Być może łatwiej byłoby wymienić, czego zimą w ogrodzie nie robić. Na pewno koniec z podlewaniem, koszeniem, przycinaniem, pieleniem - koniec z zabawą w kreatora. Teraz jest czas na stróżowanie. Należy doglądać, jak się sprawy mają i ewentualnie czasem, gdy zajdzie taka konieczność, interweniować.
Fot. Flickr
Drzewa, krzewy, kwiaty w grudniu
Najważniejsza rzecz jaką należy zrobić, przed nadejściem srogiej zimy, to zabezpieczyć rośliny przed zimnem i suszą. W przypadku pierwszego zagrożenia, rośliny, szczególnie te wrażliwe na niskie temperatury, okrywa się warstwą agrowłókniny, czy na przykład słomy. Jeśli zima będzie dotkliwa, a temperatury spadną poniżej -10 stopni C, warstwy można dokładać. Warto ustawiać również osłony przy rabatach, od strony, która narażona jest na silne, mroźne wiatry.
Z kolei w przypadku mniejszych roślin, warto przysypywać je śniegiem, gdyż stanowi on dodatkową ochronę przed mrozem i wiatrem. Pod śniegiem są w pełni bezpieczne, ale tam gdzie zwiewa go wiatr, wymagają okrycia gałązkami iglaków lub liśćmi.
W przypadku suszy, ochrona roślin zaczyna się już znacznie wcześniej, bo w okresie jesiennym. Chodzi o to, by już zawczasu dostarczyć im odpowiednio dużej ilości wody. Gdy mróz jest wzmożony, a ziemia zmarznięta, rośliny „wydalają” wodę częściami nadziemnymi, z kolei z ziemi nie mogą uzupełniać jej braków. Widoczną oznaką tej sytuacji są zwinięte liście roślin, które w ten sposób próbują ograniczać transpirację (parowanie wody). Jeśli roślina była odpowiednio nawodniona w okresie jesiennym, przetrwa zimę. Jeśli nie, roślina usycha (susza fizjologiczna). Najbardziej podatne na suszę są rośliny liściaste zimozielone np. różaneczniki, azalie, bukszpany, laurowiśnie, ostrokrzewy. Oznaką śmierci rośliny są żółte, brązowe liście i oddzielanie się kory.
Gdy zacznie padać śnieg, warto byłoby kontrolować sytuację i strząsać puch z gałęzi. Przy wrażliwych roślinach może dojść do załamania się gałęzi, a wtedy trzeba wyrównać je piłą i zabezpieczyć maścią ogrodniczą. W ten sposób zapobiega się wnikaniu mrozu do głębiej położonych tkanek. W przypadku iglaków (tuje, cyprysy), grube warstwy śniegu mogą powodować deformacje. Warto więc strząsać z roślin pokłady mokrego śniegu.
Trawnik w grudniu
Przy odśnieżaniu ścieżek i placyków należy unikać zrzucania śniegu na trawnik, gdyż pod jego ciężarem murawa źle zimuje i może gnić. Bardzo niekorzystne jest również intensywne udeptywanie zmarzniętej trawy, bo wiosną mogą się w tych miejscach pojawić łyse placki. Śnieg z trawnika można wykorzystać do przykrycia mniejszych roślin.
Rośliny doniczkowe w grudniu
Szczególnej troski zimą wymagają rośliny w donicach bądź pojemnikach. Ograniczona ilość gleby nie zapewnia odpowiedniej ochrony korzeniom. Dlatego ważne jest, by donica była jak największa. Rośliny doniczkowe można zabezpieczyć na kilka sposobów:
- przenieść je do chłodnych pomieszczeń, z temperaturą na plusie;
- zakopać rośliny w ziemi bezpośrednio w pojemnikach oraz otoczyć je matami słomianymi;
- ustawić donice na styropianie, owinąć je izolatorem (pianka, folia bąbelkowa, słoma);
- wysypać na wierzch donicy korę, suche liście, słomę.
Fot. Flickr
Karmnik w ogrodzie
Oprócz roślinności w ogrodzie warto byłoby zadbać o jego mieszkańców, w szczególności ptaki. Mają one zimą znacznie ograniczone możliwości zdobycia pokarmu, warto więc zaopatrzyć je w karmnik. Jeśli ptaki zdrowo przezimują, pomogą wiosną zwalczać szkodniki i chwasty w ogrodzie.
Trzeba je jednak dokarmiać z głową. Najważniejsza jest regularność. Dokarmiane ptaki przyzwyczajają się do danego miejsca i często bywa tak, że nie odlatują nawet w przypadku głodowania. Sporadyczne dokarmianie ich może więc być gorsze niż całkowity brak dostarczania pokarmu. Kolejna istotna rzecz, to czas rozpoczęcia dokarmiania. Karmienie ptaków zaleca się rozpocząć, gdy spadnie śnieg i kontynuować do nadejścia wiosny. Trzeba również pamiętać, że karmnik przyciąga różne gatunki ptaków, a nie wszystkie jedzą to samo. W skład uniwersalnej mieszanki powinna wejść kasza, łuskany słonecznik, płatki owsiane, ziarna zbóż, słonina i suszone owoce. Z kolei należy ograniczyć do minimum chleb, gdyż pęcznieje on w żołądkach ptaków, a w większych ilościach powoduje choroby układu pokarmowego.
Fot. Flickr
Staw, oczko wodne zimą
Gdy nadejdą mrozy, trzeba pilnować, by staw bądź oczko wodne, w których zimują ryby, całkowicie nie zamarzły. Rośliny wodne zimą przechodzą w stan uśpienia i nie produkują wystarczająco dużo tlenu. Zawartość tlenu w wodzie maleje, występuje zjawisko tzw. przyduchy. Z kolei warstwa lodu (a czasem także śniegu) na powierzchni zbiornika wodnego uniemożliwia wymianę gazową. Zjawisko to może powodować śnięcie ryb. Trzeba więc zbiornik wodny napowietrzyć.
Jednym ze sposobów jest wyrąbywanie przerębli, a więc dziury w lodzie. Wybijanie przerębla siekierą lub łomem to ostateczność, gdyż drgania zakłócają spoczynek zwierząt. Tego typu działania mogą również uszkodzić folię uszczelniającą zbiornik. Mniej inwazyjnym rozwiązaniem jest użycie ręcznego wędkarskiego świdra lub specjalnej grzałki. Aby zapobiec ponownemu zamarzaniu przerębli, warto stosować styropianowe pływaki. Zdecydowanie nie poleca się stosować pasywnych środków przeciw zamarzaniu wody, gdyż mogą powodować, że kumulowane w stawie ciepło zostanie utracone, a więc woda szybko się wychłodzi, co nie pozostanie bez wpływu na żyjące w niej organizmy!
By napowietrzyć zbiornik wodny, można również zastosować chemię ogrodową, w postaci tabletek z aktywnym tlenem.
Święta w ogrodzie
Niektórzy są zwolennikami wprowadzania świątecznej atmosfery już do ogrodu. Tutaj warto wiedzieć, że w przypadku lampek i ozdób świątecznych, trzeba szukać tych, które są dopuszczone przez producenta do stosowania na zewnątrz i odpowiednio zabezpieczono je przed wilgocią. Lampki wiesza tak, by nie nagrzewać zbytnio gałązek i igieł. Dobrze jest wieszać je na grubszych gałęziach, które się nie złamią, ani nie są podatne na silny wiatr.