Fot. STIHL

Trawnikowi pozwól odpocząć

W zimowych miesiącach nie musimy myśleć o koszeniu albo nawożeniu trawnika, ponieważ te zabiegi można wykonywać wyłącznie przed nadejściem pierwszych mrozów, czyli najpóźniej do końca listopada. Wraz ze spadkiem temperatury oraz zmniejszeniem nasłonecznienia trawa przestaje rosnąć i „zasypia”. To, czego potrzebuje w tym czasie najbardziej, to po prostu spokój i odpoczynek. Zimą trawnik staje się bardzo podatny na uszkodzenia – nawet jeden niefortunny krok może wpłynąć na wygląd naszej przydomowej murawy w nadchodzącym sezonie wegetacyjnym. Powód, dla którego trawa jest tak wrażliwa na uszkodzenia spowodowane przez mróz, stanowi fakt, że składa się ona w nawet do 80% z wody, a kiedy ta woda zamienia się w lód, źdźbła przestają być elastyczne i mogą pękać. Warto więc zrezygnować z chodzenia po trawniku i w miarę możliwości przemieszczać się po ścieżce, bądź kamieniach. Jeśli na podłożu wciąż zalegają opadłe liście, trzeba się ich pozbyć.

– Mogą one stać się przyczyną różnych chorób, gnicia i pleśni, dlatego tak ważne jest, by regularnie je usuwać. Często mówi się, że kupki liści stanowią schronienie dla różnych małych zwierząt i pomagają im przetrwać zimę. Warto wziąć to pod uwagę i zainwestować lub samemu skonstruować proste, drewniane domki, w których jeże lub inne stworzenia będą mogły się schować, a my z czystym sumieniem pozbędziemy się liści. Możemy do tego wykorzystać grabie, dmuchawę lub odkurzacz - każde z tych narzędzi dobrze się do tego nadaje. Zimą, kiedy zależy nam na szybkim uporaniu się z pracą na zewnątrz, polecałbym elektryczny odkurzacz ogrodowy STIHL SHE 71, który w cichy i prosty sposób pomoże nam zebrać liście prosto do worka, nie uszkadzając przy tym trawy – radzi ekspert firmy STIHL, Mariusz Walter.

Przy ostatnim koszeniu przed przymrozkami warto zwrócić uwagę na to, by trawa nie była zbyt krótka – jej optymalna długość w miesiącach zimowych to 4-5 cm. Kwestia odśnieżania trawnika wywołuje wiele dyskusji i wymaga regularnej oceny sytuacji. Zalegający śnieg ma generalnie pozytywny wpływ na kondycję trawy, ponieważ chroni ją przed mrozem i lodowatym wiatrem, a podczas topnienia dostarcza jej wody. Częstokroć jednak przy odśnieżaniu ścieżek, chodnika lub dachu, trawnik zostaje zasypany dodatkową warstwą śniegu. To może sprawić, że nie będzie miał wystarczającego dostępu do powietrza i stanie się podatny na choroby. Warto pamiętać o regularnym kontrolowaniu stanu trawnika zimą, ponieważ im lepsze warunki zapewnimy mu o tej porze roku, tym mniej pracy i stosowanych nawozów będzie kosztowało nas doprowadzenie go do ładu na wiosnę.

Fot. STIHLFot. STIHL

Zadbaj o urządzenia

W natłoku ogrodowych obowiązków nie można zapomnieć o tym, co ułatwia nam ich wykonywanie przez cały rok. Urządzenia takie jak np. kosiarki, roboty koszące, czy wertykulatory wymagają regularnej pielęgnacji, o której jednak często zapominamy. Dlatego tak ważne jest, by chociaż pod koniec sezonu zrobić dokładny przegląd i konserwację sprzętu.

– Do czyszczenia powinna wystarczyć nam wilgotna ściereczka, szpachelka i szczotka, które pomogą w usunięciu resztek trawy oraz innych zanieczyszczeń. Nie możemy również zapomnieć o wyczyszczeniu otworu w obudowie służącego do chłodzenia silnika. Kiedy się z tym uporamy, kolejnym krokiem powinno być naostrzenie oraz naoliwienie sprzętu. Istotną kwestią jest także zapewnienie naszym narzędziom suchego i wolnego od zapylenia miejsca na okres zimowy, dobrym pomysłem będzie, w celu dodatkowej ochrony, przykrycie ich plandeką. Warto pamiętać o wyjęciu z urządzeń elementów zasilających, w szczególności akumulatorów, które są podatne na uszkodzenia wywołane zbyt niską temperaturą w miejscu przechowywania. Zadbanie o sprzęt na zimę sprawi, że przez wiele sezonów będzie ułatwiał nam codzienne prace w ogrodzie – mówi ekspert firmy STIHL, Mariusz Walter.

Fot. STIHLFot. STIHL

Nie zapomnij o drzewkach i krzewach

Zimą drzewa wymagają naszej szczególnej opieki. Powinniśmy pilnować, czy na gałęziach nie zalega śnieg, ponieważ może on przyczynić się do ich deformacji. Warto pomyśleć również o tym, by zabezpieczyć drzewka na wypadek srogiej, mroźnej zimy. Nada się do tego np. agrowłóknina. Okres od listopada do marca jest najlepszym czasem na zabieg przycinania gałęzi oraz krzewów, ponieważ soki, które uwalniają się wtedy z roślin nie płyną tak intensywnie, jak w cieplejszych miesiącach i mniej je osłabiają. Dzień, w którym przeprowadzimy cięcia, dobrze żeby był jednak suchy i słoneczny, a temperatura powietrza powinna utrzymywać się lekko powyżej zera. Przycinanie jest dla drzew zawsze trudnym doświadczeniem, warto więc jak najbardziej zadbać o to, by ograniczyć im stres.

– Bardzo ważne jest przeprowadzenie w zimie cięć pielęgnacyjnych, kiedy to usuniemy nadłamane, uszkodzone gałęzie, stanowiące zagrożenie nie tylko dla nas, ale i dla samego drzewa. Do wycięcia kwalifikują się również pędy, które kierują się do wnętrza korony. Jest to żmudna i niewdzięczna praca, dlatego warto sobie ją ułatwić, używając odpowiedniego sprzętu. Do zimowego przycinania drzewek polecałbym lekką i cichą pilarkę akumulatorową STIHL 120 C-B, która zapewni nam wysoki poziom bezpieczeństwa, a także pozwoli sprawnie i dokładnie uporać się z zadaniem – zaleca Mariusz Walter, ekspert firmy STIHL.

Poza przycinaniem drzewek w zimie można zabrać się również za pielęgnację żywopłotów oraz krzewów. Przerzedzanie roślin sprawia, że pędy, które dotychczas były zasłonięte przez bardziej rozwinięte fragmenty, będą miały większy dostęp do promieni słonecznych i lepiej rozwiną się na wiosnę.

Drzewa możemy wesprzeć zimą również poprzez pobielenie ich pni. Ten zabieg sprawi, że będą one bardziej odporne na pęknięcia wywołane wysoką dobową amplitudą temperatur o tej porze roku. Pobielone pnie są mniej podatne na nagrzewanie się w ciągu dnia, ponieważ odbijają promienie słońca.

Pamiętanie o tych prostych i mało czasochłonnych czynnościach sprawi, że ogród na pewno odwdzięczy nam się na wiosnę pięknym wyglądem i będzie wymagał od nas mniejszego nakładu pracy.