Kominki z płaszczem wodnym umożliwiają ogrzewanie wody, zarówno na potrzeby c.o., jak i c.w.u. W celu ich bezpiecznego stosowania, należy zrozumieć specyfikę ich konstrukcji.
Korpus kominka składa się z dwóch ścianek, pomiędzy którymi przepływa woda. Płaszcz wodny obejmuje korpus i odbiera ciepło z paleniska. W ten sposób ogrzewa znajdującą się w nim wodę. Ciepło zmagazynowane w wodzie jest oddawane przez wymiennik ciepła do instalacji c.o. Jeśli zdecydujemy się na montaż wężownicy w górnej części korpusu, kominek będzie ogrzewał również wodę z instalacji c.w.u.
Fot. kratki.pl
Płaszcz wodny może być zamontowany na dwa sposoby, nad paleniskiem lub wokół paleniska. Niektórzy producenci zalecają pierwsze rozwiązanie, tłumacząc, że płaszcz nad paleniskiem lepiej odbiera energię ze spalonego drewna - ciepło uzyskane ze spalania, w naturalny sposób unosi się do góry. Ponadto, takie rozwiązanie powoduje, że spaliny są schładzane powyżej wnętrza paleniska, co generuje mniej sadzy i przykrego zapachu przy otwieraniu drzwiczek kominka.
Podłączenie kominka z płaszczem wodnym do instalacji c.o. z kotłem gazowym powinno odbywać się za pośrednictwem wymiennika ciepła oddzielającego obieg kominkowy od reszty instalacji. Konieczność stosowania wymiennika ciepła wynika z faktu, że kotły gazowe i kominki są w inny sposób zabezpieczane przed nadmiernym wzrostem ciśnienia wody w instalacji (objętość wody rośnie pod wpływem temperatury, a co za tym idzie, zwiększa się ciśnienie). Może ona napierać na ścianki do tego stopnia, że rozsadzi instalację.
Fot. kratki.pl
Kominki najczęściej zabezpiecza się za pomocą otwartych naczyń wzbiorczych, kotły zaś przy pomocy naczyń zamkniętych. Z kolei praca w układzie otwartym jest dla kotłów niekorzystna (ryzyko szybkiej korozji) i skutkuje unieważnieniem gwarancji.
Kominki od niedawna można montować w układzie zamkniętym, pod warunkiem, że są wyposażone w wężownicę. Działa ona na zasadzie naczynia wzbiorczego stosowanego w układzie otwartym. Naczynie wzbiorcze - wymiennik chłodzenia awaryjnego, montuje się wewnątrz wodnego wymiennika ciepła. Doprowadza się do niego zimną wodę np. ze studni i w momencie, gdy temperatura wody grzewczej niebezpiecznie rośnie (zbliża się do 100 stopni C), zawór termostatyczny otwiera dopływ zimnej wody do wymiennika. Woda schładza kominek i spływa do kanalizacji.
Zasilając kominek należy używać suchego drewna. To ważne, by drewno nie było zawilgocone, bo choć jest tańsze, pali się nieefektywnie i krótko, przy okazji wydzielając dużą ilość sadzy i smoły. Każdy, kto planuje korzystanie z kominka, musi wygospodarować miejsce na opał. Najlepsze będzie drewno liściaste (brzoza, buk, jesion, grab, olcha).
Fot. kratki.pl
Płaszcz wodny może być zamontowany na dwa sposoby, nad paleniskiem lub wokół paleniska. Niektórzy producenci zalecają pierwsze rozwiązanie, tłumacząc, że płaszcz nad paleniskiem lepiej odbiera energię ze spalonego drewna - ciepło uzyskane ze spalania, w naturalny sposób unosi się do góry. Ponadto, takie rozwiązanie powoduje, że spaliny są schładzane powyżej wnętrza paleniska, co generuje mniej sadzy i przykrego zapachu przy otwieraniu drzwiczek kominka.
Kominek, płaszcz wodny i kocioł
Kominek z płaszczem wodnym można podłączyć do instalacji z kotłem zasilanym gazem ziemnym, płynnym, olejem opałowym, bądź energią elektryczną. Kompatybilność urządzeń polega na tym, że dom podczas umiarkowanych temperatur będziemy ogrzewać kominkiem, a podczas niskich temperatur skorzystamy z pracy kotła. Stosowanie takiego rozwiązania ma sens, gdy opał jakiego używamy jest drogi (np. gaz płynny) i chcemy obniżyć koszty.Podłączenie kominka z płaszczem wodnym do instalacji c.o. z kotłem gazowym powinno odbywać się za pośrednictwem wymiennika ciepła oddzielającego obieg kominkowy od reszty instalacji. Konieczność stosowania wymiennika ciepła wynika z faktu, że kotły gazowe i kominki są w inny sposób zabezpieczane przed nadmiernym wzrostem ciśnienia wody w instalacji (objętość wody rośnie pod wpływem temperatury, a co za tym idzie, zwiększa się ciśnienie). Może ona napierać na ścianki do tego stopnia, że rozsadzi instalację.
Fot. kratki.pl
Kominki najczęściej zabezpiecza się za pomocą otwartych naczyń wzbiorczych, kotły zaś przy pomocy naczyń zamkniętych. Z kolei praca w układzie otwartym jest dla kotłów niekorzystna (ryzyko szybkiej korozji) i skutkuje unieważnieniem gwarancji.
Kominki od niedawna można montować w układzie zamkniętym, pod warunkiem, że są wyposażone w wężownicę. Działa ona na zasadzie naczynia wzbiorczego stosowanego w układzie otwartym. Naczynie wzbiorcze - wymiennik chłodzenia awaryjnego, montuje się wewnątrz wodnego wymiennika ciepła. Doprowadza się do niego zimną wodę np. ze studni i w momencie, gdy temperatura wody grzewczej niebezpiecznie rośnie (zbliża się do 100 stopni C), zawór termostatyczny otwiera dopływ zimnej wody do wymiennika. Woda schładza kominek i spływa do kanalizacji.
Zasilając kominek należy używać suchego drewna. To ważne, by drewno nie było zawilgocone, bo choć jest tańsze, pali się nieefektywnie i krótko, przy okazji wydzielając dużą ilość sadzy i smoły. Każdy, kto planuje korzystanie z kominka, musi wygospodarować miejsce na opał. Najlepsze będzie drewno liściaste (brzoza, buk, jesion, grab, olcha).
REKLAMA:
REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: oBud.pl