Podczas posiedzenia Sejmu 25 maja 2017 r. odbyło się pierwsze czytanie nowej ustawy Prawo wodne. Posłowie skierowali projekt do dalszych prac w komisjach. Co ważne, ma on stać się obowiązującym prawem już 1 lipca 2017 r. Czasu na przygotowanie się przez przedsiębiorców do sporych zmian i nowych kosztów pozostało mniej niż niewiele.
Fot. Akademia EcoMSNowe Prawo wodne, którego wejście w życie zapowiadano i przekładano już kilkukrotnie, zastąpi ustawę o tej samej nazwie z 18 lipca 2001 r.
- Nieco upraszczając, można stwierdzić, że główne założenia nowego Prawa wodnego dotyczą przede wszystkim określenia kosztów mających swoje źródło w obowiązku gospodarowania wodami z zachowaniem zasady racjonalnego i całościowego traktowania zasobów wód powierzchniowych podziemnych, z uwzględnieniem ich ilości i jakości. Opłatom podlegać będzie więcej rodzajów działalności niż dotąd – mówi Anna Pięta, audytor i konsultant w EcoMS Consulting oraz trener w Akademii EcoMS, która prowadzi m.in. szkolenia z zakresu nowych wymagań prawnych.
Ustawa wprowadza także pojęcie „usług wodnych”. Wiążą się one z zapewnieniem gospodarstwom domowym, przedsiębiorcom oraz podmiotom publicznym możliwości korzystania z wód w określonym zakresie, np. ich poboru, piętrzenia, retencjonowania, a także wprowadzania ścieków do wód oraz wprowadzania do wód lub ziemi wody z kanalizacji deszczowej.
Fot. Akademia EcoMS
Rodzaje i wysokości opłat uzależnione będą od tego, do której grupy odbiorców wody przedsiębiorstwo zostanie zaliczone. – Ustawa wyróżnia trzy kategorie odbiorców. Pierwsza to firmy jedynie korzystające z sieci wodno-kanalizacyjnej – wylicza Anna Pięta. - Do drugiej należą przedsiębiorcy korzystający z wód na podstawie pozwolenia wodnoprawnego, z własnym ujęciem i zrzutem ścieków, zaś do trzeciej - mogący oddziaływać na środowisko naturalne (w tym wody) albo ogranicza retencję na terenie ochrony wód powodziowych - dodaje.
Opłaty za pobór wód oraz odprowadzanie ścieków do wód lub ziemi
Będą składać się z opłaty stałej i zmiennej. W przypadku wód ich wysokość uzależniona będzie oczywiście od ilości pobranej wody, ale także jej rodzaju (powierzchniowa czy podziemna), przeznaczenia, średniego niskiego przepływu z wielolecia oraz ewentualnych udokumentowanych zasobów wód podziemnych. Poziom opłat za odprowadzanie ścieków będzie zależny od ilości i jakości ścieków, czyli substancji w tych ściekach zawartych, a także (w przypadku wód z systemów chłodzenia elektrowni lub elektrociepłowni) temperatury ścieków.
Szczegółowe algorytmy ustalania wysokości opłaty stałej zostaną określone w ustawie, a sama wysokość opłaty - w pozwoleniu wodnoprawnym. Z kolei wysokość opłaty zmiennej będzie iloczynem jednostkowej stawki opłaty i ilości pobranej wody lub iloczynem jednostkowej stawki opłaty i wyrażonej w kilogramach ilości substancji wprowadzanych ze ściekami do wód lub ziemi.
Funkcjonująca już teraz opłata za deszczówkę po wejściu w życie nowych regulacji również zacznie składać się z opłaty stałej i zmiennej. Wysokość tej drugiej zależna będzie m.in. od istnienia urządzeń do retencjonowania wody z terenów uszczelnionych.
W zapisach nowego Prawa wodnego zawarto cele środowiskowe. Podjęcie inwestycji lub działania mogącego wpłynąć na możliwość ich osiągnięcia wymaga uzyskania oceny wodnoprawnej ze strony Wód Polskich.
- Co ważne, zakres działań lub inwestycji wymagających uzyskania oceny wodnoprawnej będzie znacznie szerszy niż określony w Ustawie z 3 października 2008 r. o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko – zwraca uwagę Anna Pięta z Akademii EcoMS.
Biorąc pod uwagę obszerność nowego aktu (ponad 550 artykułów) i mnogość wprowadzanych przezeń zmian, nowe Prawo wodne wymaga od podmiotów, które zostaną objęte jego regulacjami, odpowiedniego przygotowania.
Tymczasem zapisy ustawy mogą jeszcze ulec zmianie w trakcie prac legislacyjnych w parlamencie. Jeśli posłowie i senatorowie zdecydują się dotrzymać zapisanego w projekcie terminu wejścia ustawy w życie, może okazać się, że ostateczne brzmienie przepisów poznamy zaledwie kilka dni przed ich wejściem w życie.
Usługi wodne
Jednym z najważniejszych powodów przygotowania nowych przepisów jest konieczność dostosowania polskiego ustawodawstwa do Ramowej Dyrektywy Wodnej Unii Europejskiej. Chodzi przede wszystkim o wprowadzenie tzw. zasady zwrotu kosztów usług wodnych, czyli ponoszenia przez korzystających z wód kosztów - usług z nimi związanych, a także uszczuplenia lub pogorszenia się jakości zasobów. Nowa regulacja ma również przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa przeciwpowodziowego w Polsce.- Nieco upraszczając, można stwierdzić, że główne założenia nowego Prawa wodnego dotyczą przede wszystkim określenia kosztów mających swoje źródło w obowiązku gospodarowania wodami z zachowaniem zasady racjonalnego i całościowego traktowania zasobów wód powierzchniowych podziemnych, z uwzględnieniem ich ilości i jakości. Opłatom podlegać będzie więcej rodzajów działalności niż dotąd – mówi Anna Pięta, audytor i konsultant w EcoMS Consulting oraz trener w Akademii EcoMS, która prowadzi m.in. szkolenia z zakresu nowych wymagań prawnych.
