Bydgoska spalarnia eksploatowana przez MKUO ProNatura to inwestycja na skalę kraju. Pozwala ograniczyć ilość odpadów kierowanych na składowiska odpadów oraz odzyskać z nich energię elektryczną i cieplną.
Fot. oBud.pl
Do 2013 roku w Bydgoszczy trwała wirtualna segregacja odpadów. Śmieci należały do firm, których zadaniem był ich odbiór i utylizacja. Zdarzało się, że pojemniki z napisem „papier”, „metal”, „szkło”, na oczach mieszkańców miasta opróżniano do jednej śmieciarki. W przypadku zmieszanych odpadów komunalnych, które również były odbierane przez firmy, nie było absolutnie żadnej gwarancji, że trafią na wysypisko. Nikt też tego nie sprawdzał. Być może kilka dzikich wysypisk śmieci, których niemało wokół Bydgoszczy, pojawiło się właśnie w ten sposób.
Fot. oBud.pl
Od 2013 roku obowiązek gospodarowania odpadami komunalnymi należy do miasta. Mieszkańcy Bydgoszczy dobrze o tym wiedzą, gdyż cena za wywóz śmieci uległa zmianie.
- odbiór w utworzonych Punktach Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych odpadów niebezpiecznych, odpadów wielkogabarytowych, przeterminowanych leków, odpadów zielonych i poremontowy oraz opon samochodowych- bez dodatkowych opłat,
- odbiór przeterminowanych leków w placówkach aptecznych;
- zagospodarowanie odebranych od mieszkańców odpadów zgodnie z wymaganiami ochrony środowiska.
W ramach opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi prowadzona jest edukacja w zakresie segregacji odpadów oraz w związku z nowelizacją przepisów ustawy o utrzymaniu czystości porządku w gminach możliwa jest również likwidacja dzikich wysypisk, tworzonych przez nieuczciwych mieszkańców – tłumaczy Piotr Kurek, Kierownik Biura Promocji i Komunikacji Społecznej ProNatura.
Do spalarni odpadów należącej do spółki miejskiej ProNatura trafiają jedynie zmieszane odpady komunalne i pozostałości z sortowania, które nie nadają się do recyklingu. Spalarnia wykorzystuje technologię rusztowego spalania śmieci. Wprawdzie rozwiązanie to pochodzi z przełomu XIX – XX wieku, ale zostało w międzyczasie znacząco udoskonalone. Ponadto pierwotnie koncepcja obejmowała wyłącznie proces spalania, dziś pozwala również uzyskać prąd i ciepło. Brzmi to wszystko pięknie, jednak aby system w pełni funkcjonował, potrzebne jest również zaangażowanie mieszkańców miasta.
Fot. oBud.pl
Do grupy surowców łatwych do przetworzenia zalicza się papier, opakowania wielomateriałowe typu tetra pak, metale, szkło i niektóre tworzywa sztuczne np. butelki PET, worki i butelki PP. Co zrobić ze szklaną butelką po soku? Cóż, jeśli zostanie umyta, należy wrzucić ją do pojemnika z napisem szkło, jeśli nie – odpady zmieszane. Odklejenie etykiety to już wersja sortowania dla zaawansowanych.
Nie wszystkie jednak odpady poddawane są recyklingowi ze względu na wysokie koszty ich przetwarzania. Czy opłacałoby się poddać do recyklingu opakowanie po mleku, w którym trzeba rozdzielić tekturę od aluminium? Nie, ponieważ proces rozdzielenia byłby droższy od uzyskanego w ten sposób surowca wtórnego. A co z kubkiem po śmietanie albo jogurcie? Zdawałoby się, że opakowania powinny wylądować w kontenerze z napisem plastik. Tymczasem tak nie jest – powinny trafić do odpadów komunalnych.
Fot. oBud.pl
Fot. oBud.pl
- odpady w postaci gruzu;
- zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny;
- zużyte baterie i akumulatory;
- odpady wielkogabarytowe (w tym również opony);
- odpady zielone.
- świeżo skoszona trawa;
- gałęzie.
W ramach ciekawostki – prawdopodobnie powstanie z nich kompost, który będzie służył do utrzymania zieleni miejskiej. Kolejna ciekawostka jest taka, że mieszkańcy miasta nie wiedzą bądź nie przywiązują wagi do segregacji odpadów. Pozbywają się śmieci wedle fantazji własnej.
Fot. oBud.pl
Skalę problemu widać dopiero w bunkrze, czyli w zbiorniku na odpady zmieszane, znajdującym się na terenie spalarni ProNatura, gdzie śmieci lądują bezpośrednio ze śmieciarek. Chwytaki, które mieszają odpady, by zwiększyć ich „kaloryczność” obwieszone są oponami, wśród odpadów widać lodówki, pralki, rowery.
