Fot. mad-engineers.pl
Zdaniem wielu autorytetów urbanistyka w Polsce po prostu nie istnieje, a spójność architektoniczna funkcjonuje wyłącznie w teorii. Budynki projektowane są oddzielnie i często nie są dostosowane do obecnych standardów miejskich. Przypomina to dotychczasowy sposób projektowania, podczas którego różne czynności wykonywane bywają w różnych programach, a to często powoduje chaos.

Sposobem na chaos w zakresie projektowania budynków może być system BIM. Jest to proces, podczas którego powstaje model budynku wspólny dla branży architektonicznej, instalacyjnej, konstrukcyjnej. Z informacji zawartych w modelu może skorzystać zarówno inwestor, projektant, wykonawca, urzędnik czy służby miejskie. Można więc powiedzieć, że system ujednolica pracę. Format jaki obsługuje system to IFC (Industry Foundation Classes). Za pośrednictwem IFC model budynku wykonany metodą BIM można eksportować do innych programów (obsługujących BIM). Eksport obejmuje dowolne informacje o materiałach np. odporność ogniowa, izolacja akustyczna, termiczna.

Różne grupy branżowe, uczestniczące w projekcie mogą:
- wymieniać się zgromadzonymi przy projekcie informacjami;
- uzupełniać model o informacje (warunkiem jest dysponowanie dostępem do systemu).

Fot. mad-engineers.pl

Wymiana informacji może odbywać się na zasadzie:

- pracy grupowej (zdalnie bądź w jednym biurze);
- za pomocą exportu/ importu plików z danymi.
Pierwszy sposób zakłada istnienie jednego referencyjnego modelu, w którego rozwoju uczestniczą różne podmioty (stosowane jest np. w oprogramowaniu Revit firmy Autodesk). Drugi sposób to tzw. Open BIM, gdzie aktualną kopię modelu konstrukcji budynku traktuje się jako podstawę do sprawdzenia poprawności zaprojektowanych elementów stanowiących wyposażenie budynku, np. instalacji mechanicznych, elektrycznych, wodno-kanalizacyjnych, zabezpieczenia przeciwpożarowego.

Projektant instalacji dostaje do dyspozycji model, by za jego pomocą ocenić, jak w sposób bezkolizyjny poprowadzić rury systemu dystrybucji gorącego powietrza DGP. Jeśli stropy w naszym domu wykonane są z pustaków, można wykorzystać kanały, jakie się w nich znajdują do przeprowadzenia rur. Dzięki wymianie informacji o decyzji dowie się konstruktor. Zasób informacji skojarzonych ze stropem powiększy się o dane dotyczące wielkości belek, ich umiejscowienia.

Innowacja dla projektanta

Dzięki zastosowaniu BIM projektanci są w stanie opracowywać projekty szybciej i dokładniej dla skomplikowanych budynków. Pracując od początku na modelu 3D oszczędzają czas niezbędny do koordynacji zgodności i dostosowania dokumentacji z projektem 2D. Specyfika pracy na modelach 3D może również spowodować, że bryły budynków zaczną wyróżniać się innowacyjnością.

Fot. mad-engineers.pl

Innowacja dla inwestora

Usprawnienie działań w procesie powstawania budynku, to jedno, ale czy ma to realne korzyści dla inwestora? Owszem, dłuższy czas realizacji projektu, w efekcie skróci czas wykonania inwestycji. A inwestycja wykonana szybciej, to tańsza inwestycja. Mając do dyspozycji wirtualny model budynku inwestor już na etapie projektu będzie mógł dokonywać modyfikacji, między innymi optymalizować przyszłe koszty materiałowe związane z ułożeniem instalacji. Być może BIM będzie rozwiązaniem na odwieczny problem budujących się, który brzmi: „Dzisiaj zrobiłbym to inaczej”.

Przykład: Rozmieszczenie gniazdek elektrycznych w domu. Często ich lokalizacja okazuje się absurdalna, gdy zaczynamy sprawdzać ją w praktyce. Gniazdka „chowamy” za drzwiami itp. a później jest problem, bo odkurzacz elektryczny nie sięga tam, dokąd potrzebujemy. A więc trzeba iść po przedłużacz... By uniknąć tego problemu nie jest oczywiście potrzebny BIM, jednak trudno wyobrazić sobie cały dom, ze wszystkimi jego instalacjami. Co innego zobaczyć go w 3D.

Z kolei wykonawca otrzyma doskonalszą dokumentację (w teorii) pozbawioną błędów. Ostatecznie, dzięki bilansom energetycznym oraz symulacjom wpływu otoczenia na budynek - inwestor uzyska „dom energooszczędny”.

Jeśli technologia BIM „przejmie” rynek zmieni się proporcja kosztów na etapie inwestycji. Szala wzrośnie na etapie projektowania, a zmaleje na etapie budowania.

BIM w świetle prawa

W Polsce BIM to realne rozwiązanie, które jest wdrażane na rynek. Jak zawsze, gdy mowa o innowacji, przywędrowało zza granicy, a prekursorami są oddziały firm zagranicznych, które stosują BIM na co dzień. W styczniu 2014 Parlament UE dał zielone światło na stosowanie elektronicznych narzędzi modelujących (BIM) w procesie zamówień publicznych. Nie jest to jednak wymuszenie prawne, a możliwość.