Zmiękczacze, a właściwie stacje zmiękczające, przeznaczone są do oczyszczania wody z nadmiaru związków wapnia i magnezu. Są to urządzenia o dużych gabarytach, stosunkowo kosztowne (średnio ok. 1500 zł), dedykowane zwłaszcza obiektom niepodłączonym do sieci wodociągowej.
Fot. UST-M Sp. z o.o.
Zbyt długie korzystanie z nadmiernie twardej wody destrukcyjnie wpływa na sprzęt AGD i instalacje sanitarne. Ogranicza również skuteczność detergentów, a ponadto ma niekorzystny wpływ na smak potraw. W celu przekonania się, jaki jest stopień twardości wody, stosuje się domowe testy paskowe lub kropelkowe. Można również dać próbki wody do sprawdzenia w laboratorium lub stacji sanitarno-epidemiologicznej.
– Dobrym pomysłem jest także skorzystanie z usług firm zajmujących się tematyką uzdatniania wody. Nie tylko wykonają dokładne badania wody, ale także pomogą dobrać odpowiednie urządzenie i będą służyć pomocą w przypadku potrzeby serwisowania – sugeruje Grzegorz Kosylak.
Zakupienie stacji zmiękczającej jest zalecane, jeśli z badań wynika, iż woda, z której korzystamy, nie spełnia polskich norm twardości (czyli związki wapnia i magnezu przekraczają 500 mg CaCO3/dm3). Warto jednak zastanowić się poważnie nad jej zakupem także wówczas, gdy teoretycznie woda jest zgodna z normami, jednak jej twardość jest zauważalna – zawartość związków wapnia i magnezu przekracza 350 mg CaCO3/dm3.
Fot. UST-M Sp. z o.o.
Najlepszym rozwiązaniem jest urządzenie kompaktowe, wyposażone w automatyczną, elektroniczną głowicę czasowo-objętościową. Automatyzacja pracy sprawia, że od użytkownika wymagane jest jedynie uzupełnianie raz w miesiącu specjalnych tabletek soli. Raz-dwa razy w roku stacja musi być też serwisowana.
Fot. UST-M Sp. z o.o.
– Fachowiec musi wpiąć się w istniejące instalacje. Należy przygotować wejście i wyjście wody do urządzenia, odprowadzenia popłuczyn, a także gniazdko elektryczne, do którego podłączymy sterownię głowicy automatycznej. Jeśli poza zmiękczaczem planujemy także montaż odżelaziacza, musimy pamiętać, że odżelaziacz znajdzie się bliżej zaworu wody. Niezależnie od ilości urządzeń, wskazane jest, aby uzdatnianą wodę wstępnie oczyścić z mechanicznych zabrudzeń, dlatego warto zainstalować także filtr narurowy z wkładem sedymentacyjnym – tłumaczy ekspert.
Nie tylko montaż, ale i programowanie urządzenia należy do specjalisty, który musi doskonale znać zarówno parametry urządzenia, jak i charakterystykę wody.
Twarda woda, duży problem
– Problem ten dotyczy głównie osób zamieszkujących tereny, na których woda przepływa przez podłoże wapienne. Dzieje się tak m.in. w południowo-wschodniej części Polski. O ile woda wodociągowa musi spełniać wszystkie polskie normy, o tyle właściciele studni będą się borykać z jej nadmierną twardością – mówi Grzegorz Kosylak z firmy UST-M.Zbyt długie korzystanie z nadmiernie twardej wody destrukcyjnie wpływa na sprzęt AGD i instalacje sanitarne. Ogranicza również skuteczność detergentów, a ponadto ma niekorzystny wpływ na smak potraw. W celu przekonania się, jaki jest stopień twardości wody, stosuje się domowe testy paskowe lub kropelkowe. Można również dać próbki wody do sprawdzenia w laboratorium lub stacji sanitarno-epidemiologicznej.
– Dobrym pomysłem jest także skorzystanie z usług firm zajmujących się tematyką uzdatniania wody. Nie tylko wykonają dokładne badania wody, ale także pomogą dobrać odpowiednie urządzenie i będą służyć pomocą w przypadku potrzeby serwisowania – sugeruje Grzegorz Kosylak.
Zakupienie stacji zmiękczającej jest zalecane, jeśli z badań wynika, iż woda, z której korzystamy, nie spełnia polskich norm twardości (czyli związki wapnia i magnezu przekraczają 500 mg CaCO3/dm3). Warto jednak zastanowić się poważnie nad jej zakupem także wówczas, gdy teoretycznie woda jest zgodna z normami, jednak jej twardość jest zauważalna – zawartość związków wapnia i magnezu przekracza 350 mg CaCO3/dm3.
Fot. UST-M Sp. z o.o.
Wybieramy urządzenie
W tym zakresie warto skorzystać z pomocy i poradzić się producenta lub dystrybutora urządzeń. Dzięki temu zyskamy pewność, że zakupione urządzenie spełniać będzie wszystkie nasze oczekiwania. Podstawową kwestią są parametry uzdatnianej wody – pod uwagę bierzemy nie tylko jej twardość, ale także zawartość żelaza, manganu, chloru oraz poziom zanieczyszczenia mechanicznego. – W przypadku, kiedy okaże się, że nadmierna twardość wody to niejedyny problem, który jej dotyczy, być może będziemy potrzebowali bardziej skomplikowanego urządzenia, takiego jak np. zmiękczaczo-odżelaziaczo-odmanganiacz – informuje Grzegorz Kosylak.REKLAMA:
Najlepszym rozwiązaniem jest urządzenie kompaktowe, wyposażone w automatyczną, elektroniczną głowicę czasowo-objętościową. Automatyzacja pracy sprawia, że od użytkownika wymagane jest jedynie uzupełnianie raz w miesiącu specjalnych tabletek soli. Raz-dwa razy w roku stacja musi być też serwisowana.
Fot. UST-M Sp. z o.o.
Instalujemy stację
Urządzenie lokalizowane jest najczęściej w kotłowni, piwnicy lub garażu - generalnie w pobliżu głównego zaworu wody. Stacja ma na ogół wymiary 30x50 cm, a jej wysokość – w zależności od modelu - oscyluje pomiędzy 1,20-1,50 m. Urządzenia nie powinniśmy montować samodzielnie – musi to zrobić specjalista.– Fachowiec musi wpiąć się w istniejące instalacje. Należy przygotować wejście i wyjście wody do urządzenia, odprowadzenia popłuczyn, a także gniazdko elektryczne, do którego podłączymy sterownię głowicy automatycznej. Jeśli poza zmiękczaczem planujemy także montaż odżelaziacza, musimy pamiętać, że odżelaziacz znajdzie się bliżej zaworu wody. Niezależnie od ilości urządzeń, wskazane jest, aby uzdatnianą wodę wstępnie oczyścić z mechanicznych zabrudzeń, dlatego warto zainstalować także filtr narurowy z wkładem sedymentacyjnym – tłumaczy ekspert.
Nie tylko montaż, ale i programowanie urządzenia należy do specjalisty, który musi doskonale znać zarówno parametry urządzenia, jak i charakterystykę wody.
REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: UST-M Sp. z o.o