W 1000 stopniach C możemy spalić wszystko – tak deklarują pracownicy spalarni. System jest tolerancyjny na błędy mieszkańców. Jest jedno ale... Przy spalaniu opony trzeba zużyć więcej energii, więcej powietrza wtórnego musi trafić do pieca, należy zwiększyć „cug”. Ostatecznie energii jest z tego mniej, pojawia się również emisja. Co najważniejsze, odzyskana energia nie jest czysta. Najlepiej, gdy odpady mają zbliżoną strukturę. Teoretycznie mieszkańcy miasta mogliby mieć to w nosie, jednak z utylizacji śmieci trzeba się rozliczyć. W przeciwnym razie będą nałożone kary.
Do 2020 roku poziom recyklingu przygotowania do ponownego użycia wybranych frakcji odpadów komunalnych (papieru, metali, tworzyw sztucznych i szkła) musi wynieść 50 %. Tak brzmią wymogi unijne, z którymi, mieszkańcy muszą się liczyć. Na szczęście nie jest źle – Bydgoszcz idzie do przodu. W 2013 roku poziom recyklingu i przygotowania do ponownego użycia wybranych frakcji odpadów komunalnych wyniósł 12 %, natomiast w 2015 roku już 29,35 %. W przypadku nieosiągnięcia wymaganego poziomu na miasto zostanie nałożona wysoka kara finansowa.
Fot. oBud.pl
O radioaktywności do 2013 roku w ogóle nikt nie myślał. Skąd pewność, że beczka po kapuście kiszonej nie zawiera radioaktywnego odpadu? Na bramce, przy wjeździe na teren bydgoskiej spalarni jest czujnik radiologiczny. Zdarzyło się, że w śmiechach wykryto pieluszkę z jodem, która jest (nieznacznie, ale zawsze) radioaktywna. To odpad medyczny który znalazł się w odpadach komunalnych. I znów wychodzi brak świadomości....
Fot. oBud.pl
Widać po we wnętrzu siedziby ProNatury, główny hol ozdabiają rysunki najmłodszych. Temat to: miasto bez śmieci. W ramach kampanii uświadamiającej po miejskich szkołach jeździ ekobus, w którym odbywają się lekcje. Charakterystycznym jest również bocian Boguś – maskotka akcji. Dlaczego segregacji uczy się najmłodszych? Dzieci uczą rodziców, to jakby edukacja oddolna. Poza tym za kilkanaście lat to one będą zakładać własne domy. Dobre nawyki trzeba wpajać od najmłodszych lat. Drugą grupę stanowią seniorzy, dlatego że mają wpływ na grupę produkcyjną, która żyjąc w biegu nie ma czasu na edukację.
Do 2013 roku w Bydgoszczy trwała wirtualna segregacja odpadów. Śmieci należały do firm, których zadaniem był ich odbiór i utylizacja. Zdarzało się, że pojemniki z napisem „papier”, „metal”, „szkło”, na oczach mieszkańców miasta opróżniano do jednej śmieciarki. W przypadku zmieszanych odpadów komunalnych, które również były odbierane przez firmy, nie było absolutnie żadnej gwarancji, że trafią na wysypisko. Nikt też tego nie sprawdzał. Być może kilka dzikich wysypisk śmieci, których niemało wokół Bydgoszczy, pojawiło się właśnie w ten sposób.
Fot. oBud.pl
Od 2013 roku obowiązek gospodarowania odpadami komunalnymi należy do miasta. Mieszkańcy Bydgoszczy dobrze o tym wiedzą, gdyż cena za wywóz śmieci uległa zmianie.
W ramach opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi zapewniono mieszkańcom:
- odbiór z nieruchomości zmieszanych odpadów komunalnych, odpadów zbieranych selektywnie: papieru, tworzyw sztucznych, metali i szkła, a także odpadów wielkogabarytowych, odpadów zielonych, odpadów poremontowych powstających w gospodarstwach domowych, zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego;- odbiór w utworzonych Punktach Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych odpadów niebezpiecznych, odpadów wielkogabarytowych, przeterminowanych leków, odpadów zielonych i poremontowy oraz opon samochodowych- bez dodatkowych opłat,
- odbiór przeterminowanych leków w placówkach aptecznych;
- zagospodarowanie odebranych od mieszkańców odpadów zgodnie z wymaganiami ochrony środowiska.
