Na dom stać nielicznych

Podziel się:
Na zakup domu mogą sobie pozwolić tylko nieliczne osoby, a przeciętny Polak musi odkładać całe średnie wynagrodzenie przez ponad 20 lat

Na 150-metrowy dom jednorodzinny najszybciej zaoszczędziłyby osoby pracujące w województwie lubuskim, jeśli chciałyby go kupić w Gorzowie Wielkopolskim, wynika z analizy przeprowadzonej przez portal Domy.pl. Prawie dwa razy dłużej musiałyby odkładać średnią pensję w województwie mazowieckim osoby chcące nabyć podobny dom w Warszawie.

Najlepiej do 400 tys. zł

Deklaracje nabywców rozmijają się z realnymi możliwościami zakupu. Około 80 proc. osób poszukuje w naszym kraju domów w cenie do 400 000 zł, a takie oferty stanowią mniej niż 1/4 wszystkich wystawionych do sprzedaży nieruchomości jednorodzinnych.
REKLAMA:

W nieco lepszym położeniu niż na Mazowszu są mieszkańcy województw, których stolicami jest Białystok, Bydgoszcz, Opole, czy Katowice. W tych miastach kupią dom za oszczędności zgromadzone w ciągu kilkunastu lat. Paradoksalnie nieporównywalnie dłużej na dom muszą pracować mieszkańcy tych województw, których stolice stanowią duże ośrodki administracyjno-gospodarcze. W Poznaniu osoba, uzyskująca średnie wielkopolskie wynagrodzenie, musiałaby oszczędzać ponad 23 lata, a zatrudnieni w woj. dolnośląskim potrzebowaliby kilku miesięcy więcej żeby zarobić na dom we Wrocławiu.

Jak oblicza portal Domy.pl, w najtańszym wojewódzkim Gorzowie Wielkopolskim za dom o metrażu 150 mkw. trzeba zapłacić średnio 420 tys. zł, w Rzeszowie 450 tys. zł, a w Bydgoszczy i Białymstoku ponad 500 tys. zł. W Lublinie, Łodzi, Szczecinie i Katowicach to wydatek 620 – 650 tys. zł. W Poznaniu to przeciętny koszt 680 tys. zł, a we Wrocławiu 730 tys. zł. W Gdańsku i Krakowie średnie stawki są wyższe, na taki dom wydamy odpowiednio 820 i 830 tys. zł.

Ponad 28 lat pracy na dom w Warszawie

Najdłużej na własny dom w stolicy swojego województwa muszą pracować mieszkańcy Mazowsza i Małopolski. Ceny stołecznych i krakowskich domów należą do najwyższych w kraju. Osoba osiągająca średnie zarobki w województwie mazowieckim musiałaby je odkładać przez ponad 28 lat, żeby kupić dom w Warszawie. Jeśli gromadziłaby przez ten czas wszystkie zarobki uzbierałaby na 150-metrowy dom, który według portalu Domy.pl kosztuje w Warszawie przeciętnie 1 130 000 zł.

Myśl o zakupie domu jest udziałem co szóstej osoby, która poszukuje nieruchomości w woj. mazowieckim. W skutecznym zawieraniu transakcji przeszkodą jest jednak duży rozdźwięk między cenami, w jakich oferowane są domy, a tymi jakie są skłonni zapłacić za nie kupujący. Za dom w Warszawie trzeba wyłożyć ponad dwukrotnie wyższą kwotę niż planują wydać potencjalni nabywcy. Według danych portalu Domy.pl ponad 3/4 wszystkich warszawskich ofert wystawionych jest za ponad milion złotych.

Przeciętne ceny ofertowe stołecznych nowych domów wynoszą ok. 5 tys. zł/mkw., a używanych prawie 6,7 tys. zł/mkw., wylicza serwis otoDom.pl. Najtańszych ofert należy szukać w zewnętrznych dzielnicach miasta. Na Ursynowie trzeba zapłacić średnio 7,3 tys. zł za mkw., za dom o pow. 150 mkw. musimy wydać przeciętnie ok. 1,1 mln zł. Na Stegnach kupimy za ok. 6,3 tys. zł/mkw., a nieruchomość o podobnym metrażu kosztować będzie ok. 950 tys. zł.

Nowy za 4,5 tys. zł/mkw.

Najwięcej ofert deweloperskich w Warszawie znajdziemy w Białołęce i Wawrze. Tam domy i segmenty są tańsze, a firmy często oferują promocje. W Wawrze przy ulicy Kadetów w inwestycji Barc Warszawa SA. położonej w pobliżu Wału Miedzyszyńskiego można kupić gotowy segment w okazyjnej cenie 4,5 tys. zł/mkw. Ceny na Osiedlu Przytulnym spadły nawet o 20 proc.

W Warszawie deweloperzy nie rozpoczynają budowy nowych inwestycji, w których oferują nieruchomości jednorodzinne. Skupiają się raczej na wyprzedaży obecnej oferty. Częściej realizowane są projekty, w których powstają wille miejskie, czyli kilka apartamentów w jednym budynku.

Podobnie jest z apartamentami. Jak podaje redNet Property Group, w ubiegłym roku firmy deweloperskie planowały wprowadzić do sprzedaży kilkaset najwyższej klasy apartamentów, ale w całym kraju udało się rozpocząć tylko kilka tego typu inwestycji. W pierwszej połowie tego roku do oferty weszło zaledwie 300 nowych mieszkań o najwyższym standardzie. Na najbliższe 2-3 lata inwestorzy mają w planach wprowadzenie na rynek 2 tys. luksusowych apartamentów. Jednak to, czy projekty zostaną zrealizowane zależy od sytuacji gospodarczej w naszym kraju.
REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: Prestige
#wiadomości #prawo #nieruchomości #raport #prestige

Więcej tematów: