O kosztach inwestycyjnych związanych z instalacją pompy ciepła, kosztach eksploatacji, a także o pułapkach czyhających na inwestorów z Waldemarem Strześnickim właścicielem firmy Ciepłodom specjalizującej się w wykonywaniu instalacji grzewczych z pompami ciepła, rozmawia Marek Żelech.
Waldemar Strześnicki
Dziękuję za rozmowę
Jak przekonywałby pan potencjalnego inwestora, że warto zainwestować w pompę ciepła?
Przeważnie trafiają do mnie klienci, których nie muszę przekonywać zbyt długo. Oni zostali przekonani już wcześniej przez znajomych lub artykuły w prasie czy Internecie… Moje zadanie polega już właściwie na przysłowiowym postawieniu kropki nad i. Jednak co jakiś czas zdarza mi się przeprowadzać rozmowy o charakterze naprawdę edukacyjnym. Wówczas podkreślam przede wszystkim aspekt ekonomiczny. Z pompą ciepła jest po prostu taniej.Chyba Pan żartuje? Przecież na rozmaitych forach internetowych podkreśla się najczęściej właśnie to, że pompy ciepła, bez względu na ich rodzaj, są urządzeniami drogimi!
To naprawdę zależy od tego, jak się na ten problem spogląda.Chyba próbuje Pan trochę relatywizować. Tymczasem koszt zakupu urządzenia oraz wykonanie instalacji to wydatki znacznie wyższe niż w przypadku chociażby kotła gazowego.
Nie zgadzam się. Trzeba nauczyć się odpowiednio patrzeć na inwestycję i postrzegać ją jako całość. Ekscytowanie się wyłącznie ceną detaliczną jest nieporozumieniem.Chce Pan mnie przekonać, że jeśli pompa ciepła jest droższa od kotła gazowego, to tak naprawdę droższa nie jest?
Taki sposób myślenia, jaki zawarł pan w swoim pytaniu jest charakterystyczny dla bardzo wielu dyskusji internetowych. Koszty inwestycyjne związane z montażem pompy ciepła nie są tak duże jak powszechnie się sądzi. Owszem samo urządzenie ma wyższą cenę, ale… Prześledźmy sprawę dalej! Przychodzi do mnie, na przykład, klient z wyceną kotłowni, której sercem ma być kocioł gazowy. W kosztorysie ma najczęściej wyszczególnione ceny: owego kotła, podgrzewacza, rurek oraz robocizny. Warto jednak pamiętać, że jeżeli ktoś sądzi, iż jest to wycena rzetelna, to jest w poważnym błędzie. Do kosztów inwestycyjnych należy bowiem dodać jeszcze to, czego najczęściej w wycenach kotłowni nie ma! Jeżeli klient ma kosztorys opiewający na sumę, powiedzmy piętnastu tysięcy złotych za kotłownię gazową, a ja przedstawię mu kosztorys z ceną trzydziestu, trzydziestu pięciu tysięcy, to łatwo przewidzieć decyzję inwestorską. Każdy pomyślałby: Dlaczego mam płacić więcej skoro mogę zapłacić mniej? Jasne i logiczne! Z tym, że nie do końca. Wróćmy zatem do tego, czego w wycenach kotłowni tradycyjnych najczęściej brakuje. Przecież, aby kocioł gazowy mógł działać, trzeba wykonać przyłącze! Dziesięć metrów kosztuje kilka tysięcy złotych. A jeśli tych metrów jest więcej…? A to przecież również koszt inwestycyjny. Inaczej kotłownia nie zacznie działać. Pamiętać należy również o wykonaniu komina. Bez względu na to, na jaki jego rodzaj klient się zdecyduje, to jest to dodatkowy wydatek na poziomie minimum pięciu tysięcy. Jeśli zsumować to wszystko… Dokonałem obliczeń. Różnica w wysokości ponoszonych kosztów inwestycyjnych dla budynków, których powierzchnia wynosi sto pięćdziesiąt, sto osiemdziesiąt metrów kwadratowych, wynosi przeważnie od dziesięciu do trzynastu tysięcy złotych. O tyle droższa jest instalacja z pompą ciepła od instalacji z kotłem gazowym lub olejowym.Czyli jednak jest droższa!
Jest, ale przecież nieznacznie. Poza tym, proszę mi uwierzyć, to są dobrze zainwestowane pieniądze, które zwracają się bardzo, bardzo szybko. Aby nie być gołosłownym… Jeżeli wziąć pod uwagę koszty użytkowania, to porównując pompę ciepła z kotłem na gaz płynny otrzymamy wynik, który naprawdę przemawia do wyobraźni. A zatem… Jeżeli dokonalibyśmy zamiany urządzeń, to po uruchomieniu pompy ciepła wydatki na ogrzewanie domu spadłyby do jednej czwartej. W przypadku oleju opałowego do jednej trzeciej. A jeśli zamiana dotyczy kotła gazowego zasilanego gazem z sieci, to oszczędzamy przynajmniej połowę. I nie są to jakieś wydumane wyliczenia teoretyczne. Moja firma ma na koncie bardzo wiele modernizacji. Dokonywałem takich zamian wielokrotnie, a zatem miałem okazję obserwowania zmian i dlatego wiem, że oszczędności eksploatacyjne są bardzo duże.A czy poza argumentami ekonomicznymi, coś jeszcze przemawia za instalowaniem w budynkach pomp ciepła?
Z całą pewnością ekologia. To nie jest wprawdzie temat, który budzi powszechne zainteresowanie. W Polsce na pierwszy plan wysuwa się przeważnie ekonomia. Zdarzało mi się jednak, że inwestorzy pytali o ekologiczność pomp ciepła i było to dla nich ważne. A ponieważ ważne jest również dla mnie, to zrobiłem w takich przypadkach bardzo dużo, aby współpraca się udała. Wielokrotnie zjeżdżałem nawet z ceną do granicy opłacalności. Z takimi ludźmi naprawdę warto pracować. Oni mają podobne cele.REKLAMA:
Zrobiło się bardzo podniośle.
Nie, nie! To nie chodzi o jakieś napuszone mowy o ekologii, tylko o świadomość, że wszyscy jedziemy na jednym wózku. I jeśli dbanie o środowisko będzie dla nas bajką, albo czymś nieważnym, to wcześniej czy później poniesiemy konsekwencje naszej postawy. My albo nasze dzieci. Ekologia, to nie jest przecież tylko to, co robią inni. Warto uświadomić sobie, że ekologia powinna być naszą codziennością.A jaki jeszcze argument może przekonać inwestora do pompy ciepła?
Komfort użytkowania! Przy każdej inwestycji moim celem jest to, aby po wykonaniu instalacji i rozruchu urządzenia, klient mógł zapomnieć, że ma w domu pompę ciepła. Na forach internetowych czytam często opowieści ludzi w stylu: Mam w domu kocioł gazowy. Czasami gdy przychodzę do domu jest trochę chłodno. Muszę wtedy przespacerować się do kotłowni, poprawić krzywą grzewczą i jest OK.! Bardzo dobre rozwiązanie. Natomiast mój klient napisał kiedyś: A moją instalację z pompą ciepła wykonywała firma z Bydgoszczy i ja nic nie muszę robić! Jeżeli dodać do tego zdalne sterowanie poprzez Internet lub telefon, to myślę, że w mówieniu o wygodzie nie ma żadnej przesady. Ważną sprawą jest również ilość metrów kwadratowych jakie trzeba przeznaczyć na kotłownię. A wiąże się to bardzo ściśle z ekonomią. Pompa ciepła dla domu o powierzchni do trzystu metrów zajmuje jeden metr kwadratowy. W przypadku kotła na gaz z sieci jest podobnie, ale w przypadku pozostałych źródeł ciepła bywa już inaczej. Bardzo często inwestorzy po zakończeniu budowy dokonują bilansu poniesionych wydatków. Jeżeli podzielą otrzymaną sumę przez powierzchnię budynku, otrzymają cenę jednego metra kwadratowego. Przeważnie jakieś trzy, cztery tysiące złotych. Wyobraźmy sobie teraz kotłownię z kotłem na ekogroszek lub olejową. Urządzenie grzewcze plus skład opału… To musi zająć kilka metrów. Kilka metrów razy cena kilku tysięcy. Te pieniądze zostały wydane. A przecież kotłownię ze składem ekogroszku lub zbiornikiem oleju, trudno użytkować w inny sposób. W przypadku kotłowni z pompą ciepła można zaplanować, albo bardzo mały metraż, albo też rozszerzyć funkcje pomieszczenia. Z powodzeniem można urządzić w nim pralnię, suszarnię, spiżarnię nawet siłownię. Urządzenie nie jest źródłem brudu, jak kocioł na ekogroszek, lub przykrego zapachu, jak kocioł na olej opałowy. Metr kwadratowy powierzchni magazynku, na którym leży węgiel i metr kwadratowy salonu to przecież ten sam średni koszt. Czy nie szkoda pieniędzy?Na rynku funkcjonuje obecnie sporo firm, które oferują swoje usługi w zakresie wykonywania instalacji z pompami ciepła. Z jednej strony to znakomicie, gdyż nie ma podobno nic lepszego niż konkurencja. A jednak firma firmie nierówna. Stąd, co jakiś czas pojawiają się doniesienia o wadliwie wykonanych, nieefektywnych, nieekonomicznych realizacjach. Błędy wykonawcze, to w przypadku pomp ciepła niemal murowane kłopoty! Na co powinien zwracać uwagę inwestor, który chciałby ich uniknąć?
