W odpowiedzi na skandynawski klimat...

Genezy stylu skandynawskiego w wystroju wnętrz należy szukać w ...pogodzie. Długie, mroźne zimy, a na dodatek krótkie dni z małą ilością naturalnego światła, sprawiały, że życie na dalekiej północy Europy biegło dosyć ponuro. Mieszkańcy Skandynawii musieli znaleźć skuteczne antidotum na depresyjną aurę, aby ich domowe wnętrza były pogodne, optymistyczne, przytulne i rozświetlone. Tak w dużym skrócie narodził się styl skandynawski, którego naturalną kolebką są domy w Szwecji, Norwegii i Danii. Istotne zasługi dla popularyzacji motywów skandynawskich w aranżacji wnętrz ma szwedzki artysta przełomu XIX i XX w. Carl Larsson. Jego cieszące się dużą popularnością akwarele ilustrowały domowe przestrzenie urządzone przez żonę Karin, które stały w opozycji do ówczesnego ciemnego i ponurego stylu mieszczańskiego.

Funkcjonalna naturalność

Wnętrza utrzymane w klimacie skandynawskim charakteryzuje doskonały kompromis między estetyką, a funkcjonalnością. Meble, czy też inne elementy wyposażenia są przede wszystkim praktyczne i użyteczne. Surowe, pozbawione zbędnego detalu sprzęty niczego nie udają, dzięki czemu zachwycają naturalnością i prostotą. „Pierwsze co przychodzi mi do głowy na myśl o Skandynawii to bezpretensjonalność i właśnie ta cecha znajduje pełne odzwierciedlenie w skandynawskim wystroju wnętrz” – mówi architekt Anna Koszela. Domy i mieszkania urzekają skromnością i nieskomplikowaną formą. Dodatkowo jasna i spokojna kolorystyka skłania do relaksu i wypoczynku. Estetykę skandynawską trzeba poczuć, nastrój i atmosferą mogą wyczarować nawet proste, ale wyraziste dodatki. Odpowiedzialność za charakter wystroju spoczywa na subtelnej, niewymuszonej dekoracji: „Surowy drewniany pieniek, pled z ludowym wzorem czy prosty stołek pomalowany na ognistą czerwień mogą odegrać rolę abstrakcyjnej kompozycji na tle wszechobecnej bieli” – zauważa Anna Koszela.

Kolory...

Bazą dla wyczarowania „małej Skandynawii” we wnętrzu jest biel, która poza elegancją i świeżością ma walor praktyczny nie do przecenienia. „Jest kolorem doskonale odbijającym światło, który sprawia, że nawet słabo doświetlone wnętrza zyskują na jasności i sprawiają wrażenie optycznie większych” – mówi architekt wnętrz Anna Koszela. Biel jest wszędzie. Odnajdziemy ją nie tylko na ścianach, ale również na podłodze, w wybarwieniu mebli i dodatkach. Jak żaden inny kolor, pozwala na nonszalancki miks przedmiotów o skrajnie odmiennej stylistyce. W kolorystycznej hierarchii ważności kolejne miejsca zajmują chłodne błękity, pudrowe róże, miękkie żółcienie i gołębie szarości. „Na takim tle świetnie wypadają mocne kolorystyczne akcenty, pojawiające się w przedmiotach codziennego użytku” dodaje Anna Koszela. Intensywny kolor gości jednak głównie w dodatkach – na obrazach, poduchach, zasłonach czy naczyniach.

Materiały i tkaniny...

Skandynawowie zakochani są w naturalnych materiałach, które tworzą w domu niezwykle przytulną i przyjazną aurę. Na podłodze króluje drewno, które wykańczane jest zasadniczo na dwa sposoby: białą kryjącą farbą lub specjalnym olejem. „Moich klientów namawiam na podłogę olejowaną, która pięknie podkreśla naturalny rysunek drewna. Wykończone w taki sposób drewno zachowuje swój autentyczny charakter. We wnętrzach skandynawskich najlepiej prezentuje się jesion i brzoza” – radzi Anna Koszela. Naturalnemu drewnu towarzyszą jasne, surowe tkaniny - głównie len, bawełna, juta, wełna - które dekorowane są wielobarwnymi haftami lub graficznymi, powtarzalnymi motywami. Chętnie stosowane są również kamień i skóra.

W poszukiwaniu inspiracji…

Jeżeli zastanawiamy się adaptacją tego stylu we własnym domu lub mieszkaniu warto przyjrzeć się pracom najbardziej znanych skandynawskich projektantów takich jak np. Bruno Mathsson, Alvar Aalto czy Arne Jacobsen. Aby poczuć ideę skandynawskiego designu, cenne będzie również odwiedzenie stron internetowych uznanych wnętrzarskich marek m.in. Louis Paulsen, Marimekko i Iitalla. Dzięki temu zrozumiemy na czym polega istota skandynawskiego wzornictwa, inspiracja naturą i prostota.