Odnawialne źródła energii wciąż cieszą się znacznym zainteresowaniem ze strony inwestorów indywidualnych. Znaczny wpływ na tę sytuację mają z jednej strony kwestie finansowe – możliwości stworzenia domu niemal zupełnie niezależnego od dostawców mediów, chęć bycia „eko” ale też... dostępne wciąż dofinansowania.
Fot. Soleo Poszukując rozwiązania dla siebie, wiele osób rozważa wybór różnych technologii stając przed wyborem – np. kolektory czy fotowoltaika? Specjaliści przyznają jednak, że to błędne myślenie, ponieważ aby zapewnić w pełni ekologiczne zasilanie należy połączyć wszystkie elementy – kolektory, fotowoltaikę i pompę ciepła. Właściciele domów jednorodzinnych coraz chętniej rozważają zakup instalacji pozwalającej czerpać zieloną energię do własnych celów. Wpływ na to mają zarówno wysokie koszty energii i budząca się świadomość ekologiczna.
Najpopularniejszym dotąd rozwiązaniem, po które sięgali inwestorzy były kolektory słoneczne. Urządzenia te są z powodzeniem wykorzystywane do podgrzewania wody wykorzystywanej w domu. Jednak zmiany w prawie oraz dotacje sprawiły, że Polacy coraz śmielej kierują swoją uwagę w stronę paneli fotowoltaicznych, służących do generowania prądu. Do dyspozycji pozostają zaś również pompy ciepła zapewniające ogrzewanie budynku.
Paweł Sokół ze spółki Soleo zwraca jednak uwagę, że nie powinniśmy wybierać pomiędzy dostępnymi rozwiązaniami. Chcąc bowiem stworzyć prawdziwie „zielony” dom powinniśmy połączyć wszystkie systemy w jeden.
- Idealna sytuacja to zatem taka, w której kolektory słoneczne wykorzystujemy do podgrzewania wody, pompa ciepła ogrzewa dom, a prąd niezbędny do zapewnienia jej pracy czerpiemy z instalacji fotowoltaicznej – wyjaśnia.
Fot.
Z rozwiązania tego coraz chętniej czerpią właściciele obiektów o szczególnym zapotrzebowaniu energetycznym – np. gospodarstwa rolne, pieczarkarnie, chłodnie, które zużywają prąd właściwie na bieżąco, bez potrzeby jego magazynowania. Bo właśnie największym problemem dla właścicieli instalacji fotowoltaicznych jest sposób gromadzenia niewykorzystanej, a wyprodukowanej energii.
Do tego niezbędne są odpowiednie akumulatory, które charakteryzują się jednak niezbyt wysoką trwałością i znacząco podnoszą koszt całej inwestycji.
Warto jednak pamiętać o zmianach w prawie, które mają wg zapowiedzi nadejść wraz z Nowym Rokiem. Od 1 stycznia 2016 r. konsumenci indywidualni będą mieli możliwość odsprzedawania wyprodukowanych nadwyżek do sieci co rozwiązałoby kłopot związany z koniecznością ponoszenia dodatkowych, i to nie małych, kosztów związanych z zakupem baterii.
- Kolektory przetwarzają promieniowanie słoneczne na energię cieplną niezbędną do podgrzania wody – opisuje Paweł Sokół.
Zasada działania kolektora jest dość prosta: panel odbiera energię słoneczną i za pośrednictwem specjalnego płynu solarnego przekazuje ją do instalacji, na końcu której znajduje się zbiornik z wodą. Następnie płyn oddaje ciepło wodzie tym samym podgrzewając ją.
Dla zwiększenia efektywności pracy kolektorów i paneli ważne jest miejsce montażu. Zwykle wybierane są dachy, rzadziej, choć również jest to spotykane rozwiązanie, umieszcza się je na ścianach czy tarasach. Ważne jest jednak, aby były skierowane w stronę południową, która zapewnia najwyższy poziom nasłonecznienia. - Zwrot z inwestycji to w zależności od indywidualnego zapotrzebowania obiektu w energię lub ciepłą wodę, może się wahać od 3 do 6 lat – informuje przedstawiciel Soleo.
- Ogrzewanie pomieszczeń przy ich pomocy jest i tanie i efektywne. Zwykle, możemy sporo zaoszczędzić - szacuje się, że tylko ok. 25-35 proc. potrzebnej energii pochodzi z sieci elektrycznej. Pozostałe 65-75 proc. energii to darmowe ciepło ze środowiska naturalnego – mówi ekspert Soleo.
Jeżeli więc zdecydujemy się dołączyć do pompy ciepła również własne źródło prądu, czyli wspomniane panele fotowoltaiczne oraz kolektory słoneczne ogrzewające nam wodę, możemy stać się w pełni samowystarczalni.
