Mimo wprowadzania kolejnych regulacji dotyczących segregowania odpadów, ich sortowanie deklaruje tylko 66% Polaków – wynika z badania ARC Rynek i Opinia oraz Forum Odpowiedzialnego Biznesu. Może to mieć związek z niską świadomością na temat selekcji śmieci. Tylko 15% respondentów potrafiłoby poprawnie posegregować przykładowe artykuły podczas wyrzucania.
Edukacja ekologiczna w Polsce wymaga kolejnych inicjatyw i akcji uświadamiających. Do wyzwań w tym zakresie należy kwestia selekcji odpadów. Tylko 66% Polaków deklaruje ich segregację. Sens w tym działaniu widzi zaledwie 58% badanych.
- Czyste środowisko naturalne jest niezastąpionym zasobem, wartością wspólną, z której wszyscy korzystamy i o którą wszyscy musimy dbać. Pojedyncze wybory składają się na sumę działań przyczyniających się do poprawy lub - przeciwnie - jego degradacji. Potrzebne są więc aktywności zwiększające ekologiczną świadomość Polaków. To ogromna przestrzeń dla kampanii edukacyjnych i partnerstw firm odpowiedzialnych środowiskowo upowszechniających m.in. wzorce odpowiedzialnej konsumpcji w społeczeństwie. Aktywności niezwykle potrzebne, skoro zaledwie 1/3 polskich konsumentów wierzy, że ich działania mogą przyczynić się do zahamowania negatywnego wpływu na środowisko. Tego zdania są głównie kobiety i osoby z wyższym wykształceniem – mówi Marzena Strzelczak, dyrektorka generalna Forum Odpowiedzialnego Biznesu.
Potwierdzeniem potrzeby popularyzacji wiedzy z zakresu ochrony środowiska naturalnego jest zagadnienie właściwie segregowanych odpadów. Badania ARC Rynek i Opinia oraz Forum Odpowiedzialnego Biznesu dowodzą, że jedynie 15% badanych odpowiedziało poprawnie na wszystkie pytania odnoszące się do selekcji śmieci (do którego pojemnika wyrzucić zużytą chusteczkę higieniczną, karton po soku i tłusty papierek po maśle). Inną, poruszaną kwestią była konieczność mycia opakowań metali i tworzyw sztucznych przed wyrzuceniem. Łącznie aż 75% osób nie wiedziało, że nie należy płukać tego typu odpadów.
- Wszyscy wiemy, ile jest pojemników i jakie mają kolory i mniej więcej wiemy, jak odpady należy segregować, ale diabeł tkwi w szczegółach. Wydaje się, że nasza wiedza dotycząca segregacji odpadów jest zbyt ogólna i powierzchowna. Pojemniki do segregacji często oznakowane są tylko nazwą surowca głównego, który należy tam wrzucać. Np. na żółtym pojemniku jest często napis „plastik” podczas kiedy wrzucamy tam nie tylko plastik, ale i metale, aluminium i opakowania wielomateriałowe. Dobrym przykładem jest również szkło. Dla przeciętnej osoby szkłem jest szklanka, szyba, lustro, butelka i kubek, bo szkło to szkło. Mało kto z nas wie, że do szkła wrzucamy tylko słoik i butelkę. Problemem jest również mnogość różnorodnych często wielomateriałowych opakowań, z którymi konsument nie wie co robić – czy wyrzucić do odpadów zmieszanych czy dzielić na części? Do poprawy tego stanu rzeczy mogłyby się przyczynić wyraźne informacje na pojemnikach - co dokładnie można do nich segregować a czego nie oraz oznakowanie opakowań – do którego pojemnika można je wrzucić – mówi Jakub Tyczkowski, Prezes Zarządu Rekopol.
Zwiększanie świadomości ekologicznej oznacza między innymi ukazywanie tego, w jakim zakresie człowiek oddziałuje na otoczenie. Jego wskaźnikiem jest na przykład ślad węglowy, oznaczający sumę gazów cieplarnianych związanych z m.in. cyklem życia produktu (od powstania po utylizację). Niestety aż 76% Polaków nigdy nie słyszało o śladzie węglowym jakiegokolwiek produktu.
- Czyste środowisko naturalne jest niezastąpionym zasobem, wartością wspólną, z której wszyscy korzystamy i o którą wszyscy musimy dbać. Pojedyncze wybory składają się na sumę działań przyczyniających się do poprawy lub - przeciwnie - jego degradacji. Potrzebne są więc aktywności zwiększające ekologiczną świadomość Polaków. To ogromna przestrzeń dla kampanii edukacyjnych i partnerstw firm odpowiedzialnych środowiskowo upowszechniających m.in. wzorce odpowiedzialnej konsumpcji w społeczeństwie. Aktywności niezwykle potrzebne, skoro zaledwie 1/3 polskich konsumentów wierzy, że ich działania mogą przyczynić się do zahamowania negatywnego wpływu na środowisko. Tego zdania są głównie kobiety i osoby z wyższym wykształceniem – mówi Marzena Strzelczak, dyrektorka generalna Forum Odpowiedzialnego Biznesu.
REKLAMA:
Potwierdzeniem potrzeby popularyzacji wiedzy z zakresu ochrony środowiska naturalnego jest zagadnienie właściwie segregowanych odpadów. Badania ARC Rynek i Opinia oraz Forum Odpowiedzialnego Biznesu dowodzą, że jedynie 15% badanych odpowiedziało poprawnie na wszystkie pytania odnoszące się do selekcji śmieci (do którego pojemnika wyrzucić zużytą chusteczkę higieniczną, karton po soku i tłusty papierek po maśle). Inną, poruszaną kwestią była konieczność mycia opakowań metali i tworzyw sztucznych przed wyrzuceniem. Łącznie aż 75% osób nie wiedziało, że nie należy płukać tego typu odpadów.
- Wszyscy wiemy, ile jest pojemników i jakie mają kolory i mniej więcej wiemy, jak odpady należy segregować, ale diabeł tkwi w szczegółach. Wydaje się, że nasza wiedza dotycząca segregacji odpadów jest zbyt ogólna i powierzchowna. Pojemniki do segregacji często oznakowane są tylko nazwą surowca głównego, który należy tam wrzucać. Np. na żółtym pojemniku jest często napis „plastik” podczas kiedy wrzucamy tam nie tylko plastik, ale i metale, aluminium i opakowania wielomateriałowe. Dobrym przykładem jest również szkło. Dla przeciętnej osoby szkłem jest szklanka, szyba, lustro, butelka i kubek, bo szkło to szkło. Mało kto z nas wie, że do szkła wrzucamy tylko słoik i butelkę. Problemem jest również mnogość różnorodnych często wielomateriałowych opakowań, z którymi konsument nie wie co robić – czy wyrzucić do odpadów zmieszanych czy dzielić na części? Do poprawy tego stanu rzeczy mogłyby się przyczynić wyraźne informacje na pojemnikach - co dokładnie można do nich segregować a czego nie oraz oznakowanie opakowań – do którego pojemnika można je wrzucić – mówi Jakub Tyczkowski, Prezes Zarządu Rekopol.
Zwiększanie świadomości ekologicznej oznacza między innymi ukazywanie tego, w jakim zakresie człowiek oddziałuje na otoczenie. Jego wskaźnikiem jest na przykład ślad węglowy, oznaczający sumę gazów cieplarnianych związanych z m.in. cyklem życia produktu (od powstania po utylizację). Niestety aż 76% Polaków nigdy nie słyszało o śladzie węglowym jakiegokolwiek produktu.
REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: Rekopol