Woda nie jest najlepszym przyjacielem konstrukcji naszego domu. Jej dłuższy kontakt z poszczególnymi elementami budynku (dach, ściany, piwnica) nie wpływa na nie korzystnie. Materiały budowlane mogą stracić swoje właściwości termoizolacyjne, może spaść ich wytrzymałość mechaniczna, bądź mogą ulec degradacji. Konsekwencją jest chociażby utrata ciepła przez dom (wzrost kosztów eksploatacji) lub zagrożenie dla całej konstrukcji budynku.
Nie ma elementów domu mniej lub bardziej narażonych na niekorzystne działanie wody. Zarówno części dolne (piwnica) jak i górne (wnętrze mieszkania, poddasze, strop) mogą ulec jej negatywnemu wpływowi. Jeśli chodzi o dach, to trzeba zadbać o właściwą ochronę jego konstrukcji, nie tylko z zewnątrz, ale również wewnątrz domu.
Dach zbudowany jest z więźby, warstw izolacyjnych i pokrycia dachowego. Naiwnym byłoby pokładanie nadziei we właściwościach ochronnym samego tylko pokrycia. Gdyby bowiem okazało się ono niedostatecznie szczelne, woda pochodząca z opadów (a także śnieg i grad) mogłaby wniknąć w głąb dachu i zamoczyć jego elementy. W zależności od rodzaju dachu pod warstwą poszyciową stosuje się dodatkowe zabezpieczenia: warstwę hydroizolacyjną z folii, wstępnego krycia lub papy. Oprócz tego, od strony pomieszczeń na poddaszu warto dokonać montażu paroizolacji. Chroni ona więźbę przed wilgocią wytwarzaną w domu.
Fot. ICOPAL
Izolacja papowa to nie jedyny sposób, jaki możemy zastosować w przypadku dachu płaskiego. Inny materiał do izolacji to folia hydroizolacyjna wykonana z PVC, EPDEM lub pochodnych. Materiał ten najefektywniejszy jest na dachach wklęsłych, dachach zielonych, sprawdza się również w przypadku zabezpieczenia tarasów.
Paroprzepuszczalna izolacja dachu skośnego. Fot. Klober
Fot. KloberFot. Klober
W ich powierzchni wykonane są mikrootwory w kształcie lejków przepuszczających parę wodną tylko w jedną stronę. Otwory te są tak wykonywane, że lejek jest odwrócony szerszą stroną w dół (skąd napływa para wodna) a zwężeniem na zewnętrzną opisaną stronę folii. Przy układaniu folii należy zwrócić uwagę na jej prawidłowe ułożenie - napisami do góry.
Montaż paroizolacji od wewnątrz pomieszczeń. Fot. Klober
By ochronić ocieplenie i więźbę dachową, potrzebna jest folia paroizolacyjna, która (prawie) nie przepuszcza pary wodnej. Gdyby nie folia paroizolacyjna wilgoć przedostawałaby się dalej (do termoizolacji dachu), a konstrukcja przemarzałaby i ulegała korozji (m.in. działaniu grzybów). Folie paroizolacyjne nie są rozwiązaniem doskonałym (przepuszczają w ciągu doby 0,5 grama wody na metr kwadratowy). Występowanie folii uzależnione jest od rodzaju zastosowanej wentylacji.
W przypadku wentylacji grawitacyjnej, gdy dach ocieplony jest wełną mineralną, paroizolacja jest niezbędna. W przypadku wentylacji nawiewno-wywiewnej w domu, gdzie termoizolacja zabezpieczona jest membraną, z paroizolacji można zrezygnować.
Fot. KloberParoizolacja występuje w dwóch wariantach: tradycyjnym, pod postacią folii polietylenowej (najczęściej), o bardzo wysokim współczynniku Sd (porównuje on zdolność przepuszczania pary wodnej przez materiał do przepuszczalności powietrza). Drugi wariant to paroizolacja aktywna, tzw. regulatory przepływu pary. Umożliwiają one rozwiązanie często występującego problemu gromadzenia się wilgoci między płytami gipsowo-kartonowymi a paroizolacją. Pozwalają również na sprawne wysychanie konstrukcji dachowej, przekazywanie wilgoci zawartej w przegrodzie dachowej do wnętrza.
Paroizolację aktywną wykonuje się z folii, która w przypadku dużej wilgotności powietrza w pomieszczeniach zwiększa swoją paroprzepuszczalność. Stosuje się ją wyłącznie w połączeniu z membranami dachowymi.
Dach zbudowany jest z więźby, warstw izolacyjnych i pokrycia dachowego. Naiwnym byłoby pokładanie nadziei we właściwościach ochronnym samego tylko pokrycia. Gdyby bowiem okazało się ono niedostatecznie szczelne, woda pochodząca z opadów (a także śnieg i grad) mogłaby wniknąć w głąb dachu i zamoczyć jego elementy. W zależności od rodzaju dachu pod warstwą poszyciową stosuje się dodatkowe zabezpieczenia: warstwę hydroizolacyjną z folii, wstępnego krycia lub papy. Oprócz tego, od strony pomieszczeń na poddaszu warto dokonać montażu paroizolacji. Chroni ona więźbę przed wilgocią wytwarzaną w domu.