Najpopularniejszym dotąd rozwiązaniem, po które sięgali inwestorzy były kolektory słoneczne. Urządzenia te są z powodzeniem wykorzystywane do podgrzewania wody wykorzystywanej w domu. Jednak zmiany w prawie oraz dotacje sprawiły, że Polacy coraz śmielej kierują swoją uwagę w stronę paneli fotowoltaicznych, służących do generowania prądu. Do dyspozycji pozostają zaś również pompy ciepła zapewniające ogrzewanie budynku.
Paweł Sokół ze spółki Soleo zwraca jednak uwagę, że nie powinniśmy wybierać pomiędzy dostępnymi rozwiązaniami. Chcąc bowiem stworzyć prawdziwie „zielony” dom powinniśmy połączyć wszystkie systemy w jeden.
- Idealna sytuacja to zatem taka, w której kolektory słoneczne wykorzystujemy do podgrzewania wody, pompa ciepła ogrzewa dom, a prąd niezbędny do zapewnienia jej pracy czerpiemy z instalacji fotowoltaicznej – wyjaśnia.
Fot.
Fotowoltaika
Rolą paneli fotowoltaicznych jest zamiana pozyskanej energii słonecznej w elektryczną. Dzięki temu możemy uniezależnić swój dom od dostawcy prądu. Jednak wpływ na efektywność instalacji ma przede wszystkim poziom nasłonecznienia miejsca, w którym montujemy panele. - Im lepsze nasłonecznienie – więcej słonecznych dni – tym większa ilość wyprodukowanej energii elektrycznej – dodaje przedstawiciel białostockiej spółki Soleo.Z rozwiązania tego coraz chętniej czerpią właściciele obiektów o szczególnym zapotrzebowaniu energetycznym – np. gospodarstwa rolne, pieczarkarnie, chłodnie, które zużywają prąd właściwie na bieżąco, bez potrzeby jego magazynowania. Bo właśnie największym problemem dla właścicieli instalacji fotowoltaicznych jest sposób gromadzenia niewykorzystanej, a wyprodukowanej energii.
Do tego niezbędne są odpowiednie akumulatory, które charakteryzują się jednak niezbyt wysoką trwałością i znacząco podnoszą koszt całej inwestycji.
REKLAMA:
Warto jednak pamiętać o zmianach w prawie, które mają wg zapowiedzi nadejść wraz z Nowym Rokiem. Od 1 stycznia 2016 r. konsumenci indywidualni będą mieli możliwość odsprzedawania wyprodukowanych nadwyżek do sieci co rozwiązałoby kłopot związany z koniecznością ponoszenia dodatkowych, i to nie małych, kosztów związanych z zakupem baterii.
Kolektory słoneczne
Teoretycznie panele fotowoltaiczne mogą być również wykorzystywane do podgrzewania wody. Jednak to tylko teoria, bo w praktyce jest to rozwiązania zupełnie niepraktyczne i nieefektywne. Takie bowiem właśnie przeznaczenie paneli oznacza, że ich sprawność oscyluje w granicach 15 proc. Znacznie lepszym pomysłem jest więc użycie kolektorów słonecznych, które wykorzystują do grzania wody energię słoneczną aż w 84 procentach.- Kolektory przetwarzają promieniowanie słoneczne na energię cieplną niezbędną do podgrzania wody – opisuje Paweł Sokół.
Zasada działania kolektora jest dość prosta: panel odbiera energię słoneczną i za pośrednictwem specjalnego płynu solarnego przekazuje ją do instalacji, na końcu której znajduje się zbiornik z wodą. Następnie płyn oddaje ciepło wodzie tym samym podgrzewając ją.
Dla zwiększenia efektywności pracy kolektorów i paneli ważne jest miejsce montażu. Zwykle wybierane są dachy, rzadziej, choć również jest to spotykane rozwiązanie, umieszcza się je na ścianach czy tarasach. Ważne jest jednak, aby były skierowane w stronę południową, która zapewnia najwyższy poziom nasłonecznienia. - Zwrot z inwestycji to w zależności od indywidualnego zapotrzebowania obiektu w energię lub ciepłą wodę, może się wahać od 3 do 6 lat – informuje przedstawiciel Soleo.
Pompy ciepła
Kolejnym elementem są pompy ciepła. Na szczególną uwagę inwestorów powinny zwrócić urządzenia powietrzne – są przede wszystkim znacznie tańsze i mniej kłopotliwe w eksploatacji. Pompy powietrzne wykorzystują niskotemperaturową energię cieplną z powietrza i zamieniają ją na energię umożliwiającą ogrzanie pomieszczeń.- Ogrzewanie pomieszczeń przy ich pomocy jest i tanie i efektywne. Zwykle, możemy sporo zaoszczędzić - szacuje się, że tylko ok. 25-35 proc. potrzebnej energii pochodzi z sieci elektrycznej. Pozostałe 65-75 proc. energii to darmowe ciepło ze środowiska naturalnego – mówi ekspert Soleo.
Jeżeli więc zdecydujemy się dołączyć do pompy ciepła również własne źródło prądu, czyli wspomniane panele fotowoltaiczne oraz kolektory słoneczne ogrzewające nam wodę, możemy stać się w pełni samowystarczalni.
REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: Soleo