Gdybym to ja był klientem, wówczas z całą pewnością udałbym się do firmy, która zajmuje się wyłącznie wykonywaniem instalacji z pompami ciepła. Omijałbym natomiast wykonawców, dla których obojętne jest to, co montują. Takich, którzy równie dobrze mogą wykonać kotłownię na ekogroszek, na gaz… lub instalację z pompą ciepła. To ostatnie urządzenie jest zbyt skomplikowane, żeby powierzać je przedstawicielom firm niewyspecjalizowanych. Aby montować pompy ciepła trzeba mieć wiedzę z zakresu instalacji grzewczych, ale również znać specyfikę instalacji chłodniczych! Ponadto w przypadku firmy wielozadaniowej istnieje marna szansa na obsługę serwisową! Klient dostaje przeważnie telefon serwisu fabrycznego i w razie kłopotów… ktoś tam kiedyś przyjedzie, albo i nie. Takie rozwiązanie jest niedopuszczalne. Wszyscy moi klienci maja numer do mnie i to ja służę im radą, pomocą oraz wsparciem technicznym. Druga ważna cecha firmy instalacyjnej, której można zaufać, jeśli chodzi o wykonanie instalacji z pompą ciepła, to dysponowanie specjalistycznym sprzętem. Jeżeli urządzenia współpracują z dolnym źródłem w postaci sond pionowych, to wykonawca musi mieć własne wiertnice. Z kolei jeżeli ma to być kolektor poziomy, to niezbędna jest koparka. Firma musi też działać kompleksowo. Wykonać kotłownię, dolne źródło, a na życzenie klienta także źródło górne w postaci ogrzewania podłogowego lub instalacji grzejnikowej. Na pewno alarmowy dzwonek powinien pojawić się w głowie inwestora, gdy usłyszy o podwykonawcach. Dobra firma, specjalizująca się w pompach ciepła, zapewnia tak zwany full service. Dobra firma nie robi też niczego na oko. Moim klientom mówię zawsze, jaka będzie szacunkowa cena inwestycji, ale o szczegółach można porozmawiać dopiero, gdy dokona się dokładnych obliczeń. Rzetelny kosztorys może powstać po zapoznaniu się z dokumentacją obiektu i wykonaniu własnych analiz. To po prostu warunek wykonania udanej instalacji. Nigdy nie korzystam z gotowych wyliczeń wykonanych przez projektantów. Robię je zawsze sam od nowa.Dlaczego?
Przyczyna jest bardzo prosta. Wspomniałem już o niej. Pompa ciepła jest urządzeniem specyficznym, które wymaga wiedzy z wielu dziedzin. W tym wypadku nie można przerzucać doświadczeń odnoszących się do instalacji kotłowych. Ostatnio zdarzyło mi się zmniejszyć moc pompy ciepła zalecaną przez projektanta budowlanego, aż o trzydzieści procent! Jeżeli przeliczyłoby się to na koszty inwestycyjne… Różnica byłaby naprawdę spora! A ponieważ to ja biorę odpowiedzialność za poprawną pracę urządzenia oraz instalacji i ja daję gwarancję… Zatem to ja muszę również dokonać własnej analizy i zaprojektować wszystko zgodnie ze sztuką.Dziękuję za rozmowę
REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: Obud.pl