Fot. ICOPAL
Izolacja dachu płaskiego
W przypadku hydroizolacji dachu płaskiego stosuje się papy zgrzewalne z dodatkami uszlachetniającymi. Posiadają one mocne osnowy z tkaniny szklanej lub włókniny poliestrowej. Trwałość izolacji z papy zgrzewalnej szacuje się (w zależności od użytego materiału) nawet na 55 lat. Po tym czasie powinno się wykonać dokładny stan pokrycia.Izolacja papowa to nie jedyny sposób, jaki możemy zastosować w przypadku dachu płaskiego. Inny materiał do izolacji to folia hydroizolacyjna wykonana z PVC, EPDEM lub pochodnych. Materiał ten najefektywniejszy jest na dachach wklęsłych, dachach zielonych, sprawdza się również w przypadku zabezpieczenia tarasów.
Paroprzepuszczalna izolacja dachu skośnego. Fot. Klober
Izolacja dachu skośnego
Przy dachach skośnych, o kącie nachylenia nie mniejszym niż 20 stopni, stosuje się tzw. folię wstępnego krycia (FWK). Folia ta ma właściwości paroprzepuszczalne, umożliwia swobodne odparowanie wilgoci, w przypadku, gdy woda dostała się pod warstwę zewnętrzną dachu (np. dachówki). Zabezpiecza wełnę mineralną i konstrukcję dachu przed negatywnymi skutkami działania wody.Fot. KloberFot. Klober
W ich powierzchni wykonane są mikrootwory w kształcie lejków przepuszczających parę wodną tylko w jedną stronę. Otwory te są tak wykonywane, że lejek jest odwrócony szerszą stroną w dół (skąd napływa para wodna) a zwężeniem na zewnętrzną opisaną stronę folii. Przy układaniu folii należy zwrócić uwagę na jej prawidłowe ułożenie - napisami do góry.
Montaż paroizolacji od wewnątrz pomieszczeń. Fot. Klober
Paroizolacja
Ochrona dachu przed wodą z zewnątrz to jedno, trzeba jeszcze zablokować dopływ wilgoci pochodzącej z wnętrza domu. Wilgoć powstaje podczas prania, kąpieli, gotowania, generujemy ją my sami. W nowo wybudowanych domach duże ilości wody uwalniają się np. podczas wysychania tynków i posadzek.By ochronić ocieplenie i więźbę dachową, potrzebna jest folia paroizolacyjna, która (prawie) nie przepuszcza pary wodnej. Gdyby nie folia paroizolacyjna wilgoć przedostawałaby się dalej (do termoizolacji dachu), a konstrukcja przemarzałaby i ulegała korozji (m.in. działaniu grzybów). Folie paroizolacyjne nie są rozwiązaniem doskonałym (przepuszczają w ciągu doby 0,5 grama wody na metr kwadratowy). Występowanie folii uzależnione jest od rodzaju zastosowanej wentylacji.
REKLAMA:
W przypadku wentylacji grawitacyjnej, gdy dach ocieplony jest wełną mineralną, paroizolacja jest niezbędna. W przypadku wentylacji nawiewno-wywiewnej w domu, gdzie termoizolacja zabezpieczona jest membraną, z paroizolacji można zrezygnować.
Fot. KloberParoizolacja występuje w dwóch wariantach: tradycyjnym, pod postacią folii polietylenowej (najczęściej), o bardzo wysokim współczynniku Sd (porównuje on zdolność przepuszczania pary wodnej przez materiał do przepuszczalności powietrza). Drugi wariant to paroizolacja aktywna, tzw. regulatory przepływu pary. Umożliwiają one rozwiązanie często występującego problemu gromadzenia się wilgoci między płytami gipsowo-kartonowymi a paroizolacją. Pozwalają również na sprawne wysychanie konstrukcji dachowej, przekazywanie wilgoci zawartej w przegrodzie dachowej do wnętrza.
Paroizolację aktywną wykonuje się z folii, która w przypadku dużej wilgotności powietrza w pomieszczeniach zwiększa swoją paroprzepuszczalność. Stosuje się ją wyłącznie w połączeniu z membranami dachowymi.
Ważne!
Wadliwy system wentylacyjny (i rzadko wietrzone poddasze) powoduje, że nadmiar pary wodnej skrapla się między folią a wykończeniem poddasza. Konsekwencją jest pojawienie się na ścianach i suficie pleśni i grzybów. Zjawisko to nosi nazwę „efektu torby foliowej”. Dlatego bardzo ważnym jest, by kontrolować stan naszej wentylacji i zapobiegać na czas ewentualnym usterkom.REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: oBud.pl