Fot. LarsGdy przychodzi jesień, większość z nas dopada niezbyt dobry nastrój. Wszystko dzieje się za sprawą coraz mniejszej ilości światła słonecznego i braku ciepłej, pozytywnej kolorystyki w otoczeniu. Sposobem na jesienną chandrę może być wypad do ciepłych krajów, by naładować akumulatory na długie miesiące chłodu i szarości. Co, jeśli nie możemy sobie na to pozwolić? Wystarczy ożywić swoje wnętrza kolorem.

Kolory nastroju

Nie od dziś wiadomo, że kolory mają niesamowite właściwości, które wpływają na nastrój i nastawienie do życia. Niektóre z nich mają taką siłę, że pomagają nawet stymulować odchudzanie czy kreatywność. Za pomocą odpowiednich barw możemy więc wyleczyć się z jesiennej depresji, a jednocześnie sprawić, że nasze wnętrza będą bardziej oryginalne i wyjątkowe. I wcale nie chodzi tu o radykalny remont, przemalowywanie ścian czy wymianę kafli w łazience. Można bowiem wykorzystać kolorowe światło zamknięte w elastycznych wężach i przewodach ledowych, które zawiesimy na ścianach czy suficie lub obrysujemy nimi krawędzie mebli czy półek. – Kolorami, które szybko poprawiają samopoczucie i pobudzą nas do działania, są pozytywne i energetyczne odcienie żółci, pomarańczowego i czerwieni. Dobrze jest więc otaczać się nimi w kuchni, salonie czy biurze. Niebieski, zielony i fioletowy zadziałają na nas bardziej kojąco i uspokajająco, dlatego lepiej wybrać je do sypialni oraz łazienki – mówi Mariusz Gawroński, specjalista ds. oświetlenia w firmie LARS.

Fot. LarsMamy więc gotowy przepis, jak skutecznie pozbyć się jesiennej chandry. Gdy dodamy do tego jeszcze kubek gorącej, aromatycznej herbaty, ciekawą książkę lub film i ciepły koc, z pewnością przetrwamy całą jesień i zimę w doskonałym humorze.