Potrzeba projektowania przyjaznej, zrównoważonej i użytecznej przestrzeni staje się jeszcze większa niż kiedykolwiek wcześniej. Przyglądamy się wzorcowym realizacjom i zdradzamy zasady kształtowania wyjątkowej tkanki miejskiej.
KURPIOWSKA KRAINA WYKROT. Fot. Polbruk
Aglomeracje zmieniają się i zaludniają w galopującym tempie. Niegdyś o tym czy dana przestrzeń publiczna jest przyjazna, czy nie, decydowały udogodnienia dla osób z niepełnosprawnością. Dziś to za mało, a sama definicja miejsca, które można uznać za zrównoważone, otwarte i funkcjonalne wciąż nie jest wyklarowana. Da się jednak wskazać dobre praktyki projektowania i kierunki rozwoju przyjaznych przestrzeni. – Dziś wygrywają te miasta, które wsłuchały się w potrzeby mieszkańców i zrozumiały, że środkiem do osiągnięcia przyjaznych przestrzeni jest projektowanie miejskiej tkanki przede wszystkim z myślą o przechodniach. Stąd we wzorcowych koncepcjach więcej jest udogodnień dla pieszych oraz takich rozwiązań jak: parklety, woonerfy, ogrody społeczne i farmy miejskie. W przestrzeniach publicznych rośnie więc rola małej architektury, pojawia się więcej zieleni i otwartych, funkcjonalnych powierzchni cieszących oko. Ich najważniejszymi użytkownikami nie są jednak kierowcy, a przechodnie – tłumaczy Wojciech Średniawa, główny projektant firmy Polbruk.
ZABYTKOWY SPICHLERZ W BOGUCHWALE. Fot. Polbruk
Projektowanie i myślenie o przestrzeni odbieranej z perspektywy przechodnia jest najważniejszym aspektem w aranżowaniu przyjaznych miejsc. Jeżeli uda się wspólnie z innymi zadbać o poprawę otoczenia, ludzie będą postrzegać je jako „swoje” i staną się za nie współodpowiedzialni. A od tego już bardzo blisko do kształtowania lepszej tkanki miejskiej.
Aglomeracje zmieniają się i zaludniają w galopującym tempie. Niegdyś o tym czy dana przestrzeń publiczna jest przyjazna, czy nie, decydowały udogodnienia dla osób z niepełnosprawnością. Dziś to za mało, a sama definicja miejsca, które można uznać za zrównoważone, otwarte i funkcjonalne wciąż nie jest wyklarowana. Da się jednak wskazać dobre praktyki projektowania i kierunki rozwoju przyjaznych przestrzeni. – Dziś wygrywają te miasta, które wsłuchały się w potrzeby mieszkańców i zrozumiały, że środkiem do osiągnięcia przyjaznych przestrzeni jest projektowanie miejskiej tkanki przede wszystkim z myślą o przechodniach. Stąd we wzorcowych koncepcjach więcej jest udogodnień dla pieszych oraz takich rozwiązań jak: parklety, woonerfy, ogrody społeczne i farmy miejskie. W przestrzeniach publicznych rośnie więc rola małej architektury, pojawia się więcej zieleni i otwartych, funkcjonalnych powierzchni cieszących oko. Ich najważniejszymi użytkownikami nie są jednak kierowcy, a przechodnie – tłumaczy Wojciech Średniawa, główny projektant firmy Polbruk.
ZABYTKOWY SPICHLERZ W BOGUCHWALE. Fot. Polbruk
Aspekty projektowania przyjaznej przestrzeni:
1. Partycypacja społeczna
Zaangażowanie lokalnej społeczności i potencjalnych „użytkowników” danej przestrzeni jest ważnym elementem w procesie tworzenia miejsc przyjaznych. Zresztą projektowanie danego obszaru musi zostać poprzedzone konsultacjami społecznymi i diagnozą tego, dla kogo jest realizowane. Ponadto w powstawaniu otoczenia powinni brać udział również przedstawiciele władz administracyjnych, ruchów miejskich, deweloperów i ekspertów. Tylko wtedy możliwe jest osiągnięcie zadowalającej, spójnej koncepcji służącej ludziom.2. Otwartość i dostępność
Przyjazne miejsce powinno być ogólnodostępne, dobrze skomunikowane z innymi częściami miasta i bezpłatne. Dodatkowo, najlepiej, aby przestrzeń i okolica zawierały wiele udogodnień dla pieszych, a także osób niepełnosprawnych, rodziców z dziećmi i osób starszych. – Dostępność oraz wygoda i bezpieczeństwo użytkowanej przestrzeni, ma wiele wymiarów. Jednym z istotniejszych jest stan wykonania nawierzchni chodników. Te powinny być szerokie, zrobione z materiałów dobrej jakości, zgodnie ze sztuką budowlaną. Najlepiej, aby były zrealizowane z płyt bądź kostek bez fazy, czyli niemal jednolicie równych, z minimalnymi odstępami pomiędzy elementami. Krawężniki powinny być niskie, dojścia do pasów o możliwie małym nachyleniu, a wszelkie łączenia i wykończenia np. studzienek kanalizacyjnych, wykonane z największą starannością – dodaje ekspert firmy Polbruk. O dostępności świadczą również m.in.: łatwość korzystania z wszelkich atrakcji, oświetlenie, ławki i miejsca do siedzenia oraz regulacja stopnia natężenia ruchu samochodowego.3. Użyteczność
Przestrzeń miejska musi odpowiadać na różne potrzeby lokalnej społeczności i oferować konkretne rozwiązania, które np. ożywią ją, lub zmienią jej funkcję bądź charakter. Stąd dane obszary podzielone są często na strefy funkcjonalne ubogacone rozwiązaniami o zróżnicowanym przeznaczeniu. W efekcie przyjazne miejsce zapewnia użytkownikom możliwość odpoczynku, rozrywki i np. aktywności fizycznej. Jeżeli dane udogodnienia przeznaczone są dla dzieci i młodzieży, przestrzeń dodatkowo oferuje edukację. Zdarza się, że całość jest wyposażona w rozwiązania służące występom artystycznym, kiermaszom, a nawet targom.REKLAMA:
4. Bezpieczeństwo
Cały obszar, jak i jego infrastruktura: siłownie plenerowe, boiska do różnych dyscyplin, a także strefy wypoczynku i inne miejsca mające służyć zbiorowym aktywnościom, muszą być maksymalnie wygodne i bezpieczne. Można to osiągnąć m.in. dzięki wysokiej jakości wyposażeniu i planowemu podejściu do projektowania przestrzeni.5. Estetyka
Przyjazna przestrzeń publiczna powinna być także wyrazista i atrakcyjna estetycznie. Plac z nowoczesnymi kwietnikami miejskimi połączonymi z miejscami do siedzenia i licznymi skwerami czy źródłami wody, jest przyjemny i zachęcający do skorzystania.Projektowanie i myślenie o przestrzeni odbieranej z perspektywy przechodnia jest najważniejszym aspektem w aranżowaniu przyjaznych miejsc. Jeżeli uda się wspólnie z innymi zadbać o poprawę otoczenia, ludzie będą postrzegać je jako „swoje” i staną się za nie współodpowiedzialni. A od tego już bardzo blisko do kształtowania lepszej tkanki miejskiej.
REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: Polbruk