W ramach opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi prowadzona jest edukacja w zakresie segregacji odpadów oraz w związku z nowelizacją przepisów ustawy o utrzymaniu czystości porządku w gminach możliwa jest również likwidacja dzikich wysypisk, tworzonych przez nieuczciwych mieszkańców – tłumaczy Piotr Kurek, Kierownik Biura Promocji i Komunikacji Społecznej ProNatura.
Do spalarni odpadów należącej do spółki miejskiej ProNatura trafiają jedynie zmieszane odpady komunalne i pozostałości z sortowania, które nie nadają się do recyklingu. Spalarnia wykorzystuje technologię rusztowego spalania śmieci. Wprawdzie rozwiązanie to pochodzi z przełomu XIX – XX wieku, ale zostało w międzyczasie znacząco udoskonalone. Ponadto pierwotnie koncepcja obejmowała wyłącznie proces spalania, dziś pozwala również uzyskać prąd i ciepło. Brzmi to wszystko pięknie, jednak aby system w pełni funkcjonował, potrzebne jest również zaangażowanie mieszkańców miasta.
Fot. oBud.pl
Co nadaje się do recyklingu?
Okazuje się, że 90 % odpadów wytwarzanych w gospodarstwach domowych to opakowania z plastiku, papieru, metali i szkła. Wiele z nich można ponownie przetworzyć. Jednakże, żeby proces recyklingu był jak efektywny, zbierane odpady muszą być jak najmniej zanieczyszczone.Do grupy surowców łatwych do przetworzenia zalicza się papier, opakowania wielomateriałowe typu tetra pak, metale, szkło i niektóre tworzywa sztuczne np. butelki PET, worki i butelki PP. Co zrobić ze szklaną butelką po soku? Cóż, jeśli zostanie umyta, należy wrzucić ją do pojemnika z napisem szkło, jeśli nie – odpady zmieszane. Odklejenie etykiety to już wersja sortowania dla zaawansowanych.
REKLAMA:
Nie wszystkie jednak odpady poddawane są recyklingowi ze względu na wysokie koszty ich przetwarzania. Czy opłacałoby się poddać do recyklingu opakowanie po mleku, w którym trzeba rozdzielić tekturę od aluminium? Nie, ponieważ proces rozdzielenia byłby droższy od uzyskanego w ten sposób surowca wtórnego. A co z kubkiem po śmietanie albo jogurcie? Zdawałoby się, że opakowania powinny wylądować w kontenerze z napisem plastik. Tymczasem tak nie jest – powinny trafić do odpadów komunalnych.
Fot. oBud.pl
Co to jest odpad komunalny?
Za zmieszany odpad komunalny, przy prawidłowo prowadzonej segregacji należałoby uznać odpad komunalny nie zawierający frakcji przewidzianych do recyklingu I tylko taki odpad powinien trafiać do spalarni odpadów. Wielu mieszkańców nadal uważa, że wygodniej jest nie prowadzić segregacji odpadów i wrzuca wszystko do jednego pojemnika.Fot. oBud.pl
Co NIE kwalifikuje się do zmieszanych odpadów komunalnych:
- odpady niebezpieczne (np. pieluszka z jodem);- odpady w postaci gruzu;
- zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny;
- zużyte baterie i akumulatory;
- odpady wielkogabarytowe (w tym również opony);
- odpady zielone.
Czym są odpady zielone?
Tak „na logikę” odpadem zielonym mogłaby być skórka od banana, zgniłe truskawki, których nie zdążyliśmy zjeść. A jednak do odpadów zielonych nadają się wyłącznie:- świeżo skoszona trawa;
- gałęzie.
W ramach ciekawostki – prawdopodobnie powstanie z nich kompost, który będzie służył do utrzymania zieleni miejskiej. Kolejna ciekawostka jest taka, że mieszkańcy miasta nie wiedzą bądź nie przywiązują wagi do segregacji odpadów. Pozbywają się śmieci wedle fantazji własnej.
Fot. oBud.pl
Polak potrafi
Dzień wywozu odpadów wielkogabarytowych. Na podwórku stoi szafa. Nie wyróżnia się niczym szczególnym, a jednak przyciągnęła uwagę większości mieszkańców bloku. Dlaczego? Bo w żaden sposób nie można jej podnieść. Jak za chwilę się okaże, wypełniona jest po brzegi gruzem.. I tak nieźle, że nie wylądowała w pojemniku na odpady komunalne...Skalę problemu widać dopiero w bunkrze, czyli w zbiorniku na odpady zmieszane, znajdującym się na terenie spalarni ProNatura, gdzie śmieci lądują bezpośrednio ze śmieciarek. Chwytaki, które mieszają odpady, by zwiększyć ich „kaloryczność” obwieszone są oponami, wśród odpadów widać lodówki, pralki, rowery.
