ze spółkami siostrzanymi zatrudnia w Polsce ok. 3,3 tys. osób i planuje w tym roku stworzyć co najmniej 100 kolejnych miejsc pracy. Wzrost zatrudnienia jest związany z planowanym zwiększeniem produkcji oraz poszerzeniem liczby produkowanych modeli okien w polskich zakładach spółki w Gnieźnie i Namysłowie.
Wzrost produkcji nie jest jednak związany tylko z sytuacją na polskim rynku. Fabryki Velux w naszym kraju produkują bowiem głównie na eksport. Wynika to ze specjalizacji – produkowane w Polsce okna lepiej sprzedają się za granicą, podczas gdy niektóre popularne modele w naszym kraju są specjalizacją zagranicznych zakładów produkcyjnych Velux.
– Planowane są dalsze inwestycje, w pierwszej kolejności będziemy jednak wykorzystywać istniejący potencjał zakładów. Mamy do dyspozycji ok. 200 tys. mkw. powierzchni produkcyjnej, dlatego najpierw będziemy próbowali zwiększyć wykorzystanie tych zasobów. Niewykluczone jest jednak to, że powstaną również nowe budynki – dodaje Siwiński.
REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: Newseria