Montaż blachodachówki. Fot. Blachotrapez
Wraz z nadejściem jesienno-zimowych opadów śniegu i deszczu bardzo często można dostrzec błędy w sztuce dekarskiej. Co może być przyczyną przecieków oraz jakie przedsięwziąć kroki, gdy szczelność dachu daleka jest od ideału?

Aby dach prawidłowo funkcjonował konieczny jest umiejętny montaż. Fot. Blachotrapez

Montaż z przymrużeniem oka

Najczęstszą i bardzo trudną do wyeliminowania przyczyną usterek dachu jest nieumiejętny montaż. Nic nie jest w stanie uchronić dachu przed przeciekaniem, jeśli materiał pokryciowy został zamocowany niestarannie. Aby zdiagnozować źródło problemu wystarczy czasem dokładnie obejrzeć, w jakim stanie znajduje się dach. W przypadku pokrycia z blachy jest to o wiele prostsze zadanie, ze względu na na duży rozmiar arkuszy oraz mniejszą liczbę łączeń. Szukając przecieku najlepiej zacząć od prześledzenia newralgicznych miejsc, czyli okapy, naroża, kalenice, kosze, obróbki komina oraz okien dachowych. Przyczyną pojawiających się z biegiem czasu skaz na dachu może stać się również przycinanie blachy niewłaściwym narzędziem. Niedopatrzenie tego typu jest wyjątkowo niefortunne, gdyż ubytki powstałe wskutek lekceważenia zaleceń producenta nie podlegają reklamacji.
– Rutynowym błędem jest wykorzystywanie do przycinania blaszanych arkuszy piły tarczowej, a nie rekomendowanych przez producenta nożyc. Nagrzana krawędź oraz spadające na blachę żarzące się opiłki mogą w dużym stopniu naruszyć blachę i przyczynić się do powstawania ognisk korozji – wyjaśnia Antoni Luberda, ekspert firmy Blachotrapez.

Montaż blachodachówki. Ffot. Blachotrapez

Niepozorne zagrożenia

Najpoważniejsze usterki mają najczęściej bardzo niewinny początek. Do przyczyn groźnych przecieków na dachu należą niezaślepione otwory po wkrętach, nieznacznie odgięty fragment blachy, niedokładnie zamocowane obróbki blacharskie. Każde niegroźne na pierwszy rzut oka niedopatrzenie dekarskie w perspektywie czasu może przyczynić się do rozszczelnienia pokrycia. – Wychwycenie jakiejkolwiek skazy powinno wiązać się nieodłącznie z gruntowną naprawą. Jeśli nie możemy sobie pozwolić na dokładny remont, najlepiej tymczasowo zażegnać problem, uszczelniając przeciek. Często stosowanym, doraźnym rozwiązaniem jest uszczelnienie wykrytych luk silikonem dekarskim. Należy pamiętaj niemniej, że taka naprawa sprawdzi się tylko przez pewien czas, a wraz z nadejściem wiosny konieczny będzie gruntowny przegląd dachu, który pozwoli zlokalizować prawdziwą przyczynę przecieku i skutecznie ją wyeliminować – doradza ekspert.

Blachodachówka Kingas Blachotrapez. Fot.Blachotrapez

Głębszy problem

Na szczelność dachu bardzo duży wpływ ma nie tylko samo pokrycie, ale i znajdująca się tuż pod nim membrana. Przy tego typu usterkach należy zdjąć arkusze blachy znajdujące się mniej więcej nad miejscem, gdzie pojawił się przeciek. Woda może czasem przemieszczać się pod materiałem pokryciowym, dlatego nie zawsze metoda ta będzie niezawodna. Ewentualne luki w folii należy zakleić specjalistyczną taśmą dekarską, a następnie ponownie zamocować zdemontowany element pokrycia. Prace te najlepiej wykonać od razu, gdyż folia pozostawiona na dłuższy czas bez osłony może ulec osłabieniu wskutek działania promieni UV.

Nawet przy bardzo skrupulatnej dbałości o stan dachu należy liczyć się z tym, że z biegiem lat pojawiać się będą na nim różne defekty. Aby dach służył jak najdłużej i zapewniał domownikom pełen komfort, należy przeprowadzać regularną kontrolę stanu pokrycia oraz nie bagatelizować nawet najmniejszych usterek.