W 1000 stopniach C możemy spalić wszystko – tak deklarują pracownicy spalarni. System jest tolerancyjny na błędy mieszkańców. Jest jedno ale... Przy spalaniu opony trzeba zużyć więcej energii, więcej powietrza wtórnego musi trafić do pieca, należy zwiększyć „cug”. Ostatecznie energii jest z tego mniej, pojawia się również emisja. Co najważniejsze, odzyskana energia nie jest czysta. Najlepiej, gdy odpady mają zbliżoną strukturę. Teoretycznie mieszkańcy miasta mogliby mieć to w nosie, jednak z utylizacji śmieci trzeba się rozliczyć. W przeciwnym razie będą nałożone kary.
Do 2020 roku poziom recyklingu przygotowania do ponownego użycia wybranych frakcji odpadów komunalnych (papieru, metali, tworzyw sztucznych i szkła) musi wynieść 50 %. Tak brzmią wymogi unijne, z którymi, mieszkańcy muszą się liczyć. Na szczęście nie jest źle – Bydgoszcz idzie do przodu. W 2013 roku poziom recyklingu i przygotowania do ponownego użycia wybranych frakcji odpadów komunalnych wyniósł 12 %, natomiast w 2015 roku już 29,35 %. W przypadku nieosiągnięcia wymaganego poziomu na miasto zostanie nałożona wysoka kara finansowa.
Koniec z emisją metali ciężkich
Co daje mieszkańcom Bydgoszczy budowa spalarni? Nie muszą już obawiać się, że wzrosną opłaty związane z karami nałożonymi na miasto za składowanie odpadów. Ograniczenie ilości odpadów kierowanych na wysypisko przy ulicy Prądocińskiej to mniejsze zagrożenie dla środowiska. Pozostanie przy tradycyjnym wysypisku śmieci wiązałoby się z ponoszeniem kosztów na jego dalszą rozbudowę i groźbą uwalniania zanieczyszczeń do wód gruntowych i powietrza w trakcie ich składowania. Na tradycyjnym wysypisku – mówiąc dosłownie – śmieci wgniata się w ziemię razem z „tablicą Mendelejewa”. W spalarni odpady zamieniają się w popiół, który może być wykorzystany np. do produkcji mieszanki betonowej.Fot. oBud.pl
O radioaktywności do 2013 roku w ogóle nikt nie myślał. Skąd pewność, że beczka po kapuście kiszonej nie zawiera radioaktywnego odpadu? Na bramce, przy wjeździe na teren bydgoskiej spalarni jest czujnik radiologiczny. Zdarzyło się, że w śmiechach wykryto pieluszkę z jodem, która jest (nieznacznie, ale zawsze) radioaktywna. To odpad medyczny który znalazł się w odpadach komunalnych. I znów wychodzi brak świadomości....
Obrót wtórny
Inspiracje można czerpać od innych, którzy z opisywanymi technologiami żyją od lat, przykład – Włochy. Społeczeństwo wypracowało ponad 90 procentowy odzysk ze śmieci. Śmieci są pakowane do przezroczystych worków. Ich odbiór to poniekąd rewizja, jeśli elementy są niezgodne, na worek przykleja się czerwoną kartkę, jeśli następnego dnia worki nadal są nieuporządkowane, właściciel śmieci dostaje mandat w wysokości 100 euro. W Polsce jest to niewyobrażalne. Potrzebna jest edukacja.Fot. oBud.pl
Edukacja kluczem do sukcesu
I rzeczywiście jest, a jej celem jest prosument - człowiek, który myśli świadomie. Grupą docelową działań edukacyjnych spółki ProNatura jest pokolenie wstępujące, czyli dzieci.Widać po we wnętrzu siedziby ProNatury, główny hol ozdabiają rysunki najmłodszych. Temat to: miasto bez śmieci. W ramach kampanii uświadamiającej po miejskich szkołach jeździ ekobus, w którym odbywają się lekcje. Charakterystycznym jest również bocian Boguś – maskotka akcji. Dlaczego segregacji uczy się najmłodszych? Dzieci uczą rodziców, to jakby edukacja oddolna. Poza tym za kilkanaście lat to one będą zakładać własne domy. Dobre nawyki trzeba wpajać od najmłodszych lat. Drugą grupę stanowią seniorzy, dlatego że mają wpływ na grupę produkcyjną, która żyjąc w biegu nie ma czasu na edukację.
REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: oBud.pl