Niebezpieczne warunki dla prac na dachu w świetle prawa
Prace pod presją czasu to sprawa naturalna w wielu branżach. W przypadku firm budowlanych przesunięcie jednego terminu wpływa na kolejne prace. Warunki pogodowe, tak różne w zależności od regionu Polski, bardzo determinują harmonogram pracy firm budowlanych. Renomowane firmy zabezpieczają się w umowach odpowiednimi zapisami, które zwalniają je z kar za nieterminowe zakończenie prac budowlanych, jeśli uniemożliwiły je trudne warunki pogodowe. Jednak małe firmy mogą chcieć zakończyć zlecenie, aby jak najszybciej otrzymać zapłatę lub w obawie przed niecierpliwym i natarczywym inwestorem. Rzadko taka sytuacja ma dobre zakończenie.
Które warunki pogodowe są niekorzystne lub niezalecane dla prac na wysokościach? Mówi o tym Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 26 września 1997 r. w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy. Wśród czynników niebezpiecznych wymienia się silny wiatr przekraczający 10 m/s, burze i wyładowania atmosferyczne, mróz poniżej -150 C oraz silne opady deszczu i śniegu. W tym przypadku chodzi o bezpieczeństwo pracowników budowlanych.
Membrana to nie folia do ochrony budynku
Ochrona murów i przewodów kominowych przed zalaniem jest zwykle priorytetem firm budowlanych, ponieważ woda opadowa, która dostanie się do ścian czy stropu budynku, zamarzając może doprowadzić do zniszczeń. Jednak nie każdy materiał nadaje się do osłonięcia wnętrza domu, co wyjaśnia Łukasz Budzyński, właściciel firmy Zakład Blacharsko-Dekarski Łukasz Budzyński w miejscowości Strzyżewo-Smykowe, koło Gniezna, Certyfikowany Dekarz Braas.
- Bardzo złą praktyką jest używanie membrany dachowej jako folii chroniącej przed opadami atmosferycznymi. Nie takie jest jej zadanie. Membrana nie może być zbyt długo wystawiona na działanie promieniowania UV, ponieważ może dojść do jej uszkodzenia i utraty parametrów technicznych – tłumaczy Łukasz Budzyński, zwycięzca programu SUPERDEKARZ 2020. – Membrany dachowej nie powinno się również zakładać przy silnym wietrze i podczas opadów deszczu czy śniegu. Wszelkie uszkodzenia membrany dyskwalifikują ją jako jedną z części przegrody dachowej i wymuszają konieczność wymiany na nowy produkt– dodaje dekarz.
Wiatr i mróz – nieprzyjaciele dekarzy
Niskie temperatury są przeciwwskazaniami do przeprowadzania niektórych prac dekarskich, jak np. obróbek blacharskich. Jednak najważniejszym czynnikiem, który należy brać pod uwagę w czasie niekorzystnych warunków atmosferycznych, jest bezpieczeństwo osób wykonujących prace na dachu.
Profesjonalne firmy stosują różne zabezpieczenia, jak np. specjalistyczne obuwie, szelki z linką bezpieczeństwa solidnie przymocowaną do stałego, wytrzymałego elementu konstrukcyjnego budynku, a także drabiny, klamry czy rusztowania, które pomagają utrzymać się na dachu i przemieszczać po nim.
- Zdarzają się gwałtowne podmuchy wiatru, przy których nie tylko trudno ustać, ale które mogą spowodować zagrożenie dla innych osób przebywających na budowie. Wystarczy wyobrazić sobie np. spadające z dachu narzędzia czy porwaną przez wiatr blachodachówkę. W czasie silnego wiatru trzeba przerwać prace na wysokości – tłumaczy Łukasz Budzyński. – Jeśli chodzi o mróz, to w każdych okolicznościach obniża on zdolności ruchowe człowieka, więc wszelkie manualne prace wykonywane na dachu, zwłaszcza stromym, nie mają sensu. Pomijając kwestię mniejszej odporności niektórych materiałów na uszkodzenia mechaniczne w niskiej temperaturze, sprawa bezpieczeństwa ekipy dekarskiej powinna być priorytetem nie tylko firmy budowlanej, ale także właściciela budynku – podsumowuje Superdekarz.
Jeśli pogoda jesienna spłata nam figla, wiele prac można nadal prowadzić zimą, choć niekorzystne dla tej pory roku warunki atmosferyczne z pewnością utrudniają prowadzenie robót i mogą zwiększyć koszty budowy. Na pewno jednak inwestor nie powinien wywierać presji na ekipę, która będzie działała wbrew wyuczonym zasadom sztuki dekarskiej oraz zaleceniom producentów materiałów do budowy dachu.