Ustawa wprowadza także pojęcie „usług wodnych”. Wiążą się one z zapewnieniem gospodarstwom domowym, przedsiębiorcom oraz podmiotom publicznym możliwości korzystania z wód w określonym zakresie, np. ich poboru, piętrzenia, retencjonowania, a także wprowadzania ścieków do wód oraz wprowadzania do wód lub ziemi wody z kanalizacji deszczowej.
Fot. Akademia EcoMS
Wody Polskie
Nowe Prawo wodne określa na nowo kompetencje urzędów zajmujących się gospodarowaniem wodami, przede wszystkim z uwagi na powołanie do życia zupełnie nowej instytucji – Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie (WP). Regionalne zarządy WP będą ustawowo upoważnione do wydawania zgód wodnoprawnych oraz ustalania wymiaru opłat. Usługi wodne będą bowiem wiązać się z obowiązkiem instalacji w przedsiębiorstwach nowych urządzeń pomiarowych. WP będą dokonywać odczytów z tych urządzeń oraz egzekwować od firm obowiązki ewidencyjne i sprawozdawcze.Rodzaje i wysokości opłat uzależnione będą od tego, do której grupy odbiorców wody przedsiębiorstwo zostanie zaliczone. – Ustawa wyróżnia trzy kategorie odbiorców. Pierwsza to firmy jedynie korzystające z sieci wodno-kanalizacyjnej – wylicza Anna Pięta. - Do drugiej należą przedsiębiorcy korzystający z wód na podstawie pozwolenia wodnoprawnego, z własnym ujęciem i zrzutem ścieków, zaś do trzeciej - mogący oddziaływać na środowisko naturalne (w tym wody) albo ogranicza retencję na terenie ochrony wód powodziowych - dodaje.
Opłaty za pobór wód oraz odprowadzanie ścieków do wód lub ziemi
Będą składać się z opłaty stałej i zmiennej. W przypadku wód ich wysokość uzależniona będzie oczywiście od ilości pobranej wody, ale także jej rodzaju (powierzchniowa czy podziemna), przeznaczenia, średniego niskiego przepływu z wielolecia oraz ewentualnych udokumentowanych zasobów wód podziemnych. Poziom opłat za odprowadzanie ścieków będzie zależny od ilości i jakości ścieków, czyli substancji w tych ściekach zawartych, a także (w przypadku wód z systemów chłodzenia elektrowni lub elektrociepłowni) temperatury ścieków.
Szczegółowe algorytmy ustalania wysokości opłaty stałej zostaną określone w ustawie, a sama wysokość opłaty - w pozwoleniu wodnoprawnym. Z kolei wysokość opłaty zmiennej będzie iloczynem jednostkowej stawki opłaty i ilości pobranej wody lub iloczynem jednostkowej stawki opłaty i wyrażonej w kilogramach ilości substancji wprowadzanych ze ściekami do wód lub ziemi.
Funkcjonująca już teraz opłata za deszczówkę po wejściu w życie nowych regulacji również zacznie składać się z opłaty stałej i zmiennej. Wysokość tej drugiej zależna będzie m.in. od istnienia urządzeń do retencjonowania wody z terenów uszczelnionych.
Zgodne zmiany
Istotne różnice w stosunku do dotychczas istniejących regulacji wnoszą w nowym Prawie wodnym zapisy dotyczące zgody wodnoprawnej. Będzie ona udzielana przez wydanie pozwolenia wodnoprawnego, przyjęcie zgłoszenia wodnoprawnego, wydanie oceny wodnoprawnej, a także decyzji zwalniającej od zakazów wynikających z uregulowań, np. dotyczących szczególnego zagrożenia powodzią czy poruszania się pojazdami.W zapisach nowego Prawa wodnego zawarto cele środowiskowe. Podjęcie inwestycji lub działania mogącego wpłynąć na możliwość ich osiągnięcia wymaga uzyskania oceny wodnoprawnej ze strony Wód Polskich.
- Co ważne, zakres działań lub inwestycji wymagających uzyskania oceny wodnoprawnej będzie znacznie szerszy niż określony w Ustawie z 3 października 2008 r. o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko – zwraca uwagę Anna Pięta z Akademii EcoMS.
REKLAMA:
Wiele znaków zapytania
Nowe Prawo wodne miało wejść w życie 1 stycznia 2017 r. Prace nad ustawą jednak się przedłużyły i mający obowiązywać już od 1 lipca 2017 r. projekt dopiero pod koniec kwietnia wpłynął do Sejmu, gdzie miesiąc później odbyło się jego pierwsze czytanie.Biorąc pod uwagę obszerność nowego aktu (ponad 550 artykułów) i mnogość wprowadzanych przezeń zmian, nowe Prawo wodne wymaga od podmiotów, które zostaną objęte jego regulacjami, odpowiedniego przygotowania.
Tymczasem zapisy ustawy mogą jeszcze ulec zmianie w trakcie prac legislacyjnych w parlamencie. Jeśli posłowie i senatorowie zdecydują się dotrzymać zapisanego w projekcie terminu wejścia ustawy w życie, może okazać się, że ostateczne brzmienie przepisów poznamy zaledwie kilka dni przed ich wejściem w życie.
REKLAMA:
REKLAMA:
Źródło: Akademia EcoMS