Fot. WPBM „Mój Dom” S.A.

Wysoki popyt na wynajem

Jesteśmy świadkami wyjątkowo dużego wzrostu zapotrzebowania na lokale mieszkalne. To już nie tylko efekt trendu mieszkania w większych aglomeracjach, ale również wojny w Ukrainie. Sytuacja ta jeszcze długo się utrzyma. Co więcej, zniesienie pandemicznych obostrzeń pozwoliło wielu grupom wrócić do trybu życia, który prowadziły wcześniej. Stacjonarne zajęcia na uczelniach, koniec nauczania zdalnego w szkołach i częstsze podróżowanie biznesowe i prywatne sprawiły, że miasta na nowo się zaludniły.

Ceny mieszkań nie spadną

Wzrost zapotrzebowania nie jest jedynym czynnikiem mającym wpływ na opłacalność inwestowania w mieszkania. Zastanawiając się nad idealnym momentem na jego kupno, warto prześledzić dynamikę cen i zgłębić ich prognozy. Specjaliści rynkowi wskazują, że próżno spodziewać się dziś znaczących spadków cen. Wszystko to za sprawą wysokich kosztów budowy i gruntów, a także energii elektrycznej, transportu czy pracy. Stawka za metr kwadratowy nie jest zatem wynikiem spekulacji, ale ma realne odzwierciedlenie w rosnących kosztach. Nie będzie w najbliższym czasie korzystniejszego momentu.

Już nie tylko w centrum

Wbrew pozorom, już nie tylko mieszkania w samym sercu miasta są w cenie. Coraz więcej osób szukających oferty najmu uwzględnia, a niekiedy nawet preferuje, właśnie te zlokalizowane pod aglomeracją.

– Obecnie zmienia się podejście do lokalizacji. Poprawiają się drogi, połączenia komunikacji zbiorowej – czy to podmiejskie pociągi, czy autobusy – co sprawia, że odległość nie ma już tak dużego znaczenia. Większe natomiast ma otoczenie, dostęp do terenów zielonych i możliwość wypoczynku. Mieszkanie na wynajem to już nie tylko kawalerka w ścisłym centrum, lecz również trzypokojowe na obrzeżach większego miasta – tłumaczy Jakub Orski, pracownik biura sprzedaży WPBM „Mój Dom” S.A.

Najlepiej wybierać inwestycje mieszczące się w dużych miastach lub w ich pobliżu – popyt tam będzie znacznie większy. Jeśli zdecydujemy się na aglomerację zamiast miejscowości turystycznej, możemy liczyć przede wszystkim na wyższy udział najmu długoterminowego zamiast krótkoterminowego. To dla wielu wygodniejsza opcja – stabilniejsza i niezależna od sezonu lub warunków atmosferycznych, a zarazem wymagająca mniejszego nakładu pracy właściciela.

Kolejne rekordy inflacji

GUS podał, że w marcu inflacja wyniosła aż 11%. Jak szacują eksperci, to jeszcze nie koniec i niewykluczone, że ten rok zamkniemy jeszcze wyższymi wynikami inflacji. Co niektórzy przewidują szczyt inflacji na okres wakacyjny. Jedno jest pewne – zakup nieruchomości pozwala ochronić kapitał przed utratą jego siły nabywczej. To dobry moment, aby zdecydować się na zainwestowanie oszczędności.

Mieszkania pod wynajem są w tym świetle bezpiecznym i stabilnym sposobem – a przy tym obarczonym znacznie mniejszym ryzykiem niż gra na giełdzie, kryptowaluty czy NFT. Należy pamiętać, że obecna wartość lokali nie jest bańką spekulacyjną, lecz wypadkową wielu czynników wpływających na wysokie koszty budowy.